Forum Ogrodnicze Oaza

Pory po pierwszej wizycie u fryzjera.




Na razie rosną pod doświetleniem, bo mam jeszcze sporo miejsca. Jak zrobi się za ciasno to je przeniosę do inspektu.

Moje porki też dzisiaj były u fryzjera

Dalej jest zimno, więc pory zostały na strychu. Mają już drugi listek

Odbyło się drugie strzyżenie

Moje pory drugi raz cięte, chyba nie za nisko, nie nawoziłem ich niczym, bo korzystam z gotowego podłoża do wysiewu westland i nie wiem czy coś im dać papu, widać to po kolorze liści? Mam w niektórych doniczkach sadzone po 2/3, wypadałoby je rozsadzić?

Porów nie musisz rozsadzać. Całkiem dobrze znoszą sadzenie z rozsady rwanej. Moje są już zasilane.

Czego objawem mogą być zasychanie pojedynczych liści? Kolor przez chwilę liści był jaskrawy, podlałem pierwszy raz pożywką i stan się poprawił mam wrażenie. Przyznam się, że za rzadko wystawialem rozsadę na balkon.

Te pierwsze liście to takie liścienie. Mają za zadanie dokarmić wyrastającą roślinkę. Jak nie są już roślince potrzebne, to odpadają. Skoro u Ciebie po zasileniu stan porów się poprawił, to właściwie odpowiedziałeś sobie sam

Moje pory opuściły strych i zamieszkały w inspekcie. Nie obyło się bez następnego strzyżenia. Mam nadzieję, że teraz pójdą na grubość, a nie na wysokość

Czy wystawiac na zewnątrz jesli na dworzu panuje chociaż 15 stopni, ale wieje odczuwalny wiatr ?

Rozsada pora powoli sobie rośnie, a ja jeszcze zbieram pory ubiegłoroczne

Tango i Blauwgroene Winter.
Odmiany te też wysiałam w tym sezonie.

Babcia Ala wrote:
Fotorelacja z dziś
Blauwgroene Winter typ Alaska

Bartek

No to teraz moje pory, wraz z ich ogrodniczką się zawstydziły
Marzenie
Też w tym roku uprawiam Blauwgroene Winter typ Alaska, ale na takie okazy nawet nie liczę

Janeczko tam jest taka glina (po przekopie gazowym wysokoprężnym), że ja się zawsze zastanawiam czy coś mi w ogóle urośnie. Późno siałam, późno sadziłam, nic koło nich prawie nie robiłam, latem trochę zbyt mocno cieniowały je maliny jesienne, bo z powodu tej gliny obok usypałam wał "permakulturowy", bo taka glina, że , jak masło i posadziłam maliny. Z drugiej strony rosły papryki, to czasem dostały to samo papu w płynie. Sama jestem zaskoczona, ale gdyby nie kosze, już by ich nie było. Są dość blisko siebie w tych koszach, ale najwyraźniej nie przeszkadzało im to.

Wczoraj wyrwałam ostatnie pory.

Zostały najmniejsze,ale do zupy się nadadzą

Dwa zostawiłam na grządce na nasiona

Ja mam jeszcze sporo zamrożonych, to nie to samo co świeże, ale dobre i to

Posadziłem do gruntu 22 pory zimowe.

Wczoraj znalazłam kępkę ubiegłorocznego pora. Najciekawsze, że był zakończony cebulką. Nawet pomyślałam, że to ona, ale liście ewidentnie porowe.
Rozdzieliłam to towarzystwo i wysadziłam pojedyńczo. Ciekawe, co z tego urośnie?