Forum Ogrodnicze Oaza

Ja rzuce kamieniem w płot, a nuż trafie w sztachete Może wina jest w starej ziemi. Sprawdz datę na worku. Nie wiadomo jak i gdzie przechowują takie worki przez zimę Zresztą tak czy owak zeszłoroczna ziemia nie jest dobra dla rozsady.

Błażej może mieć rację z tym podłożem
Ale na tym ostatnim zdjęciu te plamy i deformacje wyglądają mi na zaburzenia transpiracji. Jest za ostre słońce a za duża różnica temperatur miedzy dniem a nocą.

Powiem szczerze, że sztuką jest nie wyhodować zdrowej rozsady

Mi te burchle kojarzą się z jakąś chorobą wirusową. Może to mozaika ogórka?


www.apsnet.org/edcenter/intropp/lessons/.../Cucumbermosaic.aspx

Już wyjaśniam.

Liczby graniczne dla warzyw są podawane w czystym składniku czyli P i K. Na nawozach zaś skład podawany jest w formie tlenkowej czyli odpowiednio fosfor P2O5 i potas K2O. Dlatego by móc porównać liczby graniczne z konkretnymi nawozami trzeba je przeliczyć.. W przypadku fosforu należy pomnożyć przez 2,3 a potasu- 1,2. Jeśli więc podano liczby graniczne fosforu 60-80- to znaczy, że w przeliczeniu na P2O5 to wynosi 60 x 2,3 = 138 i 80 x 2,3 = 184

i odpowiednio potas 200 x 1,2 = 240 i 250 x 1,2 = 300

Można by było przeliczać i odwrotnie tj składniki nawozów na czyste pierwiastki ale nawozów jest multum a liczby graniczne dla danego gatunku warzywa są jedne. Byłby to zatem czysty masochizm

Podczas pikowania odkryliśmy na siewkach pomidorów takie coś małe zielone:

DSCN7062 by TeBeWAW, on Flickr

To duże ma około 1mm.

Co to jest i jak z tym walczyć?

Witam to coś to mszyca ,wystarczy opryskać jakimkolwiek środkiem na mszyce np decis

To jest Apfidoidea czyli mszyca

Ze względu na zawartość nikotyny w liściach pomidor nie jest ich przysmakiem.

Prysnąc po przepikowaniu Decisem?

a może by tak od razu chemią nie pryskać, tylko mechanicznie usunąć, czyli rękami? mszyce są łatwe do usunięcia w taki sposób. są też opryski ekologiczne,

TeBe wrote:
Ile tych egzemplarzy zauważyłeś ?. O tej porze roku są to mszyce z jaj gdzieś zaplątanych . Takie pojedyncze mszyce koloni nie założą. Jeśli to pojedyncze sztuki to szkoda zachodu.

Po 2-3 sztuki na połowie sadzonek. Usunąłem. Poczekać kilka dni i nie pryskać na razie?

Nie pryskaj ale obserwuj.

Tak będzie, dziękuję

To też rozwiązanie, ale jak się pojawią na innych roslinach to raczej będziesz musiał jakoś zareagować ,życzę powodzenia

Tak też może być, jak pisze Tomek, ponieważ w zamkniętych pomieszczeniach wśród mszyc są tylko same feministki to znaczy dzieworódki i mogą się rozmnażać na potęgę bez udziału samców.

Maleńkie pory:

Ja własnie trzy dni temu takie przepikowałem a ty Dorotko będziesz je pikować czy od razu do gruntu ?

Nie pikuję, w zeszłym roku "rwałam" takie chudziaki i sadziłam na grządkę, pięknie się przyjął i mężniał. Korzystałam jeszcze w zimie (zadołowany w szklarni).