Forum Ogrodnicze Oaza

Paulinko, tak się cieszę, że ponownie Cię widzę i że wróciłaś do zdrowia i kondycji
Opisuj te swoje sałaty, bo pusto tu było bez Ciebie i Twoich zieloności .... koniecznie nazywaj odmiany, abyśmy wiedzieli, co wysiać w przyszłym sezonie!

Sałata już schodzi ale jeszcze gościmy się portulaką

Sałata na jesienny zbiór sobie rośnie. Trochę za gęsto posadzona, ale miałam wolną małą grządkę, a rozsady dużo.

Za gęsto? co ty mówisz idealnie, widziałaś moją? ta to dopiero ma ciasno

Aguś, a jaki smak właściwie ma portulaka ?

Smakuje jak trawa, taki nijaki nie powala smakowo. Ale w dodatku z innymi warzywami super. Ma mięsiste, chrupiące listki co daje fajną konsystencje sałatki. Ja dodaje sos vinegret albo grecki i wtedy super smakuje. Posadziłam ją ze względu na wartości odżywcze i zostanie w planach na drugi rok

Aguś! Faktycznie przegoniłaś mnie gęstością sadzenia
Ale u mnie sałata zawiązuje wielkie główki, bo sadzę ją w mieszance kompostu i ziemi ogrodowej, więc wiem, że będzie jej za ciasno. "Na szczęście" ślimaki bezskorupowe postarały się o przerzedzenie mojej uprawy. 5 główek mi zjadły doszczętnie. Za co osobiście wykonałam na nich wyrok.

Już wcinamy, rety jaka ona jest pyszna zwłaszcza o tej porze

Niniejszy wątek będzie poświęcony uprawie różnych rodzajów warzyw liściastych z sałatą na czele - omówimy sobie tutaj podstawowe wymagania tych rodzajów, sposoby na wykonanie prawidłowej rozsady, przygotowanie grządki pod wysiew i pielęgnację uprawianej sałaty.

Jeśli chcemy poznać różnorodność odmian uprawianych przez nas sałat, zapraszam serdecznie do odwiedzin tego wątku OPISY ODMIAN SAŁATY

Adasiowa


Chciałabym tym samym zwrócić Waszą uwagę na zmieniony tytuł wątku

Jeszcze sałaty trochę zostało w sam raz na kiszenie, a tak za mną chodziła ostatnio zupka więc w sobotę nastawię ile wyjdzie

Czy macie jakieś doświadczenia, czy uprawialiście może rukiew wodną?

Film pokazujący różne odmiany edywii. Wypowiedzi w języku angielskim, ale wszystko widać. Rośliny bardzo ładne.

Może ktoś wie jak nazywa się ta roślina. Miała być kapustą chińską (pak-choy), ale zapakowane zostało coś innego. Sama firma sprzedająca nasiona nie wie co to jest. Dopiero po moim telefonie dowiedzieli się że nasiona są pomylone. Zamówili gdzieś na świecie dużą partię (miało być pak-choy), przepakowali w mniejsze opakowania i sprzedają . Trochę jest to podobne do kapusty pekińskiej, ale kiełkuje dużo wcześniej niż pekińska, dobrze się pikuje i słabo wiąże główki. Mam porównanie bo w tym samym czasie wysiałem kapustę pekińską.


Niestety ciągłe deszcze ją podrujnowały.

Mam pytanie: czy ktoś przechowywał musztardowca zimą w pojemniku? Pytanie może niemądre, ale tak mi podeszła pikantność owych liści, ze chciałabym spróbować. Ale jesli ktoś już praktykował i poniósł klęskę, to proszę o info, zjem póki jest i nie będę się trudzić. Z góry dzięki za odpowiedź

Ja w ubiegłym sezonie posiałam w lutym, ale do końca marca w ogóle nie rosła. Ta posiana na przełomie marca i kwietnia w krótkim czasie ją przegoniła.

AB wrote:
Przeszukałem internet i na zdjęciu jest najprawdopodobniej widoczna azjatycka kapusta o nazwie gai choy. Ma mieć musztardowy posmak i w przeciwieństwie do pak choy jest mało odporna na chłody.

Edit: Angielska nazwa tej rośliny do chinesse mustard greens.

Może kogoś zainteresuje poniższy przegląd azjatyckich "zielenin", głównie kapust.

www.thekitchn.com/a-visual-guide-to-10-v...f-asian-greens-98840

Dodam jeszcze duży minus w sprawie musztardowca, który w foliaku zaczął wysiewać mi się sam, razem z rukolą.

Wiosną i wczesną jesienią musztardowiec w tunelu foliowym pięknie kiełkuje i rośnie, podobnie, jak rukola. Latem w upały chyba było mu zbyt sucho, bo wyrastał mały, listki rozwijały się słabo.

W ostatnich dniach, gdy trochę zrobiło się chłodniej, rukola nadal pięknie rośnie i rozwija kolejne liście, a musztardowiec został opanowany przez szarą pleśń.

W smaku i rukola i musztardowiec są podobne, lekko pikantne. Jedynie musztardowiec ma ciekawszy kolor, lecz podatność na pleśń dla mnie jest poważną wadą

A u mnie musztardowce i koper z samosiewu pięknie sobie rosną, a ja mam co skubać każdego dnia. Musztardowce mają jedną wadę:zbyt szybko wybijają w pędy kwiatowe. Bez względu na porę wysiewu.