Forum Ogrodnicze Oaza

Papryka Lesia - jest wczesną odmianą, bardzo urodzajną, odporną na choroby i bardzo słodka.
Średnia kompaktowa roślina o wysokości do 50 cm. Owoce mają sercowate - stożkowaty kształt, zbliżony do wydłużonego serca. Grubość ścianki 7-8 mm

Śliczna ta papryka! Muszę zapolować na nasionka w przyszłym roku.

No.. z ta twoją pomarańczową i żółtą od Armaszy marynowana w całości (tylko nasiona usunięte) będzie wyglądać ekstra.

Lanuś. Jak Cię nie ma, to nie ma. Ale jak już wkroczysz, to wszystkim szczęka opada i dostają ślinotoku.

Miałam nosa i oko, że mi się zamarzyła ta papryka.
To, że wschody połowicznie, to się nie martw. Serdeczne Ci dzięki, że te nasionka wogóle mamy.

Jolu , Ty masz dobre oczy i tę paprykę zauważyłaś na którymś z moich zdjęć jak pokazywałam swoje zbiory i powiedziałaś mi żebym zebrała nasiona. Trochę to późno było, bo był już koniec sezonu. Nie zbierałam nasion, bo myślałam że się nie nadają bo rosły razem z innymi odmianami.

Ja jedynie to czasem mogę się pochwalić nasionami, ale już sadzonkami niestety nie.

Ja jak patrzę na rozsady tutaj na forum to swoje aż wstyd pokazywać. Powyciągane, głodne i w ogóle jakieś marne w tym roku. Muszę jakiś nawóz im kupić. Miałam krystalon żółty i zielony w ubiegłym roku i miałam mieć na ten rok bo zużyłam bardzo mało. Poszłam do piwnicy a tam tylko żółty , a ja potrzebuję zielonego z azotem. Pewnie zawiozłam na wieś. Więc roślinki głodne. Muszę koniecznie coś im kupić.



Jutro może wstawię zdjęcia swoich rozsad. Trudno, te gorsze też trzeba pokazywać. A jeszcze na domiar złego mam marną ziemie. Kupiłam w tesco . Niby była świeża i ładna na wygląd i taka bez żadnego śmiecia , ale po podlaniu roślinek jest straszna. Jest taka twarda. Szkoda że nie dałam perlitu lub wermekulitu jak w ubiegłym roku. Przynajmniej by tę ziemię trochę rozluźniło. Ale zawsze te blendy... Trzeba uważnie czytać wszystkie tematy na forum, ale gdzie wziąć na to wszystko czas . Jak się nie bywa na bieżąco to później już jest ciężko tak usiąść i wszystko przeczytać.

Lanuś, Ty i kiepskie rozsady ? Nie wierzę! Pamiętam zdjęcia Twoich warzyw z ubiegłego sezonu .... oczu nie mogłam oderwać od monitora ..... nie dość, że taka różnorodność, to na dodatek piękne, zdrowe i dorodne. Dlatego koniec narzekania, a zdjęcia wstawiaj i to szybko - jak zauważyłaś, nie obawiamy się zamieszczać nawet tych malutkich.

Podłożem się nie martw - przepikujesz w lepsze, a dobre nawożenie i Twoja opieka zdziałają cuda

Moja Lesia, na 8 nasionek wypuściły kiełek 3 szt. Rosną a jak zobaczyłam zdjęcia to z radości, że mam.

Ta kobieta jest niemożliwa. Idealne, piękne skrzynie, ciepłe od obornika końskiego, plony skrzyniami, odmiany o jakich marzy każdy zapalony ogrodnik.Jak z obrazka.
A wszystko 160km od domu.

I jaka skromna.

Dziewczyny bardzo miłe jesteście. Plony rzeczywiście miałam dobre. Ale rozsady w tym roku mam naprawdę jakieś marne. Plony były właśnie dzięki tym skrzyniom z tym końskim obornikiem , no i słomie którą wyściółkowałam grządki, żeby dłużej ziemia była wilgotna. Inaczej nic by mi nie wyszło. Aniu, przepikowywać papryk już nie będę , niestety muszą sobie radzić w tym podłożu. Część papryk nie pikuję, bo zasiałam po jednym lub dwa ziarenka , a część już przepikowałam i właśnie do tego marnego podłoża że wydawało się takie ładne.
Nie wiem jak w tym roku u mnie wszystko się potoczy. W ubiegłym roku też było kiepsko z czasem . W maju córka miała matury , mąż egzaminy na uprawnienia w ministerstwie i niestety do czerwca jazda na działkę była rzadka. Później czerwic i lipiec coś tam trochę na działce raz w tygodniu robiłam. Sierpień już mniej, bo wakacje nad morzem i troszeczkę zwiedzania.
A w tym roku będzie jeszcze gorzej. Z dnia na dzień czekam na dzieciaczki od swojej suni i niestety maluchy do 2 miesięcy nie będą mogły jeździć ze mną na działkę, a to znaczy że ja też Będę mogła tylko wtedy jak córka będzie mogła z nimi zostać, a ona też nie ma czasu bo studiuje i w weekendy wymyśliła sobie jeszcze pracę
Muszę coś wymyślić. Zrobić jakieś podlewanie kropelkowe do tych moich roślinek. W ubiegłym roku jak tak rzadko jeździliśmy to kilka krzaków borówek nam zaschło. Koniecznie muszę mieć to podlewanie jakieś automatyczne. Może coś doradzicie? Co kupić, jak to zrobić. Żeby miało sens i nie było zbytnio drogie.
Wczoraj męża wysłałam zrobić oprysk drzewek owocowych. Jak nie widzę jak to robi to od razu mam odczucie, że źle Bo mi zawsze się wydaje że ja robię lepiej i dokładniej, a pewnie wcale tak nie jest.


Oto moje rozsady. W zasadzie część. Powiedzcie kochani, czy pomidory już czas pikować

Lana i co ty opowiadasz ze marna Twoja rozsada. Paprykę to mniej więcej mam taka sama jak i Ty,ale moje pomidory to przez pół Twoich i wcale nie uważam ze sa marne. po prostu jeszcze małe.

Lana wrote: Tak ,jak najbardziej.

Lana uwierz, że nie jedna osoba chciała by mieć takie rozsady jak Twoje! moje pomidorki przy twoich się chowają przepikujesz je to już w ogóle będzie super
Ja jutro się biorę za pikowanie słodkiej bo jej ciasno w zbiorowej doniczce tym bardziej, że ostatnie dwa dni + dzisiejszy dzień słońce pięknie świeci więc rozsady szczęśliwe i rwą się do wzrostu

No i mam problem ( pewnie jak wszyscy) Mam przygotowane miejsce na 90 papryk
i tak Kapia-10
Adrian 10
inka 5
Lesia 5
Ramiro 10
Jola 5
Armasza 5
Gabi 5
Wgierska Marysia80 5
Jalapeno 10
Padron 5
Artist 5
Tribel 15 ( po 5 w kolorze)
Czereśniowa5
Rożne ostre które nie nadaja się do donic 10
+ 15 donic
I tak dobrze ze mi pare odmian nie wzeszło.
Wygląda na to że będę musiała po 1-2 z kazdej odmiany ująć.

Emalko u mnie to samo-będziemy dzielić rodzine i sąsiadów

A ja dziś powsadzałam część ostrych do donic,uzbieralo się 40szt.A czeka jeszcze 30.
Już przebieram nogami,nie mogę się doczekać.
Piękne korzenie już miały

Nowe lokum

Ojejku wy już do donic a u mnie połowa jeszcze nie popikowana Jutro się wezmę za nie, motywujecie do pracy

Pikując papryki odkryłam że mam jeszcze jedna odmianę papryki, no która koniecznie muszę posadzić przynajmniej 5 szt. Bacskai Fehér papryka węgierska nasiona od Mrysia80. W/g opisu wcześniejsza od niemieckie Feher, kolorystyka podobna, ale owoce mniejsze i mniej kształtne. mam też Feher i ocenie która lepsza. Ze względu na deficyt wody u mnie na działce, szukam papryk które są odporne na suszę. z doświadczenia wiem, ze holenderskie i niemieckie źle sie u mnie czują. Na głowę bija je papryki o rodowodzie włoskim i węgierskim. No ale wszystko się okaże. No trudno muszę założyć jeszcze jedna grządkę z paprykami, taka małą na 20 szt.