Forum Ogrodnicze Oaza

JaNina wrote: No to się rozejrzalam Tyle, że nie w sklepie z nasionami, tylko w sklepie z warzywami


To odmiana zielono łodygowa. Zdjęcie trochę przekłamało kolor.
Postanowiłam zrobić eksperyment. Jedną oberwałam z liści, a drugą obcięłam.


Po czym wsadziłam do wody


Dzisiaj, czyli po tygodniu mój eksperyment wygląda tak


Widać już też malutkie korzonki. Za parę dni posadzę te „sadzonki” do ziemi. Chciałabym pozyskać nasiona, ale to jeszcze daleka droga

Kapustki od jakiegoś czasu już są w ziemi i powoli rosną


Mam trochę pleśni w doniczce, ale nie mam Polopiryny, bo sama ostatnio potrzebowałam i zużyłam

Planuję rozpocząć wiosenną przygodę z kapustą pak choi w tunelu. Wiem, że nie boi się zimna, czy już mogę wysiać nasionka na rozsadę?

Janinko, ja też taką mam
No może jeszcze nie taką, ale rośnie.

Marlenko, jak sprawuje się Twoja Pak Choi? U mnie chyba wszystko w porządku, bo nadal rośnie

Janinko super Ci rosną

Moje siedzą w wieży z czosnkiem i cebulą, w towarzystwie pietruszki

Mam nadzieję, że dorobimy się nasion
Tymczasem przyniosłam przedostatnią pekińską. To już trzeci miesiąc przechowywania i dalej jest w porządku

JaNina co to za odmiana?
Ja wczoraj siałem kapuste pekińską i pak choy.

Tego niestety nie wiem Miałam jednak tylko Bilko i Forco, więc to któraś z nich.

Z uporem osła, corocznie, próbuję wiosennej uprawy kapusty pekińskiej. Rezultaty są różne . W tym roku oczywiście też wysiałam.


To Forco, wysiana 11.02.

Ja dziś wysiałam Bristol, podobno wczesna.

Jast coraz większa szansa na nasiona zielonołodygowej pak choi. Wypuściła łodygę


a na jej wierzchołku są pączki

Moje pekińskie dostały dzisiaj nowe lokum


Teraz jeszcze zostaną na strychu, a za 10 dni dam je inspektu.

JaNina wrote:
Kurde też mam pleśń w 3 doniczkach. Zdradzisz proporcje?

U mnei Pac-Choy nasiona z Hranchi kupione. Zobaczymy jaka będzie. Wysiew marzec-czerwiec, więc się zastanawiam jak to zrobić, czy rozsada czy do gruntu...

150mg (0,5 tabl.) na 1 l wody.
Po podlaniu wzruszam powierzchnię podłoża patyczkiem do szaszłyków. Pozwalam też wyschnąć powierzchni podłoża przed każdym następnym podlaniem.

Dzięki, bo i w papirusie mam, od kawy - dodawana jako nawóz... Super, ale potem się pojawia nalot ;/

Naturalne salicylaty są w wierzbie.Ja stosuję od lat.

Różne gatunki wierzby mają 15-20% garbników które łatwiej przechodzą do wody niż kwas salicylowy. Garbniki zatrzymac wzrost mogą roślin a nawet je zniszczyć ja bał bym się ryzykować.