Forum Ogrodnicze Oaza

Alina jeżeli ją dostałaś od Ani to dostałaś pod nazwą "peperoni tonto" a w innym wątku Ewa podała nazwę Red Cherry Large. I to jest chyba prawdziwa nazwa.
lucysia No dziwne, ze na rękach. Są ludzie uczuleni na kapsyicynę.

Hiacynta moja Red Cherry Large jest bardzo podobna do Twojej,pewnie ta sama,choć podobne są Peperonii Tondo i Czereśniowa.
Cherry Large ma owoce śr,5-6 cm i ostrość 5000-15000,Tondo ma trochę większe owoce i w moim odczuciu jest mniej ostra,natomiast czereśniowa ma owoce w granicach 2-5cm,ostrość 500-3500,a nawet do 8000 Skali Scovilla.
Dla mnie ze zdjęcia trudne są do rozróżnienia,ale wszystkie są super do nadziewania.Ostrość w sam raz.
Red Cherry large

Czereśniowa

Ostatnio noce zrobiły się chłodne, wobec tego donicę z papryką "Yellow Cayenne", którą mam od Ani Adasiowej przeniosłam do pokoju, stoi koło okna, mam nadzieję, że dojrzeje na niej reszta zielonych papryczek. Żółciutkich owoców nie mam serca zrywać, tak pięknie wyglądają na krzaczku

Hiacynta na pewno dojrzeją.Ja co roku przynoszę w donicach na parapety te które nie zdążyły dojrzeć i do połowy zimy mam świeże papryczki prosto z krzaczka
Tutaj Cayenne Long Slim z listopada 2014r


z lutego z pąkami


z końca kwietnia 2015

Alinko, pięknie Ci plonują gratulacje! U mnie na parapecie Cayenne Yellow nadal żyje: owocuje, dojrzewa ( bardzo powoli ) i nawet stara się kwitnąć. Na razie siedzą na zewnątrz, a do mieszkania przeniosłam tylko Bishop Crown.

Poniżej na zdjęciu reprezentacja moich tegorocznych dokonań

- w prawym górnym rogu papryka, o której sądziłam, że jest Rokitą
- te trzy czerwone najdłuższe to Cayenne Red
- w lewym dolnym rogu lekko podsuszone Cayenne Slim
- żółta podłużna to Cayenne Yellow
- okrągłe na samym dole ( i zielone, niedojrzałe ) to papryki słodkie, m.in. NN Adrian i od Jolisi oraz Kołobok
- bardzo smaczne, lekko pikantne i soczyste są czerwone, długie papryczki NN w lewym górnym rogu, tuż obok żółtej cayenne

Natomiast na kolejnym zdjęciu ułożyłam papryki od Piotra:

- od lewej: papryczka pomidorowa ( leciutko ostra ), Scotch Bonet, Habanero Big Sun, Tribelli pomarańczowa i czerwona

W tych dwóch ostatnich ( Tribelli ) znalazłam bardzo mało nasionek: w pomarańczowej 2 sztuki, w czerwonej 3 szt zdrowych. Wielka szkoda, bo papryczki są wyśmienite, kruche, o bardzo paprykowym smaku, słodkie, jednym słowem idealne.

Tribelli pomarańczowa

Tribelli czerwona

I jeszcze na krzaczku w gruncie - Birds Eye ( to jeden z pęczków owoców )

Anuś. Zmiłuj Ty się.
Piękna prezentacja.
Dopadła mnie w tym roku choroba paprykowa. Z pewnością ograniczę o połowę pomidory, by posadzić dwa razy więcej papryki.

Dziękuję Joliś

W ogromnej mierze to Wasza zasługa ....
Pominę stosownym milczeniem liczebność plonu .... w przyszłym roku bardziej przyłożę się do pielęgnacji rozsady , a papryki uwielbiamy, ale dopiero w tym roku po raz pierwszy w życiu zjedliśmy papryki z własnej grządki. Co ja kupowałam do tej pory w sklepie lub na straganie ???

To jesteśmy razem.Ja też pierwsze papryki w tym roku mam z własnej grządki.Na razie tylko 2 odmiany.Poszerzymy areał,poszerzymy.Podobają mi się a smakują wyśmienicie.

Mam pytanie.Robi sie już zimno.Boję się, że papryczki moje nie dojrzeją.Czy nic im nie będzie jak z gruntu przesadzę do donic i i przyniosę do domu ?

Jak nie spróbujesz, to dopiero im się coś stanie.
Ja już wszystkie zapalone zerwałam. Dochodzą w pudle.

Adasiowa wrote:

Aniu, widzę Twoje zbiory nawet na Fejsie

www.facebook.com/ForumOgrodniczeOaza/pho...912966265787/?type=3

Przepraszam, że zamieściłam WŁASNE plony, ale nie mogłam się powstrzymać ..... poza tym stanowią one efekt WASZEJ pomocy; bez niej nie byłoby niczego. Mój udział ograniczył się do wysiewu i podlewania
Bardzo Wam dziękuję

Kasionek - mam zamiar zrobić to samo - dwa krzaczki Bishop Crown przesadzę z gruntu do donic i spędzą zimę w pomieszczeniu o temp. 10-15 stopni. Tyle mam w sezonie zimowym w mieszkaniu na parapecie

Zostało mi pod folią dość dużo papryki, którą muszę do wtorku zerwać bo od środy spore ochłodzenie.
Część papryki jest w połowie wybarwiona a reszta zielona. Chciałbym jeszcze zrobić trochę słoików marynowanej.
Czy do marynowania musi być papryka w pełni dojrzała?
W jakich warunkach przechowywać paprykę żeby dojrzała a nie marszczyła się?

Ja proponuję tę w połowie wybarwioną zerwać i do pudła. Zakryć by miała ciemno. Szybciej zanika chlorofil. Nie wiem jak ta całkiem zielona. Zawsze możesz spróbować. Jak będzie miała bardzo ciepło to szybciej się zmarszczy.
Innej rady nie widzę.

Edku ja zamarynowałam kiedyś zieloną-jak dla mnie porażka,ale może komuś smakuje.Zrób co podpowiada otojolka.

Ja w ubiegłym roku zrobiłam zielony keczup ( oliwkowy) jest tu gdzieś przepis Hiacynty. Nie był zły.

Tak wygląda mój ostatni zbiór papryki słodkiej , jedna trzecia z całości, czyli koniec sezonu , ostre jeszcze zostały , ale też niebawem dołączą do kompletu .

Imponujące. Piękne ilości. Szkoda, że nie wszystkie dojrzały. Zielone jednak są nieco cierpkie.
Ten zapas przetworów to na jedną zimę? Rozumiem, że razy trzy.