Forum Ogrodnicze Oaza

Sytuacja z podłożami będzie się pogłębiać. Pogoń za zyskiem skutkuje pakowaniem w worki różnego szajsu . A, że biznes musi to być niemały świadczy zatrzęsienie po sklepach ogrodniczych i marketach przeróżnych ziem i podłoży do wszystkiego. Podobnie jest z nawozami. Teraz nawet na gównie robi się kasę o czym świadczy coraz większy asortyment różnych oborników granulowanych.

Dojechał do mnie tunel foliowy. A ponieważ go nie planowałam, tylko ta pogoda mnie z elegancji wyprowadziła, to nie mam odmian pomidorów typowo do tunelu, a z 10 szt by mi się tam zmieściło. I powiedzcie mi, czy wszystkie gruntowe do tunelu się nadają, czy niekoniecznie. Chcę je posadzić w pojemnikach.

Idąc tym tokiem rozumowania, to można by pomyśleć, że pomidor to roslina klimatu umiarkowanego.I posadzona gdzieś na zwrotniku będzie rosła słabo, albo wcale. Jest dokładnie odwrotnie. Pod osłonę niewskazane są odmiany o długich międzywęźlach i te słabo wiążące. Niektóre też zmieniają w istotny sposób smak. Tu większość uprawia pd folią to na pewno Ci doradzą co wsadzić.

Tak na babski rozum też mi się wydawało że gruntowym folia nie zaszkodzi, ale jak zaczęłam czytać to niestety wywieszam białą flagę, bo jestem głupsza niż byłam. Z odmian koktajlowych mam: cherrola, bkack cherry, ola polka i po jednej sztuce mi wzeszły koralik i malinowy kapturek.
Z tych większych mam: betalux, kmicic, krakus, orkado, oxeheart, malinowy prezes, sława nadrenii, st. Pierre wysoki i szach.
Może coś się nada?

Z podanych przez Ciebie odmian miałam tylko Black Cherry i St Pierre. Ten drugi tylko w gruncie. Black Cherry nie warto sadzić do tunelu, bo równie dobrze radzi sobie w gruncie (podobny plon miałam z obu lokalizacji).

Nie warto też sadzić odmian karłowych jak Betalux czy Kmicic. Pod folię to raczej odmiany o niekończącym wzroście; zapewniają dłużej trwający zbiór.

Nie wiem czy Saint Pierre nie byłby dobry. Jego owoce nie drobnieją na wyższych piętrach. Miałem go na balkonie wnękowym, to tak prawie jak w tunelu

Potwierdzam nadaje się.Uprawiałem go pod folią z dobrym wynikiem.Miałem go na brzegu folii i po każdym większym deszczu(ulewie) musiałem robić oprysk siarczanem magnezu.

Ole Polkę tez nie warto, malutka szybko kończy plonowanie.

Dobrze, że jest forum i tacy ludzie jak Wy, bo te barany od nasion mają wszędzie takie same opisy danej odmiany na zasadzie kopiuj-wklej. Jak by ten pierwszy za nazwą pomidora wpisał przepis na sernik to te pozostałe cepy nawet by tego nie zauważyły. Chyba jeszcze tylko rynek-rolny ma jakieś logiczne opisy.
Dzięki Wam przynajmniej już mniej więcej wiem czego się trzymać

Witam wszystkich serdecznie.
po dwóch latach intensywnego czytania for postanowiłem założyć konto.
Wasza wiedza i doświadczenie bardzo mi pomogły.
Chciałbym wysłac tu zdjęcie zrobione przed chwilą, ale nie wiem czy mi sie uda.

Może jeszcze jedno ujęcie:

Taki krzak to już konkret Kiedy był wysiany jaka to odmiana?

Odmiana Stupice, wysiany pod koniec stycznia, zdaje się 29 stycznia.
To chyba rzeczywiscie najwcześniejsza z odmian wysokorosnących.
Zauważyliście coś ciekawego w doniczce?

Sznurek do nawadniania
Ale mnie zaciekawiła biblioteczka - uwielbiam takie regały z książkami ....

Odwrotnie, rurka do odwadniania.
Dwa lata temu, pod koniec kwietnia dostałem zapału do zajmowania sie ogródkiem.
Szybko zauwazylem, zreszta pomogła mi lektura for ogrodniczych, ze niełatwo jest prawidlowo podlewać.
Mozna przelac, można przesuszyć. Otwory w dnie owszem, chronią przed przelaniem ale maja tez wady, woda wyplywa, rozlewa się, zasycha.
Często jest tak, że wlewana woda szybko spływa jakimiś szczelinami na dół doniczki i wypływa nie nawilżając dobrze bryły korzeniowej. Wymyśliłem coś takiego jak na zdjęciach, rurka która pełni rolę wodowskazu i wodoupustu. Można wlac wiecej wody, jak pokaże sie poziom wody w rurce to możemy przestac podlewać, a jeżeli z rozpedu wleje sie za dużo wody czy roztworu do fertygacji to mozna odpiąć rurkę, jest elastyczna i wypuscic nadmiar wody do jakiegos płaskiego naczynia.

Pierwsze moje sadzonki ) Moja radosc i utrapienie mojej mamy, której przysłaniaja widok na swiat

Nawet liścienie nie pożółkły i nie odpadły. Początkujący to czasem maja szczeście.