Forum Ogrodnicze Oaza

Opryski preparatem fertygacyjnym wykonujemy w momencie natychmiastowego ratowania roślin, jak pisała Jola - interwencyjnie. Najczęstszą formą dokarmiania jest jednak dostarczanie wody z podaną ilością środka ( 7ml/l) doglebowo, wykonywane za każdym podlewaniem. Jednak !!!! zanim to zrobimy, musimy uważnie obserwować swoją rozsadę - piszę to z własnego doświadczenia, kiedy to w ubiegłym roku omal nie zabiłam młodziutkich siewek papryk ...wszystko zależy od zastosowanego podłoża, pojemności doniczek ( kubeczków ), temperatury w pomieszczeniu i kondycji samych roślinek.
Zazwyczaj kupione podłoże ma ustalony skład pierwiastków ( w ub, roku stosowałam Sterlux ) i fertygację rozpoczęłam w momencie, gdy zauważyłam znaczne spowolnienie wzrostu siewek, ale i tak przedobrzyłam....
Zarówno nadmiar, jak i niedobór szkodzi

Ja część pomidorów uprawiam zawsze w pojemnikach. Plony oceńcie sami. Ja jestem zadowolona.















Problemem jest tylko częste podlewanie jak jest gorąco.

Nie zamierzałam wysiewć pomidorków do uprawy w pojemnikach ale przypadek zdecydował za mnie:


W doniczce, w której 1 stycznia posadziłam w mieszance torfu i kompostu cebulkę na szczypiorek wykiełkowł mi 1 pomidorek... W pierwszej chwili chciałam go wyrwać, ale pomyślałam,że spróbuję go utrzymać do wiosny.

beatab wrote:
Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem , by ktoś poparzył sobie rośliny nawozem stosowanym w wyliczonej przeze mnie ilości.

Fakt. Jak długo tu jestem to nie słyszałam o takim przypadku . Pomodoro nie myli się. Zanim przepis jest tutaj umieszczony dokładnie wszystko wyliczy.

Nasza koleżanka zasugerowała się samą liczbą "70" zapominając o stężeniu procentowym składników. To jest tak,jak gdyby chcieć porównywać piwo z wódką- na przykład. Człowiek wypija pół litra piwa, wyciera usta i spokojnie wraca do domu. Ale gdyby wypił na raz taką samą ilość wódki, nie wiem czy by doszedł do domu , a gdyby nie daj Boże wypił też pół litra ,ale spirytusu , to niechybnie nastąpiłby zgon.

Tak, że pełny obraz daje nam dopiero iloczyn objętości i stężenia.

Doczytałam do 15 strony, jutro będę się dalej szkoliła. Mam pytanie , gdzie mogę znalezć przepis na nawóz do fertygacji pomidorów?

W ub. sezonie był dostępny nawóz płynny w Biedronce o składzie NPK 5 : 6 : 8. Można go było dodawać do wody do podlewania w ilości 2,5 ml/l. Są też nawozy zestawiane samodzielnie na blogu u Danusi

magia-ogrodu.blogspot.com/2015/05/nawoz-...gacji-pomidorow.html

Wielkie dzięki,będę się wczytywała.

fox1961 wrote:
Czy możesz powiedzieć jaka to odmiana pomidora?

Wiem że dostane po glowie od naszych kochanych moderatorek. Przepraszam za tę samowolke

W bazarku charytatywnym na rzecz zwierzakow wystawiłam kilka "ponadczasowych" książek o warzywach i pomidorach

Znalazłam mężowski nawóz do drzew i krzewów.
Czy do fertygacji to to się nadaje?Bo tak sobie czytam i coś to nie taki skład jak na moje amatorskie oko.

Nawóz ten ma niewłaściwy stosunek azotu do potasu. Mógłby być użyty do fertygacji, ale musiałby być skomponowany z fosforanem dipotasowym.

O, taki

sklep.wodna-kraina.pl/p/71/280/k2hpo4-fo...pur-sole-nawozy.html

Należałoby wtedy odważyć :
- 100 g nawozu, który posiadasz
- 30 g K2HPO4 czyli fosforanu dipotasowego

i dopełnić wodą do objętości 1 l. Otrzymasz wtedy nawóz NPK 2 : 3,2 : 3,6 z mikroelementami. Do fertygacji będziesz używać 6 ml tego nawozu na litr wody do podlewania.

Opakowanie 100 g takiego fosforanu starcza na 500 l wody do podlewania

OOo to nawet nie jest źle.
Bardzo dziękuję za poradę.Jak nie ogarnę oryginalnego przepisu do fertygacji to dokupię składnik i domieszam.

A taki nawóz nadaje się do fetrygacji

azot ogólny – 6% N (w tym: 4,5% N-NO3 i 1,4% N-NH4); fosfor – 12% P2O5; potas – 36% K2O; magnez – 3% MgO; siarka – 8%

Są tu podane składy pożywek przy fertygacji pomidorów w różnym stadium uprawy




Widzimy, że stosunek azotu do potasu jest zależny od fazy wzrostu i waha się od 1:1,2 do 1 : 2,2 W Twoim nawozie wynosi natomiast 1:6 !. Nie do przyjęcia. Poza tym w nawozie tym brak jest mikroelementów.