Forum Ogrodnicze Oaza

ja bym chciała podziękować Wam za ten wątek dzięki któremu skusiłam się na własną uprawe
frajda niesamowita-codziennie przewinę się przez skrzynki i mam wsad w kanapki i sałatkę
pozdrawiam
Ania

Jeszcze malutkie:

I u nas dzień bez sałaty dniem straconym Anusiu ( jaka fajna żabencja w awatarku !) i Dorko - zapraszamy także do Bazy Sałat tutaj - tam opisujemy uprawiane odmiany.

Poniżej zerwane z własnej grządki, wyhodowane własnymi ręcami

Jeszcze na grządce, po lewej...

Moja jakoś słabo, ale beznadziejna ziemia.

Jola, nie grzesz ....co Ty chcesz od tych zdrowych, dorodnych główek ? Smak się liczy, a nie rozmiar

Jak Ci to mówi doświadczona mężatka, to musi być prawda

Nie tylko rozmiar w sumie jest ważny - u sałaty oczywiście. Przede wszystkim liczy się pracowitość ... Gospodarza

Dobre.

Bardzo fajny wątek, przyda się na pewno Mam tylko nieśmiałą prośbę- moglibyście od razu dopisywać, czy nadają się na siew letni i jesienny? Wydaje mi się, że sporo osób, zwłaszcza początkujących (ja też )ma z tym problem.

Przeniosłam ten post tutaj by nie zaśmiecać tam tematu Paula go założyła i chce by były tam tylko wpisy dotyczące odmian.
Te sałaty które mamy sa przeważnie od Pauli i Amanity. One ściągają je z całego świata. To są nowości i dopiero uprawiając je w naszym klimacie będziemy wiedzieć które są wrażliwe na długi dzień. Wiem na razie tyle, że kapusta Pak choi mie nadaje się na wiosenny siew. Natomiast te trzy salaty które pokazałam na razie nie wybijają kwiatu.

Adasiowa dzięki
ja mam kilka odmian w skrzynkach. Mój rozum musiał bardzo hamować serce...
wybrałam standardy z marketów ogrodniczych koncentrowałam się na niezawiązujących główki tak żeby po listeczku
w przeciwieństwie do pomidorów (ech) problemów z nimi nie mam. A to dlatego, że skrupulatnie odrobiłam lekcję przed a nie po
no i pewnie bardziej odporne na amatorszczyznę
ale jak patrzę na Wasze cuda to nie wiem gdzie to bym pomieściła - apetyt rośnie, oj rośnie
w gruncie mam dosłownie pod płotem sztuk kilka - mój małżonek jest fanem angielskiego trawnika i walczę z nim o każdy centymetr ...
tak więc skazana jestem na skrzynki, donce...

Ania

Najlepszy dowód na to, że po analizie gleby i zaleceniach Mietka wszystko pięknie rośnie

Marto, wspaniale widoki, gratuluję podejścia do tematu Przy okazji poproszę o zaglądnięcie tutaj i zamieszczenie krótkiej notatki odnośnie plonów po analizie gleby.

Zwróććie jeszcze uwagę na te dwa wielkie liście po prawej stronie zdjęcia; to musztardowiec Red Giant - jest naprawdę słusznych rozmiarów ( mówiłam, że u sałaty nie liczy się rozmiar, ale odszczekuję to ).
Z tychże "listeczków", zastępując klasyczną kapustę - w sumie miałam ich 7 - uwiłam dzisiaj gołąbki z mięsem i ryżem. Czekam na opinie Adama , na razie są gorące....

u mnie zbyt gęsto upchnięte i też nie daję im szansy na powiększenie rozmiarów...
mam też na parapetach okiennych musztardowce - jakieś dwa różne, fizzy joe i już nie będę fantazjować bo coś z tymi nazwami mi się

No. I czy warzywa nie są wyjątkowo piękne? A do tego pożyteczne.

w 100% się zgadzam
mam nadzieję, że mąż się wciągnie i trochę odpuści ten trawnik marzą mi się podniesione grządki...
na tą chwilę nie jestem w stanie tego przejeść! a koszt? skrzynki z zeszłego roku plus nasiona i ziemia. No i woda
w tym roku muszę obmyśleć zbieranie deszczówki

Sałata dębolistna niestety producent nie pofatygowała się i nie wiem jaka to odmiana.

Lucynko, jak możesz to zrób zdjęcie kilku liści ułożonych obok siebie. I zdjęcie rozety, takiej pojedynczej. Wydaje mi się ze to Bowl Salad.