Forum Ogrodnicze Oaza

Powolutku rośniemy - zdjęcie sprzed kilku dni. W niedzielę natomiast wszystkie pięły się śmiało po drabinkach.

Szparagówka

Macie może dla mnie dobre wieści? Na ile żywotna jest fasola? Mój rąbniety kundlojamnik stratowł mi kilka sztuk i nie wiem, co z nimi teraz zrobić. Łodyżki przełamne, liście podwiędnęte. Do wyrzucenia?

Marysiu, puści odrosty, spokojnie. W niedzielę przesadzałam posadzone sporo dni wcześniej fasole, ponieważ okazały się tyczne, a nie karłowe, więc musiały dostać nową miejscówkę przy drabince obok karmnika. Nie wiem, na ile się przyjmą i czy w ogóle, ale początkowo zwiędły, pomimo podlania. Pod wieczór wszystkie doszły do siebie.
Czasami zdarzy mi się ułamać podczas podlewania fasolowe pędy, ale wkrótce tworzą się wilki, z których powstają nowe łodyżki.
Moja nieżyjąca już suczka, kiedy straciła wzrok w wyniku cukrzycy, wdepnęła we wschodzącą hostę, do której mam wielki sentyment - wszystkie kły połamane, do końca sezonu rosła krzywo i bardzo ucierpiała. Ale nic to .... teraz hosta rośnie jak na drożdżach, będzie kwitła, a suni nie ma ...

Dzięki, Aniu. Mam nadzieję, że przetrwają. Zarąbie tego psa! Najpierw truskawki, teraz fasola. Co za dziad! Przykro mi z powodu Twojej suni. Wiem, jak to boli. Moja Caprise odeszła w wieku dziewięciu lat ( duża rasa, wady genetyczne)

Nie zarąbiesz - przecież nie robi tego specjalnie ... moim psom wybaczam/wybaczałam wszystko, a teraz, kiedy w ciągu 6 miesięcy odeszły trzy, to tym bardziej nie żałuję połamanych roślin, podeptanych kwiatów; rośliny odrodzą się, a psy nie
No, ale do rzeczy - wierzę, że w Twoich rękach fasolka dojdzie do siebie - w najgorszym wypadku wysiejesz nową - chyba do połowy lipca można siać.

Moja fasolka była w tragicznym stanie po wysadzeniu, z powodu wyjazdu wysadziłam ją na działkę wcześniej niż planowałam, krótko była hartowana, liście uschły, same patyki stały, nikt nie wierzył że coś z tego będzie, jak już zaczęła się brać za siebie to przyszedł grad i zrobił z niej sitko. Wczoraj nie dość że zastałam piękne krzaczki to jeszcze i malutkie strąki fasolki Przy okazji wczoraj Tata pytał czy zamierzam swoją kapustę zjeść w tym roku czy dopiero na następny bo taka malizna. Mam nadzieję że zaskoczy tak jak fasolka

A to moja fasolka szparagowa tyczkowa sadzona z rozsady w połowie maja .

W sobotę namoczyłam nasiona fasoli Mascotte, w niedzielę posadziłam w dużej donicy. Dziś po parodniowej nieobecności zajrzałam, do ogrodu i ... kiełkuje.

Również fasolka szparagowa Goldmarie zaczyna owocować.W tygodniu na obiad już chyba nazbieram.






Nie w temacie ale pokrewny groszek dziś już po zbiorach wylądował na kompoście.

Jak to możliwe, że już owocuje , moja dopiero zaczyna kwitnąć. A kiedy ją wysadzałeś do gruntu .

Zosiu rozsadę fasolki do gruntu wysadziłem 16.05.Do doniczek dawałem 26.04.

Ja wsadzałam do gruntu w tym samym dniu, z tym że wsiewałam do wielodoniczek podkiełkowane nasiona dopiero 10 maja. Moja rozsada była prawdopodobnie dużo mniejsza, stąd ta różnica.
Tak wyglądała na 3 dni przed wysadzeniem.

Tak moja była trochę większa.Ale i Twoja szybko urośnie.

Rzeczywiście, fasole rosną błyskawicznie ...

... nawet te, które musiałam przesadzić z warzywnika - tydzień temu - a już wydłużyły wąsiska.

W tym tygodniu będziemy pałaszować swoją fasolkę. To odmiana "Delinel" o długich i cienkich strąkach. Smaczna.

A moja żółta dolne liście tak do kolana ma całe jak żeszoto.Jak nic HT trzeba bo mi coś zżera fasolę

Już zbiera się do kwitnienia