Forum Ogrodnicze Oaza

Grażynko, ta dębolistna - tak mi się wydaje - będzie tegoroczną Miss Sałat
Nieśmiało poproszę o zebranie nasion na tegoroczną AWN ..

Aniu nasionka zbiorę.
Lucysiu ja też jestem pod wrażeniem tych czerwonych .Są naprawdę śliczne.
Chociaż zielona kuzynka też niczego sobie

Moja ukochana Flame nie jest w tym roku tak bardzo flame. Mało słońca. Nie wybarwiła się. Ale dalej bukiet z tej salaty dobrze w donicy wyglada. Wsadziłam juz paprykę i musiała do czasu zjedzenia wrócić do tunelu.

Prawie codziennie od dwu tygodni jemy sałatę japońską. Posadziłam cos 15 krzaczków i jest nie do przejedzenia.Nie mialam wydajniejszej sałaty. Główki nie duże w ilości liści , ale liście są długie tak 50 niektóre nawet 70 cmm bardzo mięsiste. . sama w sobie jest pikantna cos jak rzodkiewka, a ja dodaje sos winegret na oleju chilli.

Ma piękny kolor, ładniejszy niż mizuna - wysiewałaś wprost do gruntu czy robiłaś rozsadę ? A liście są chrupiące czy raczej "maślane" ? Świetna jest

Własnie miałam obok mizumę, i niestety kikuty tylko zostały nie wiem czy zmienniki czy pchełka tak ja potraktowały i w ogóle jest malutka choć rówieśnica. Na obiad bym musiała z 10 zerwać . Ta nie smakuje robactwu, nie idzie w pędy kwiatów. Liscie ma chrupkie takie rzodkiewkowe.

Moje maluchy

Nikt więcej nie uprawia sałaty ?!
Dawać mnie tu więcej zdjęć kochani - a gdzie rzodkiewki, kalarepki, buraczki, bób ? Kapusty, kalafiorki ?

To ja dzisiaj wycięłam trochę tej japońskiej sałaty, przyniosłam do domu naręcz. Rodzina pyta się czy zamierzam kozy sąsiada karmić. Nie wiem co ja z nią zrobię chyba ukiszę metodą Joli. Ale czy to mi wyjdzie? Szkoda wyrzucić. Najwyżej wyrzucę ukiszoną.

Jeśli tak jak piszesz, liście tej sałaty są mięsiste, to zakiszone powinny być pyszne. Możesz te zrobić lekki, letni bigosik dodając zamiast kapusty właśnie te listki - fajna potrawa w sam raz na upały, albo zapiekankę z mielonego mięsa, cebulki i owych liści pod beszamelem lub z sosem pomidorowym lub paprykowym
Nie wiem, czy są już szparagi, ale w połączeniu z taką sałatą i oliwkami mogą stanowić jakieś urozmaicenie posiłku.

Spróbuje zapiekankę zrobić w poniedziałek. Zdam relacje w kulinariach.

Nie mam kłopotu z nadmiarem sałaty, jeszcze długo będę na nią czekała

Dorka, nie będziesz długo czekać - moje sadzoneczki po tygodniu od wysadzenia do gruntu ruszyły, a były prawie jak Twoje - to tylko niektóre z nich...

W głowe zachodzę dlaczego moja Flame w tym roku nie jest czerwona (ognista) Te same nasiona co w ubiegłym roku.



Simson jest taki sam

A oto moje



Jest co zrywać .Jest pyszna świeżutka ,delikatna ,chrupiąca i co najważniejsze moja własna
I te kolory.

Adasiowa wrote:
Musztardowce- mam je po raz pierwszy rany- jakie one mają wielkie liście- nadają się na gołąbki? w smaku rewelacja - zostają na zawsze





i pozostałe (nazw nie pamiętam ale nasiona z forumowego targu )







zwykła masłowa





a także marne dopiero co wysadzone kalarepki i kapusty stożkowe

Musztardowiec Red Giant jak najbardziej nadaje się na gołąbki - robiłam w ubiegłym roku i od tamtej pory nikt nie chce jeść "kapuścianych" Wystarczy liście porządnie opłukać i delikatnie sparzyć, dosłownie na ułamek sekundy - miękną błyskawicznie .

Sałaty masz pierwszorzędne - te o długich, bordowych liściach to Really Red Deer Tongue

Aniu badylek pomidora ukorzeni się w perlicie bardzo szybko. Ostatnio obrywałam wilki i kilka włożyłam do perlitu z sama wodą. Wilki były malutkie a mimo to ładnie puściły korzonki. Ja w perlicie od lat ukorzeniam listki fiołków afrykańskich i to aż do fazy sadzonki.