Forum Ogrodnicze Oaza

Gumki są nie praktyczne -parcieją

Wiąż czym chcesz. Ale nawet gumka nie może uciskać łodygi. Jeśli gumki mają małą średnicę to moża złożyć na pół, by łodyga była w środku, a następnie przez utworzone podwójne oczko przeciągnąć patyczek i wbić w podłoże.

Gumki nie nadają się zbyt sa elastyczne, no i faktycznie po paru tygodniach parcieją.ja stare podkoszulki bawełniane o splocie dżersej tnę na cienkie paski. ja nie znam lepszych sznurków. Ten sznurek do wędzenia tez próbowałam, ale on jak dla mnie zbyt sztywny, czasem tez go używam, bo go mam zwykle pod ręką do innych celów.

Kiedy wiązałam młode, małe rozsady używałam naturalnego sznurka ( z Casto*), a później, gdy rozrosły się, wiązałam tak jak Emalia: wykorzystując stare T-shirty pocięte na wąskie paski i oba rodzaje sprawdzały się bardzo dobrze.
Widziałam też mocowanie zrobione z rajstop ... pociętych oczywiście

Emalia112 wrote: Pomysł rewelka
Adasiowa wrote: Nie używam
Co ja bym bez Was zrobił

Adasiowa wrote: Nie używam
:[/quote]

W odwodzie pozostają kalesony

Też nie używam
Ale mam białą podkoszulkę, której już nie mogę doprać i dam jej drugie życie w innym wcieleniu.

Szymek wrote:

Ja też nie używam ale kupiłam w zeszłym roku dla pomidorów - pomysł rewelacja!

Co do starych podkoszulek - potwierdzam.Cały rok je zbieram ( moi chłopcy szybko rosną i niszczą takie rzeczy )i używam do podwiązania pomidorów i papryk w czasie sezonu.

Rajstopy pocięłam w tamtym roku. Teraz tnę podkolanówki.

Patrzyłam na tygodniową pogodę, jednak zimna Zośka będzie, może ogrodnicy. 9, 10 ,11 przymrozki prawie w całej Polsce. U mnie dziś miało być ciepło , ale to wygląda nie ciekawie +5 st i pełne zachmurzenie. Co to jest? te pesymistyczne prognozy zawsze się spełniają, a zapowiedzi ładnej pogody to tak rożnie.

Ta wiosna niejednemu pomieszała szyki w ogrodzie. Ostre papryki powinnam juz posadzić, ale tydzień muszę co najmniej poczekać.

A ja się pochwalę moją rekordzistką .





EXPLOSIVE EMBER wyłożyłam na waciki w lutym. Słabo kiełkowały, więc dołożyłam nasionka 21 marca. Wykluły się, wylazły z ziemi, urosły- ale jedna testuje moją cierpliwość. Dopiero 3 dni temu zagroziłam eksmisją , więc wypuściła zaczątek nowych liści. Dodam, że jej koleżanki mają normalną wielkość.

Ja mam czuja do pogody i na moje po 10tym część idzie do gruntu, choć dalej będzie chłodno, ale bez przymrozków. Proszę się tym nie sugerować, bo to tylko moje przeczucia.
Obiecałem jakieś fotorelacje, gdyby coś się działo, a że podwiązałem moje pociechy, to i coś pstrykłem.
Po tych trzech w miarę słonecznych dniach, papryczki podskoczyły, aż część się wyłożyła i prosiła o podwiązanie.
Niektóre roślinki już będą potrzebować czegoś większego niż patyczki do szaszłyków, a kilka roślinek jest zbyt niska do podwiązania, ale zato pięknie i gęsto uliściona.
Z resztą, spójrzcie sami:

Fajny ten mały czarny wielbiciel papryk .

Haniu moja chili verde Meksyk wcale nie zeszła a groziłam, prosiłam i nic stoi jeszcze w domu ale w piątek w końcu ją wywalę

Explosive ze zdjęcia w fazie dwóch listków stała ze 3 tygodnie. Nawet ją w międzyczasie przesadziłam, ale i tak się nie ruszała .

A taką oporną też mam to doniczkowa ostra i słodka ani ruszy. Jak ją rozsadziłam tak stoi zaraza jedna i pomyśleć kiedy liczyć na plon