Forum Ogrodnicze Oaza

Chciałabym uściślić przepis. Chcę połączyć IF i HT w jednym oprysku.
Z informacji znalezionych na forum zrozumiałam, że dla uzyskania 5l IF+HT do oprysku powinnam przygotować najpierw IF: w 3,75 l deszczówki + 0,5l krochmalu (do tego ocet i jodyna w ilości jak na 5l preparatu), a potem 0,75l przygotowanej wcześniej emulsji tymolu. Czy tak będzie OK?
I jeszcze mam pytanie do Pomodoro co do środka zmniejszającego napięcie powierzniowe. Najprostszy jest płyn do naczyń, ale posiadam Superam 10AL zawierający "kwasy benzenosulfonowe, C10-13 pochodne alkilowe, sole sodowe oraz alkohole, C11-13 rozgałęzione, etoksylowane (>7 <15 EO)" - to z etykiety. Czy mogę go używać? Czy nie zajdą jaklieś nieprzewidziane reakcje chemiczne?

Aniu, ja tak nie bardzo rozumiem po co chcesz mieszać IF z HT. Nie da się zrobić jednego oprysku na sezon i mieć spokój.Chcąc mieć pełną ochronę trzeba co minimum 10 dni pryskać którymś z tych środków. Łącząc je wcale nie zwiększysz okresu ochrony, ani nie zwiększysz siły działania. To jest skuteczne solo.
Druga sprawa po co wyważać otwarte drzwi. środek do mycia naczyń, jest skuteczny, tani, dostępny. Po co go zamieniać na coś o czym nie wiele wiesz . Chcesz eksperymentować masz nasze pelne poparcie i fajnie jak nas poinformujesz o wynikach, ale nie wymagaj by pomodoro brał odpowiedzialność za te doświadczenia. Superam 10AL nie był testowany tutaj i nie wiemy jakie ma działanie na rośliny, a ja nawet nie wiem co to jest.

Emalia112 wrote: Nie chodzi mi o pojedynczy oprysk w sezonie. Nie chcę po prostu dwa razy latać z opryskiwaczem, a z tego co zrozumiałam IF i HT można łączyć w jednym oprysku i chciałam uściślić ilości poszczególnych składników oraz kolejność dodawania ich do siebie.

Emalia112 wrote:
Superam 10AL jest środkiem zwilżającym i zwiększającym przyczepność, zawierającym wymienione przezemnie związki chemiczne. Nie jestem chemikiem i stąd moje pytanie do Pomodoro o ewentualną interakcję z jego preparatami. Ja go po prostu posiadam i nikogo nie namawiam do jego stosowania, bo płyn do naczyń jest powszechnie dostępny. Sama też Superamu nie muszę stosować, ale chciałabym wiedzieć czy mogę.
Oczywiście Pomodoro wcale nie musi się nad moimi dylematami pochylać. Nie uzyskam odpowiedzi, to nie będę eksperymentować. Zużyję go do innych oprysków.

akkara chyba żle obliczyłaś ilość HT na 5 l roztworu .Powinno być dodane od 2-5 ml na litr roztworu IF ,czyli na 5l IF od 10-25 ml HT. Ilona

Ilono, ale nic nie pisałam o stężeniu HT.
Użyłam skrótu myślowego pisząc o 0,75l emujsji tymolu wcześniej przygotowanej (w domyśle o odpowiednim dla 5l stężeniu HT).

akkara wrote:
Nie widzę tu problemu. Sprawa jest prosta jak konstrukcja parasola . Temat był już tu poruszany przy okazji wątpliwości jakie się pojawiły przy przemiennym stosowaniu PW i IF. Po prostu odlewamy parę mililitrów gotowego roztworu IF, dajemy do tego kroplę środka zwilżającego, który mamy zamiar zastosować, wymieszamy i pozostawiamy do następnego dnia. Jeśli zniknie niebieska barwa to znaczy, że roztwór IF ulega z tym dodatkiem dezaktywacji i ten dodatek nie może być w tym wypadku stosowany.

Nie sposób jest analizować każdy przypadek tym bardziej, że producenci nie zawsze i nie do końca podają pełny skład swoich wyrobów. Samych płynów do naczyń jest multum i jeśli każdemu miałbym indywidualnie odpowiadać czy można mieszać jakiś preparat chemiczny z IF , to po miesiącu Tworki murowane

Dziękuję
Jak zwykle najprostszy sposób najlepszy

Ja miałem taki przypadek z płynem do naczyń PUR BALSAM. Okazało się, że odbarwia IF . Prawdopodobnie zawiera enzym amylazę, który depolimeryzuję skrobię do glukozy. Dowcip przy kompleksie skrobii z jodem polega na tym, że dopóki istnieje niebieskie zabarwienie roztworu, dopóty jest pewność, że zawarty w preparacie jod ma formę anionów jodkowych I3-, a to jest właśnie najbardziej aktywna mikrobiologicznie forma jodu. Barwa niebieską jest więc oznaką aktywności mikrobiologicznej preparatu.

Następna rzecz. Preparat IF naturalnie zawiera w sobie skrobię, co gwarantuje jego odporność na zmywanie. Dodatek śodka zmniejszającego napięcie powierzchniowe ma na celu jedynie ułatwienie rozpylania

pomodoro wrote: Wszystko się zgadza, tyle, że mój post dotyczył połączenia IF i HT w jednym oprysku, a w przypadku sporządzania emylsji tymolu sam zalecasz dodanie kilku kropel płynu do naczyń, więc w tym wypadku chyba nie chodzi jedynie o łatwiejsze rozpylanie. Chyba że się mylę?

akkara chodzi o łatwiejsze rozpylanie,oraz o zmniejszenie napięcia powierzchniowego by oprysk łatwiej zwilżał liście.

Kochani ja naprawdę wiem do czego służą środki zwilżające. Jak stosowałam chemię na mszyce na kosaćcach, to dodawałam właśnie Superam, więc wiem o co biega.

nie wiem czy dobrze pamiętam ale w ht płyn do naczyń miał być dodawany aby zapobiec zapychaniu się dysz ponieważ niektórym się krystalizował
jak niemerytorycznie to do usunięcia

Prawdopodobnie jutro zwrócą mi naprawiony komputer i nie gniewajcie się, ale podobnie jak Ania, trochę Was tu poprzycinam.Nie ma tu żadnej złośliwości. Chcemy , by wątek był bardziej przejrzysty i lepiej przyswajalny. Z góry dziękuję, za wyrozumiałość.

AKKARA, w kontekście łączenia IF z HT. Faktycznie, często przewija się temat skojarzania oprysków i ja też łączę, ale...

Pomodoro zalecił mi oprysk HT i IF na brunatną plamistość. Też chciałam połączyć, zapytałam i otrzymałam odpowiedź, że lepiej połączyć IF+KSM i HT+KSM. Nie dociekałam dlaczego, posłuchałam doświadczonych i tak robię.

Dziękuję. W takim razie też tak zrobię.

Czy po wyschnięciu oprysku IF widać na liściach, że były pryskane? Jak pryskałem np. Ridomilem to krzak po wyschnięciu był cały "uciapany" w białe plamy. Po oprysku PW lub IF nic za bardzo nie widać. Może ja coś źle robię, chociaż wydaje mi się, że trzymam się ściśle przepisu. Jak to u was wygląda?

Jedyne co widać, to po wyschnięciu liście posiadają specyficzny połysk . To film zaschniętego krochmalu. Zaschniętego wraz z drobinami aktywnego środka. Ta połyskliwa warstwa to w istocie dodatkowa zapora dla zarodników grzybów, bakterii a nawet wirusów. Każdy mikroorganizm ma pewne powinowactwo do komórek rośliny, która atakuje. Dlatego ZZ nie atakuje przykładowo cebuli, marchwi czy fasoli. W tym wypadku kiełkujący na powierzchni liścia zarodnik grzyba spotyka się z obcą strukturalnie warstwą . Nie mogąc się dobrać do komórek roślinnych ginie z głodu. Dodatkowo nie pozwala mu na rozrost aktywny środek zawieszony w tej warstwie zaschniętego krochmalu.
Warunek jest jednak jeden zasadniczy. Opryski należy rozpocząć z wyprzedzeniem i muszą one być systematyczne. Z jednej strony pojawiają się coraz to nowe przyrosty nie pokryte preparatem a z drugiej warunki atmosferyczne z czasem pozbawiają najstarsze części roślin naniesionej wcześniej warstwy preparatu. Obserwuję- niestety często- zainteresowanie tymi opryskami już po infekcjach. I żadne wskazówki ani logika nie wpływa na to zjawisko odkąd jestem obecny na forach ogrodniczych.