Forum Ogrodnicze Oaza

Pozwoliłam sobie przekopiować przepis


"Ribolita - włoska zupa fasolowa

Drobną białą fasolkę namoczyć na noc. Ugotować w świeżej wodzie. Gdy będzie miękka, część wyjąć i rozgnieść widelcem. Na oliwie zeszklić jedną cebulę. Dodać pokrojone w kostkę: marchewkę, pietruszkę, kawałek selera, 1 ziemniak i posiekany czosnek. Posypać tymiankiem i podsmażyć a następnie dodać do fasoli. Dodać również rozgniecioną fasolę, przecier pomidorowy ( lub koncentrat, passatę, pomidory pelati - co tam kto akurat w domu posiada - nie za dużo, bo to nie pomidorwa), posiekaną włoską kapustę lub jarmuż (we Włoszech używa się cavolo nero, podobno ta kapusta jest już dostępna w Polsce, ale ja jeszcze jej nie widziałam). Gotować od 0,5 do 1 godz na bardzo małym ogniu. Na wierzch położyć 2-3 kromki czerstwego chleba i zagotować. Zupa najlepsza jest odgrzewana. "

Całe popołudnie zeszło mi przy pomidorach więc nie odpowiadałam.
Tak samo smażę sałatę jak Horti, jadłam ją dzisiaj na obiad, pycha.

U mnie już wiosenne sałaty kończą egzystencję. Stopniowo zaczynam zbierać rzymską Liwię i pikuję do gruntu rozsady sałat kruchych Great Lake i rosyjskiej Trufel.

A tutaj sałaty z Legutkowego miksa pozostawione na nasiona. Odmiany NN.

Zrobiłam dziś smażoną sałatę, to danie nie dla mnie przypomina mi dzieciństwo kiedy mama wpychała w nas ubodę

Aguś - Uboda? Cóż tak Ci nie smakowało?

Krucha:

może i złą sałatę użyłam ale nie chcę drugi raz próbować, to nie mój smak ale lubię eksperymentować więc jestem otwarta na dalsze propozycje

Aguś,

grunt to odwaga I fajnie, że lubimy różne rzeczy, smaki. świat jest ciekawszy.

Aguś! To jeszcze tylko powiedz co to jest ta uboda Pewnie nie tylko ja jestem ciekawa.

Uboda -to chwast komosa biała www.google.pl/search?q=chwasty&client=fi...imgrc=3LpyGgxShh4l7M:
Listki się zbiera jak roślina jest młoda i gotuje się ją jak szpinak

Kto to pamięta, że lebioda byłą warzywem ?. Teraz to chwast.

Ja zawsze pamiętam ja jako chwast w dodatku mało smaczny choć moja mama twierdzi inaczej

Dzisiaj dostałam piękny prezent - Dorotka - rozsady sałat, już gotowe do wsadzenia w grunt, mam więc zadanie domowe na sobotę do wykonania na działce. Nic tak nie cieszy ogrodnika, jak taki zielony upominek.
Odmian jest kilka, ale poproszę ofiarodawczynię o przybliżenie ich cech, może jakieś zdjęcia też się znajdą ?

Aniu, jutro napiszę, na zachętę wrzucam moje tegoroczne odkrycie:

sałata liściowa Amerikanischer brauner

pomodoro wrote: Dziadek zupę gotował z lebiody.
Pokrzywa wraca do łask, to może i lebioda

Z tego co wiem, to łoboda już wraca. Do kupienia już są nasiona np. czerwonej

O Amerikanischer brauner czytałam już kiedyś, że to fajna odmiana. Sałata liściasta nie wiąże główek. Ta odmiana wypuszcza liście z łodygi.
Gdy wpadła mi w oko torebka z nasionami zaryzykowałam. Wysiałam do gruntu na początku kwietnia i na parę tygodni przykryłam agrowłókniną. Wzeszła bez problemów i wzięła się do roboty. Tak wyglądała na początku czerwca, na niezbyt urodzajnej glebie, bez nawożenia, w półcienistym miejscu.



Od poczatku zrywałam listki, a pod koniec maja, gdy potrzebne było miejsce, część sałat powędrowała do donic i skrzynek, w kupione w markecie podłoże do warzyw. Okazało się, że doskonale sobie dają radę w bogatej ziemi, także i na słońcu. Po miesiącu wyglądają tak:



W donicy urosły wielkie sałaty, a liście są bardzo mocno wybarwione, bo stały w pełnym słońcu. Ta sama sałata w skrzynce, gdzie ma mniej pokarmu, do tego ocienionej przez część dnia, wygląda jak inna odmiana. Sama się zastanawiałam, czy się nie pomyliłam. Zdjęcie jest z przedwczoraj, gdy dziś zajrzałam do ogrodu, okazało się, że po dwóch dniach większego nasłonecznienia, kolory liści w skrzynce i w donicy są takie same.

Sałata wysiana trzy miesiące temu nadal nie wybija w pąk kwiatowy, żaden liść nie był gorzki. Obrywam ją sukcesywnie od paru miesięcy. Świetnie sprawuje się w różnej glebie (mniej lub bardziej nawożonej), bardzo dobrze rośnie na słońcu i w miejscach półcienistych. Przy okazji jest fajną roślioną ozdobną, którą można posadzić z powodzeniem na rabacie/ donicy/skrzynce z kwiatami czy warzywami.
Doczytałam, że to odmiana typowo wiosenna, aby skiełkować potrzebuje niskich temperatur. Przed siewem na zbiór jesienny warto wsadzić torebkę z nasionami na parę dni do lodówki.

Myślę, że to fajna odmiana dla początkujących fanów sałaty, potrafiąca się dostosować do różnorodnych warunków.
Co ciekawe, Amerikanischer brauner to sałata, która odrasta po ścięciu. W tym roku zauważyłam, że nie jest jedyna. Gdy zostawimy krótki pęd, za parę dni pojawią się nowe liście i sałata zaczyna rosnąć na nowo.



Bardzo nam smakuje, także smażona , więc dwa tygodnie temu wysiałam kolejną partię. Przepikowana, niedługo trafi na grządki.

Super sprawa z tą sałatą Na pewno będę polować na nasiona U mnie na balkonie zaczynają pojawiać się kiełki japońskiej sałaty mizuna. Zaledwie po paru dniach od wysiewu zaczęła wyglądać spod ziemi