Forum Ogrodnicze Oaza

Marzenko, ja jak jadę do Holandii, czy innego kraju to zawsze wracam jak wielbłąd, czasami mam problem, gdzie upchnąć walizkę więc się nie przejmuj, kiedy były kontrole na granicach to na kwiaty w skrzyneczkach na tylnym siedzeniu rozkładałam mapę i robiłam twórczy bałagan, byle nie zauważyli roślin

Pamiętam jak wracałem z obozu w 2008 z Austrii ze storczykiem w autokarze. Wszyscy brali mnie za idiotę
Ale jaka mina rodziców jak zobaczyli co przywiozłem do domu

A co to był za storczyk?

Krysiu to była Colmanara Wild Cat Bobcat, gdzie dzisiaj jest dostępna bez problemu w każdym markecie budowlanym

Kochani pomocy! Jeden jedyny phalenopsis jakiego mam od 3 lat nie chce mi kwitnąć. W zeszłym roku był także nawożony. Prowadzę go od wiosny zeszłego roku w hydroponice. Korzenie miał jędrne zieloniutkie i zdrowe. Co zrobić żeby wreszcie na nowo zakwitł? Oto on :

Znaczy się sprawdzałam je na jesieni i było ok, no ale dobra zaraz zajrzę mu w stopki. Poczekaj chwilkę.

O matko jedyna, jak dobrze że mnie namówiłeś żeby zajrzeć gostkowi w nóżki. Duża ilość korzeni była pognita, ale szkodnika nie ma. To chyba od wody obcięłam je wszystkie i zostawiam go do wysuszenia. Jego korzenie nie wyglądają najlepiej, zresztą sam zobacz :

Krysiu - musisz go przesuszyć. Ja daję im raz na tydzień (albo na dwa) się napić, a później pozwalam, żeby cała woda ściekła.

Krsysiu, przez tydzień nie podlewaj go w cale. Posadź go w normalnym podłożu dla storczyków. Najlepiej w jak najgrubszej korze.
Zostaw go teraz tak na 2-3 dni, nie wsadzaj do żadnego podłoża. Po tym czasie wsadź go do nowej doniczki i świeżego
podłoża. Po tygodniu zacznij delikatnie spryskiwać okolice wokół korzeni. Dopiero gdzieś za dwa tygodnie podlej go delikatnie.
Ustaw w ciepłym miejscu i czekaj na rezultaty

Bardzo Wam dziękuję bo o mały włos i zabiłabym ostatniego storczyka z kolekcji mojego małżka. O boszszsze, chyba by mnie udusił!!

Pokazuj go co jakiś czas to będziemy reagować na bieżąco

Storczyk przeniosłam do cieplejszego podłoża i teraz wygląda tak :

Czołem wszystkim. Ponieważ wczoraj szalał huragan że aż chałupy się trzęsły, to dopiero dziś poszłam do sklepu. Oczywiście kolekcja była przebrana, ale wybrałam śliczny okaz o mocno purpurowych kwiatach. Po przyniesieniu do domu przez godzinkę go oglądałam, bo taki śliczny. Powalczę z tym kompem niemieckim, może uda mi się zdjęcie wstawić.

Marzenko, powalcz, powalcz, bo jestem niesamowicie ciekawa tego upolowanego okazu który żeś zakupiła. Rozbudziłaś we mnie apetyt ciekawości.

Kochani w tworzonym przeze mnie wątku o gatunkach botanicznych phalaenopsis podaje ich warunki z naturalnego środowiska.
Natomiast storczyki, które kupujemy są przystosowane do naszych warunków. Phalaenopsis to jeden z nielicznych gatunków,
które bardzo dobrze aklimatyzuje się do nowych warunków naszych mieszkań. Ważne by im zapewnić spadki temperatury
w nocy nawet o 2-3 stopnie. My tak tego nie odczujemy, ale to spowoduje, że rośliny będą zdrowsze i lepiej będą kwitły.

Link do wątku, o którym jest mowa
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...pu-phalaenopsis-opis

Podczas mojej przygody z storczykami miałem kilka botaników. Uprawa ich naprawdę nie jest skomplikowana. Jedyne czego potrzebują
to faktycznie obfitszego podlewania. Dobrze się aklimatyzują w naszych domowych warunkach. Teraz kilka archiwalnych fotek:

Phal. equestris var alba





Phal. equestris


Phalaenopsis tetraspis c#1






Phalaenopsis violacea sumatra dark

Część druga zdjęć botaników:

Doritis pulcherrima (2n x 4n) yellow


Phal. lueddemanniana - pięknie pachnąca




Phal. x gersenii - piękna naturalna krzyżówka, bardzo mocno pachnie. Nawet jeden kwiat potrafi wypełnić pokój zapachem.

Chciałbym także się was zapytać jakie macie doświadczenie w uprawie botanicznych phalaenopsis w sphagnum
Sprawdza wam się wam ten nowozelandzki mech jako forma podłoża, czy raczej wolicie korę