Forum Ogrodnicze Oaza

Problem z tym że storczyk może mieć za sucho lub za mokro raczej odpada,bo pozostałe storczyki są tak samo podlewane i nie wykazują takich objawów.Natomiast niepokoją mnie te czarne plamki na dolnym żółtawym liści.

Po powrocie z tygodniowych wakacji zastałem na storczykach dziwne plamy – prosiłbym o wskazówkę co to jest i co dalej robić z tym problemem żeby nie stracić roślin?

Fotografie roślin:
onedrive.live.com/redir?resid=6F0B481994...&ithint=folder%2cjpg

Te plamy to oparzenia słoneczne - niewykluczone że akurat w tych miejscach liście stykały się z szybą okna.

Mi też to wygląda na poparzenie słoneczne.

Zakupując storczyki gdziekolwiek (bez względu na to czy to jest hipermarket, kwiaciarnia czy targ) należy roślinę bardzo dokładnie obejrzeć, a dopiero potem zadecydować czy ją kupić czy odłożyć na półkę sklepową. Jak się kilka razy złapałam na nieproszonych lokatorach na storczykach, to od tamtej pory bardzo uważnie je oglądam przed zakupem.

Kiedyś miałam ten sam problem i w sklepie rolniczym sprzedano mi preparat w sprayu o nazwie ProAgro. Zadziałał rewelacyjnie, raz na zawsze pozbyłam się wełnowców. Teraz jednak, jak wpisałam nazwę w google, to pokazało mi preparat do rozcieńczania. Nie wiem, czy to to samo

Dobre efekty są po tym

www.e-ogrodnicy.pl/p314,paleczki-owadobo...iki-szklarniowe.html

Dodatkowo robiłam oprysk podobnym preparatem w aerozolu. Też kiedyś dostałam w gratisie wełnowce z OBI.

Odporne phalki nie chcą produkować korzeni, jest ich trzy i stary. Ktoś podpowie co robić?

Co to za choróbsko się przyplątało niby nic nie widać ale na końcówkach liści jest nalot bezbarwny w palcach jak miód klejący.

To gutacja. Storczyki za pomocą gutacji pozbywają się nagromadzonych w ich organizmie soli mineralnych, tym samym
chroniąc się przed nadmiernym turgorem. Oprócz tego zjawisko to ma za zadanie przyciągać do kwiatów storczyka
owady zapylające. Jednak często do kropelek często zlatują się muszki i inne nie porządane stworzonka. Dlatego
jedynym sposobem na usuniecie gutacji jest starcie jej mokrą ściereczką. PRzy okazji warto także przy tym zabiegu
"odkurzyć" całego storczyka

Michale ty to masz wiedzę ja myślałam że to już jakiś szkodnik się wkradł i zamierzała chemii użyć a tu taka informacja dziękuję za rady dla mnie bardzo cenne.

Witam chciałem zapytać co to za storczyk ma takie ładne duże kwiaty. Niestety wysłałem zdj z gazetki reklamowej po uprzednim zakryciu wszelkich rzeczy charakterystyczne ponieważ w tym sklepie były to kwiaty cięte (na dzień kobiet) a ja chciałbym tak kwitnącą roślinę. Nie znam się na storczykach jak by ktoś po za identyfikacją napisał jak ten gatunek hodować.


Za wszelką pomoc z góry dziękuje

Pozdrawiam

Stachu wrote:
Jest to cymbidium kupisz w leroy Merlin czasami mają je przecenione na oddzielnym regale

Ten piekny storczyk, to Cymbidium.
Jeżeli chodzi o warunki uprawy niech się wypowiedzą fachowcy.
Miałam je ponad 8 lat temu i nie udało mi się doprowadzić do kwitnienia.Później nie próbowałam.

Zobaczcie co znalazłam, to dopiero jest widok zapierający dech w piersiach


zdjęcie pochodzi z: www.facebook.com/photo.php?fbid=17154583...39206&type=3&theater

Może Wy Storczykowcy mi pomożecie, co to za drań




Przywiozłam go z Tajlandii w papierowej chusteczce do nosa, był maleńki, było to dobre 10 lat temu, drań się rozwinął, urósł, rozpanoszył się, pomimo, że wiosnę, lato i część jesieni spędzał na dworze, to nie zakwitł ani razu. Już wiecie dlaczego nazywam go draniem, tak mnie już zeźlił, że w tym roku nawet go nie wyniosłam do ogrodu. Nie ma bulw, myślałam, że to może laelia lub laelio - cattleya, ale już sama nie wiem co to za cudak.Pomóżcie

Chyba wygląda na uparte cymbidium

Moje kwitnie co roku w zimie jak poniżej.

A wiesz nawet nie pomyślałam o cymbidium, muszę się przyjrzeć gdzieś w sklepie jak wygląda dół cymbidium i porównać, skubnęłam go z zewnątrz drewnianej donicy, gdzie rósł jak typowy epifit. Dzięki, pójdę tym tropem, może coś z tego będzie.