TEMAT: Ekologiczna uprawa warzyw

Ekologiczna uprawa warzyw 26 Sty 2013 15:22 #115706

  • Roma
  • Roma's Avatar
Gosia wrote:

Nie warto rezygnować z ekologicznych upraw z obawy przed problemami. Roma pisze, że ten raz spróbuje i jak się nie uda to zrezygnuje, a jak Romo chcesz się nauczyć takiej uprawy i zdobyć doświaczenie w jednym roku uprawy? Masz inną glebę niż ja, inne środowisko, inny klimat, żeby odnieść sukces to moje porady musisz teraz zaszczepić na własny grunt, dostosować do potrzeb Twojego środowiska i prorokuję po ok 3 latach uprawy odnieść pełen sukces. Oczywiście ja życzę by udało się to już w pierwszym roku uprawy, ale nauczona doświadczeniem w cuda nie wierzę, choć te się zdarzają, może akurat u Ciebie... :wink4:
Jeśli tak mówisz to z pewnością masz rację :) Muszę jeszcze tylko zdobyć kalendarz biodynamiczny i będę krok po kroku postępować według wskazówek i kalendarza.Gosiu,Twój kalendarz to jakie wydawnictwo? Wiem,że wydawanych jest kilka i niestety nie wszystkie się pokrywają ze sobą.


Zielone okna z estimeble.pl

Ekologiczna uprawa warzyw 27 Sty 2013 21:21 #116160

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Myślę, że przepisywanie na forum wydanych już kalendarzy biodynamicznych nie ma sensu.
Prowadzenie tego typu porad w osobnym wątku nadmiernie obciąży jego autora, bo jednak będzie wymagało systematycznych wpisów, licznych komentarzy, odpowiadania na setki pytań :ouch:
Poza tym na pewno naruszy się przy okazji prawa autorskie.

Kto jest zainteresowany zagadnieniem, powinien sobie wydawnictwo zakupić :-)
Jest tam możliwość robienia notatek (planowanie), prowadzenia skrótowych obserwacji.
No i niewielką książeczkę można zabierać ze sobą do ogrodu, a forum niekoniecznie ;-)

Romciu, 'Koralik' był u mnie przez 2 pierwsze lata podstawowym, bo jedynym pomidorem :-)
56 krzaczków w drugim roku w pełni zaspokoiło wtedy nasze potrzeby :-) Każdy poczęstowany nimi człowiek twierdził, że w następnym sezonie na pewno rozpocznie jego uprawę :happy: Znając tendencje niektórych osobników do rzucania słów na wiatr, nie sprawdzałam, czy za słowami poszły czyny ;-)
Ostatnio zmieniany: 27 Sty 2013 21:22 przez sd-a.

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 19:05 #116782

  • Tomasz23
  • Tomasz23's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 680
  • Otrzymane dziękuję: 756
pomodoro wrote:
Kalendarz biodynamiczny ino żywo kojarzy mi się z.... kalendarzykiem małżeńskim. I nazwa podobna i skuteczność.
mnie natomiast kalendarz biodynamiczny kojarzy się z lekami homepatycznymi,przez pewien okres bardzo modnymi i wiele osób twierdziły ,z pomagaja i opisywały ich cudowne działania .Dopiero ,jasne stanowisko Naczelnej Rady lekarskiej,ze jest to po prostu psudomedycyna, a popularyzacja homeopatii jest łamaniem kodeksu etyki lekarskiej dało kres tej metodzie.
Oczywiscie , kalendarz biodynamiczny nikomu nie zaszkodzi,ale czy pomoze..?
Moze powiecie,ze ten dział to akurat nie miejsce na takie wywody.Moim zdaniem jak najbardziej tak,bo napewno zagladaja tu osoby , nie tylko które maja doswiadczenie 16 letnie w uprawie pomidorów jak Gosia , ale i osoby które dopiero beda zaczynały.A najgorsze moze byc rozczarowanie pod koniec lata, jak przy niesprzyjajacej pogodzie cały nasz wysiłek przy uprawie pomidorów zostanie zniweczony przez zaraze ziemniaczaną.Po pierwsze tzw metody ekologiczne/mam tu oczywiscie na mysli ochrone przed zaraza zimniaczaną/ sa czasochłonne i wymagaja systematycznosci...a nie kazdy ma to czas.Mój stosunek do tej metody jest raczej sceptyczny...
Gosia wspomniała o pszczołach,jak z kolei uzywałem do zapylania pomidorów trzmieli i stosowanie srodków grzybobójczych w niczym im nie przeszkadzało ,bo sa to wszystko srodki dopuszczone do stosowania przy tzw,metodach ochrony biologicznej , a wiec zastosowaniu owadów pozytecznych i nie sa dla nich szkodliwe
A owady pozyteczne to juz temat "rzeka", /w Anglii na przykład juz sa dostępne w takich opakowaniach dla działkowców./
Dla zaintersowanych ;
ochronabiologiczna006.JPG


ochronabiologiczna014.JPG


ochronabiologiczna013.JPG


ochronabiologiczna008.JPG
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2013 23:26 przez Tomasz23.

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 21:50 #116863

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Tomasz23 wrote:
Dopiero ,jasne stanowisko Naczelnej Rady lekarskiej,ze jest to po prostu psudomedycyna, a popularyzacja homeopatii jest łamaniem kodeksu etyki lekarskiej dało kres tej metodzie.

Mam w rodzinie trzech lekarzy różnej specjalizacji i jak łatwo się domyśleć, znam kilku ich znajomych też lekarzy, wszyscy zgodnie twierdzą że jest to blokada koncernów farmaceutycznych. I wtedy kiedy da się wyleczyć ziołami nie zalecają antybiotyków, wręcz przed nimi przestrzegają. Tematu nie rozwijam, bo się nie znam...

Tomasz23 wrote:
Po pierwsze tzw metody ekologiczne/mam tu oczywiscie na mysli ochrone przed zaraza zimniaczaną/ sa czasochłonne i wymagaja systematycznosci...a nie kazdy ma to czas.

I dla takich ludzi alternatywą są porady Pomodoro i Tomasza. Każdy wybiera co mu leży bardziej. :wink4:
Tomasz23 wrote:
Gosia wspomniała o pszczołach,jak z kolei uzywałem do zapylania pomidorów trzmieli i stosowanie srodków grzybobójczych w niczym im nie przeszkadzało ,bo sa to wszystko srodki dopuszczone do stosowania przy tzw,metodach ochrony biologicznej , a wiec zastosowaniu owadów pozytecznych i nie sa dla nich szkodliwe

Tomku bardzo proszę powiedz to moim pszczołom, żeby "głupie" nie zatruwały się bo te środki nie są dla nich szkodliwe. One jakoś opisy na opakowaniach o nieszkodliwości środków mają gdzieś i masowo umierają. Chyba też PIWet-PIB w Puławach nie bierze sobie do serca tekstów o nieszkodliwości, skoro przysłali nam ekspertyzę wysłanych do badania w zeszłym roku pszczół stwierdzając zatrucie środkami chemicznymi, dziwne bo chemii nie stosuję, a pszczoły nie znają granic sąsiedzkich niestety. Ciekawe jaką opinię ów instytut wystawi w tym roku, bo już widzę, że znów mamy spore spady. Ja i tak naprawdę bardzo liberalnie podchodzę do wszystkich zwolenników upraw z użyciem chemii, choć to co myślę w duchu tu powtórzyć się nie da. Dlatego jak już gdzieś napisałam upraw ekologicznych będę bronić jak niepodległości, Precz z chemią, przynajmniej z wątku który z założenia ma być ekologiczny. :wink4: :rotfl1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomasz23, waldek727, Roma2

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 22:52 #116893

  • Tomasz23
  • Tomasz23's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 680
  • Otrzymane dziękuję: 756
Gosiu zatrucia pszczół powodowane są przez insektycydy,a nie srodki grzybobójcze, a to juz robi róznice ...pszczoły w poszukiwaniu pozytków przemierzaja odległosci nawet do 3km , natomiast trzmiel jest 'domatorem".Wychowywałem się w pasiece/40 pni/dlatego tez rozumiem Twoje negatywne nastawienie do chemii.Tez nie stosuje u siebie w ogrodzie zadnych srodków owadobójczych,które według mnie w ogóle powinny być zakazane w ogrodach przydomowych ..

Bardzo chetnie będe śledził Twój wątek o ekologicznej uprawie pomidorów w tunelu,/szczególnie w sierpniu i wrześniu/

A jeśli chodzi o homepatię , to dotychczas nie została opublikowna ,zadna praca naukowa o skutecznosci tej metody...
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 22:56 #116895

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Ja tam wierzę, bo moje dzieci od kilkunastu lat nie chorują :-)

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 23:49 #116923

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Tomasz23 wrote:
norfolk2012120.JPG


londyn751.JPG


londyn752.JPG


londyn794.JPG


Zdjecia z ekologicznych warzywników/ogrod Goeffa Hamiltona i Whisley/
Wszystkie kapustne sa uprawiana pod siatkami które zapobiegaja złozeniu jaj min.przez bielinka, osłonki wokół korzeni brokułow/śmietka kapusciana, współrzedna uprawa pomidorów i aksamitek/nicienie/

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 23:53 #116924

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Gosia wrote:
Zmobilizowałam się jednak do napisania jeszcze raz może już nie tak rozlegle, ale może to nawet lepiej :happy:, bo jeśli nie teraz to mogłabym już długo się za to nie zabrać. :wink4: :happy:

Swoje pomidory uprawiam w tunelu foliowym, nie wiem więc czy moje porady do czegokolwiek Ci się Romo przydadzą bo jak piszesz Ty uprawę planujesz w gruncie a tu doświadczenia nie mam. Podzielę się jednak swoim doświadczeniem, bo jeśli nie Tobie to może komuś innemu się przyda, a może w końcu Skrzat da się namówić na choćby niewielki tunel lub szklarenkę.

Nasiona wszystkiich warzyw kupuję niezaprawiane, lub zaprawiane ziołami, pilnuję tego bardzo, gdyż zależy mi na zdrowej żywności. Niezaprawiane zaprawiam sama w ostudzonym wywarze z rumianku lub rumianku i czosnku. Przeprowadzono badania dotyczące wschodów i plonowania wybranych roślin zaprawianych w ten sposób, jednak wyniki tych badań nie pokrywają się z moimi obserwacjami. Nie zauważyłam ani obniżonej zdolności kiełkowania ani obniżonych plonów. Większe nasiona zostawiam w naparze na noc i rano przelewam przez sito, po dokładnym odsączeniu wysiewam w specjalne podłoże do wysiewania warzyw. Drobne nasiona wysiewam i podlewam naparem. Nakrywam woreczkiem foliowym, ustawiam na parapecie południowego okna i regularnie codziennie wietrzę. Tak zaprawione nasiona pomidorów wschodzą po kilku dniach u mnie 3-4. Rozsady pomidorów, papryki, oberżyny, porów, selerów, sałaty, kapusty, kalafiora, brokułów, ogórków sałatkowych tzw. węży, ogórków melonowych, arbuzów, melonów, bazylii, majeranku, cykorii przygotowuję sama.





Jedni traktują to z przymrużeniem oka, inni wręcz pukają się w głowę, ale wszystkie prace w ogrodzie, sianie, sadzenie, przycinanie, pielenie, koszenie itd. wykonuję zgodnie z kalendarzem biodynamicznym. Stosuję też uprawę współrzędną tak by rosnące obok siebie rośliny korzystnie na siebie wpływały i wzajemnie się chroniły.









Nasiona pomidorów, bo o nie głównie pytasz Romo wysiewam około połowy lutego. Kiedy siewki rozwiną liścienie i ukaże się pierwszy liść przepikowuję siewki do większego pojemnika, sadząc każdą siewkę aż po liścienie i pilnując by korzenie nie były zawinięte. Po kilku dniach od posadzenia pryskam roztworem z biohumusu. Pod koniec marca pikuję jeszcze raz do skrzynek w których rozsada będzie stała aż do wysadzenia do gruntu w tunelu foliowym. Sadzę tak by tylko górne liście wystawały nad powierzchnię gleby, powoduje to wzmocnienie roślin i rozbudowanie większego i silniejszego systemu korzeniowego. Rozsadę wynoszę do tunelu foliowego (parapet jest już za mały :wink4: ) i na noce okrywam podwójną warstwą bąbelkowej folii, a w razie zapowiadanych większych mrozów, w końcu to dopiero marzec, dodatkowo okrywam kartonami. W ciągu dnia wietrzę rośliny, powietrze w tunelu jest już dość mocno nagrzane przez słońce i pilnuję odpowiedniej wilgotności podlewając co kilka dni rozcieńczonym biohumusem.





Na początku maja rozsadę wysadzam do tunelu. Każdą roślinę sadzę podobnie jak przy pikowaniu, czyli pod pierwsze liście. Przed wysadzeniem korzenie każdej sadzonki moczę około pół godziny w roztworze z Emów. Po posadzeniu podlewam rozcieńczonym biohumusem.







Wspominano tu o zmianowaniu, niestety w uprawie tunelowej nie mam takiej możliwości. Tunel stoi w tym samym miejscu od 2007 roku, nie wymieniam też gleby mimo to udaje mi się uniknąć groźnych w uprawie pomidorów chorób.


Na powyższym zdjęciu widać też, że mimo iż rośliny wysiewane są bardzo wcześnie nie zaczynają owocować na wysokości 1 m nad ziemią, jak to gdzieś na forum wyczytałam. Wystarczy odpowiednio o nie dbać i odpowiednio wysadzać by cieszyć się zdrowymi silnymi krzakami. W ciągu sezonu profilaktycznie prowadzę opryski z sody i mydła potasowo czosnkowego, ze skrzypu, z biohumusu, z pokrzywy. Podlewam gnojówką z pokrzywy, biohumusem i Rosahumusem. Do podlewania stosuję nagrzaną w beczkach wodę, mam zainstalowane podlewanie kropelkowe, dzięki czemu unikam moczenia liści a woda dociera bezpośrednio pod roślinę.

Tu pomidory z usuniętymi liśćmi pod koniec października w celu lepszego dotarcia promieni słonecznych.



Do palikowania stosuję specjalnie zrobione przez mojego męża spiralne podpory, które przed każdym sezonem są opalane i moczone w roztworze mydła potasowo czosnkowego.

Po zbiorze owoców i usunięciu krzewów wzruszam ziemię i wysiewam poplon, najczęściej żyto.



Wiem, że niektórzy nie wyobrażają sobie uprawy warzyw bez stosowania chemii, ja nie wyobrażam sobie stosowania chemii w ogrodzie a rok rocznie cieszę się obfitymi zbiorami zdrowych warzyw i owoców.





Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727

Ekologiczna uprawa warzyw 29 Sty 2013 23:59 #116925

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Gosia wrote:
Zacznę od poplonu, w myśl zasady, że gleba nie może pozostawać "goła" przekopuję poplon wczesną wiosną, najczęściej na początku marca.

Wysiew selera na rozsadę rozpoczynam pod koniec stycznia lub na początku lutego ponieważ nasiona tej rośliny dość długo wschodzą. Wysiewam w specjalne podłoże do wysiewania warzyw i albo dociskam deseczką bez przykrywania ziemią, albo zasypuję lekko przesianym piaskiem i jedna i druga metoda daje podobne rezultaty. Całość solidnie zraszam wywarem rumianku. Pojemnik nakrywam folią , co kilka dni przeprowadzam wietrzenie. Kiedy nasiona wzejdą zdejmuję okrycie i pilnuję wilgotności podłoża. Po ukazaniu się pierwszych liści pikuję siewki do większego pojemnika. Kiedy rozsada nieco podrośnie i nie mieści się w pojemniku pikuję ponownie każdą roślinę do oddzielnej doniczki. Zbiega się to z przeniesieniem pomidorów do tunelu czyli około końca marca. Do gruntu wysadzam w pierwszej połowie maja, ponieważ od kilku lat nie obserwuję w moim regionie tzw. zimnej Zośki. W razie czego jestem przygotowana na okrycie rozsady.

Na początku lutego nasiona porów sałatkowych (wczesnych) namaczam w naparze z rumianku na noc. Potem odsączam na sicie i luźno wysiewam w specjalne podłoże. Na pojemnik z wysianym porem zakładam worek foliowy co jakiś czas wietrząc. Folię utrzymuję do wschodów roślin. Kiedy rośliny mają zaczątek liścia właściwego pikuję do większego pojemnika w rozstawie ok 3-4 cm. przy pikowaniu długie korzenie skracam i pilnuję by przy sadzeniu nie były podwinięte. Około połowy kwietnia rozsadę wysadzam do gruntu. Podobnie postępuję z porem na zbiór zimowy z tym, że nasiona wysiewam pod koniec lutego i pikuję rzadziej a do rozsady stosuję głębszy pojemnik.

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 00:05 #116927

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
piotrek_ns wrote:
Nie zgodzę się z opinią, że drobnoowocowych pomidorów nie warto sadzić. Faktycznie koralik jest wielkości czereśni, należą do odmian krzaczastych, które nie zawiązują kiści i mają pojedyncze małe owoce. Ale są też drobnoowocowe odmiany tzw. koktajlowe, których owoce są spore, wielkości śliwki i zawiązują owoce na kiściach. Takie pomidory najlepiej prowadzić jednopędowo i czasem rosną dość wysoko. Jednego ciepłego roku osiągnęły u mnie wysokość prawie 2 metrów i miały 8 pieter owoców (8 kiści)a na kiści może być nawet 15 owoców. Owoce tych pomidorów są typowymi odmianami sałatkowymi, słodkie, mięsiste i bardzo smaczne. Nadają się też jako przekąska :) Inne odmiany pomidorów też udają się w gruncie ale trzeba przestrzegać kilka zasad. Po pierwsze sadzimy odmiany przeznaczone do uprawy w gruncie. Po drugie miejsce musi być słoneczne, nawet bardzo słoneczne. Po trzecie dużo podlewamy zwłaszcza w słoneczny dzień nawet do 10 litrów wody na krzaczek gdy ziemia jest lekka (tak jak u mnie). Podlewamy pod krzak, uważając by nie pochlapać liści wodą ani błotkiem, które może powstać przy podlewaniu. No i ostatnia rzecz, którą przetestowałem w zeszłym roku to profilaktyczne opryski, częste i regularne. Ja stosowałem wywar ze skrzypu, bo mam go na działce pod dostatkiem. Wcześniej bardzo mnie dźaźnił a od zeszłego stał się moim sprzymierzeńcem po obejrzeniu któregoś z odcinków "Roku w ogrodzie".

To zdjęcie z jednych z moich pierwszych "pomidorowych" doświadczeń. Pomidory posadzone za gęsto i był problem z ich utrzymaniem w zdrowotności. Ale dobrze widać wysokie tyczki od pomidorów koktajlowych.


Niestety nie mam zdjęć pomidorków na serwerze, może później poszukam.

Prawda jest taka, że pomidor jest delikatną rośliną i jeśli chce się mieć ją zdrową, to niestety trzeba się trochę potrudzić. :)

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 10:26 #116971

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Tomasz23 wrote:
A jeśli chodzi o homepatię , to dotychczas nie została opublikowna ,zadna praca naukowa o skutecznosci tej metody...

O homeopatii się nie wypowiem bo, jak już wcześniej powiedziałam, nie znam się. Zresztą chyba też nieprecyzyjnie się wypowiedziałam, bo raczej miałam na myśli ziołolecznictwo niż jakieś homeopatyczne kropelki, a to nie to samo. :wink4:
Tomasz23 wrote:
Gosiu zatrucia pszczół powodowane są przez insektycydy,a nie srodki grzybobójcze, a to juz robi róznice ...pszczoły w poszukiwaniu pozytków przemierzaja odległosci nawet do 3km , natomiast trzmiel jest 'domatorem".

Tomku, niestety środki grzybobójcze też nie są obojętne dla pszczół, nawet jeśli bezpośrednią przyczyną zatruć nie są. Tym bardziej, że często jest informacja, że są mało szkodliwe, a nie że w ogóle nie szkodliwe. A jeśli są pobierane z kilku hektarów pola, bo rolnik przekonany o nieszkodliwości środka pryska pole w ciągu dnia, to staje się to już dużym problemem. O zatruciu miodu fungicydem nie wspomnę. Za mała chyba jest wciąż świadomość ludzi o zachowaniu środków ostrożności i przestrzeganiu dozwolonych pór wykonywania oprysku. Jeśli chodzi o zoocydy i insektycydy to nawet zachowanie porannych i wieczornych, po oblocie pszczół, pór oprysku niczego nie zmienia, bo okres karencji na ogół jest bardzo długi i to głównie w okresie pożytku pszczół. Pszczelarze nie mają możliwości wywożenia pszczół na okres 30 dni w miejsce bezpieczne i wolne od oprysków.

Tomasz23 wrote:
Wychowywałem się w pasiece/40 pni/dlatego tez rozumiem Twoje negatywne nastawienie do chemii.Tez nie stosuje u siebie w ogrodzie zadnych srodków owadobójczych,które według mnie w ogóle powinny być zakazane w ogrodach przydomowych ..

Tomku bardzo dziękuję za zrozumienie i kategoryczną wypowiedź o środkach owadobójczych. Bardzo bym sobie życzyła takiej świadomości wśród ogrodników amatorów.
Tomasz23 wrote:
Bardzo chetnie będe śledził Twój wątek o ekologicznej uprawie pomidorów w tunelu,/szczególnie w sierpniu i wrześniu/

Tomku serdecznie zapraszam, tylko nie obiecuję, znając swój rozkład zajęć i dotychczasowe zaangażowanie na forum w tych miesiącach, że będę miała czas tak intensywnie uczestniczyć w życiu forum w tych miesiącach i relacjonować na bieżąco stan mojego tunelu. :happy: Obiecuję jednak dokumentować szczegółowo całą uprawę, łącznie z datami nawożenia i oprysków roślinnych i podzielenia się tą dokumentacją w okresie zimowym, kiedy to mam znacznie więcej czasu. :lol:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Roma, Tomasz23, waldek727

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 18:06 #117127

  • kokoryczka
  • kokoryczka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 126
  • Otrzymane dziękuję: 58
Gosiu Twój warzywnik jest naprawdę godny podziwiania :bravo: Ale sytuację wyjściową masz niezłą, skoro gospodarujesz na czarnoziemach :)

Ja od 32 lat sypię na swój piach korę, torf, kompost - 1-2 m sześcienne rocznie, na międzyrzędzia wykładam trawę, parę przyczep obornika też poszło. Co roku ze 100 litrów gnojówki z pokrzywy wylewam. Piasek jak był nieurodzajny, tak jest :woohoo:
O wysiewaniu nawozów poplonowych to tylko mogę pomarzyć, bo po 10 latach patrzenia jak gorczyca, żyto, łubin czy inne peluszki schną i przerastają chwastami, przestałam je wysiewać.

Co radzicie zrobić w tej sytuacji, żeby jednak coś z warzyw wyrosło, a drzewka czy krzewy też miały jakieś przyrosty?

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 18:24 #117134

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
kokoryczka

W Polsce trwa i będzie trwało b. dużo wielkich budów. Oni tam czasami nie mają co zrobić z ziemią i są to zazwyczaj gigantyczne ilości. Można spróbować pogadać z kierownikiem budowy (telefonicznie) i zapytać się, czy nie mają jakiejś lepszej ziemi. Czarnoziemu pewnie nie będzie, ale glina (może ił) może się znaleźć. Ojcu z budowy warszawskiego metra przywieźli kilkadziesiąt wywrotek gliny. Trochę za to płacił, ale to nie były duże kwoty. Myślę, że jak ktoś się b. dobrze zakręci to i za darmo sobie załatwi, bo oni za wywóz zazwyczaj sami muszą płacić.

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 18:51 #117151

  • kokoryczka
  • kokoryczka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 126
  • Otrzymane dziękuję: 58
To jest opcja najmniej realna, nie spotkałam w okolicy budowy na urodzajnej ziemi :woohoo:

Kiedyś trwało pogłębianie rzeczki płynącej przez bagienko, miałam trochę torfu, ale już rozpłynął się w piasku ...

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 18:59 #117156

  • Roma
  • Roma's Avatar
W takim bądź razie, to chyba pozostała Ci tylko produkcja kompostu i mieszanie go z górną warstwą gleby.

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 19:01 #117158

  • AB
  • AB's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 277
  • Otrzymane dziękuję: 94
Choć na powierzchni jest piasek, w głębi ziemi może być glina lub ił. Czasami kopią b. głęboko.

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 19:10 #117160

  • kokoryczka
  • kokoryczka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 126
  • Otrzymane dziękuję: 58
Romko, pisałam już co roku oddaję ziemi 1-2 m3 kompostu,
pod warstwą mojej piaszczystej ziemi jest kurzawka, czy jak ją tam okoliczni nazywają. Żółty piach.

Gdy kopię dołek na drzewko, po wybraniu ziemi na głębokości 2-3 łopat mam już szczery piach. Wykopuję więc 2 wiadra tego piachu, uzupełniam dziurę ziemią kompostową i ogrodniczą, sadzę drzewko, a ono po 10 latach jest niewiele większe od sadzonki. No i 5- 6 czereśni w porywach urodzaju ma :woohoo:

Ekologiczna uprawa warzyw 30 Sty 2013 19:22 #117165

  • Roma
  • Roma's Avatar
Alu-wiem o czym piszesz bo u mnie też jest (jak to mówią moi znajomi)tzw. piasek plażowy.Myślę,że 1-2m3 kompostu to niewiele,jeszcze zależy na jaką powierzchnię.My systematycznie dajemy obornik który pryzmujemy, przesypując ziemią a po kilku miesiącach dodajemy do rodzimej gleby.Tak przygotowany materiał idzie w tony.
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2013 19:23 przez Roma.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.365 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum