Forum Ogrodnicze Oaza

Aguś, tak bardzo życzliwie zazdroszę przezimowanego tymianku - u mnie zdarza się to niezwykle rzadko
Nigdy nie miałam podobnego problemu z oregano - rozrasta się z roku na rok zajmując coraz większą przestrzeń; z rozmarynu zrobiłam w ubiegłym roku dwie sadzonki wierzchołkowe ( już ukorzeniły się i wznowiły wzrost ), więc w tym roku mam nadzieję na własne krzaczki.
Tymczasem ubiegłoroczna rozsada kminku poczyna sobie coraz śmielej :

Lubczyk dostał "kołnierz" z obciętej doniczki - dosypałam do wnętrza świeżej, żyznej ziemi i obficie podlałam. Ta "obrączka" ma ułatwić w przyszłości opiekę osobistą

No tak, niech żyje zgrabność. Właśnie wywaliłam do góry nogami rozsadę majeranku. No i chyba trza będzie kupić na bazarku. Wczoraj wywaliłam się w szopie na drzewo, a dziś rozsada.
W pewnym momencie życia człowiek zachowuje się jak słoń w składzie porcelany.

Nie Alicjo
Po prostu w pewnym wieku staramy się być dokładniejsi, ale najważniejsze, że po tym spotkaniu z drzewem nic Ci się nie stało. Majeranek jeszcze możesz wysiać, najwyżej wysadzisz później - on kocha ciepło, więc nawet na przełomie maja/czerwca możesz sadzić rozsadę.

Ojj. Nic mi nie jest. Oprócz dużej dziury w spodniach i solidnych siniaków, no i zadrapaniach. Ale jestem strasznie zła, na samą siebie.
Szkoda mi tej rozsady, bo perlit rozsypał się na cały pokój. Zebrałam co się udało zebrać.
A wywaliłam, bo chciałam pogonić kotkę. Wlazła na stół i zaczęła zjadać co jej posmakowało, paprykę, pomidorki.
Jakie piękne są wasze zioła.

Chciałabym w tym roku spróbować uprawy kolendry i cząbra. Na opakowaniach jest napisane, żeby siać wprost do gruntu w II połowie kwietnia. Czy ktoś próbował robić rozsady z tych ziół? Jeśli tak, to kiedy wysiewać na rozsadę i kiedy przesadzać na miejsce stałe?

Betty, kolendrę możesz spokojnie traktować jak pietruszkę naciową - mogłaś wysiać na rozsadę znacznie wcześniej, ale teraz też jeszcze dacie radę
Cząber - ogrodowy czy górski ? Górski ( wieloletni ) kupowałam jako rozsadę i wysadzałam w maju, po przymrozkach. Ogrodowego nie uprawiałam.

Cząber ogrodowy. Na opakowaniu napisane, że roślina jednoroczna.

Tak, ten ogrodowy jest jednoroczny - to słynna dzięcielina z Pana Tadeusza

A tu kilka słów o naszym ziółku: www.rynek-rolny.pl/artykul/uprawa-czabru...ieprzowym-smaku.html

Rety, nie wiedziałam, że cząber to dzięcielina. Tylko czym on Mickiewiczowi pałał? Roślina zielona, a kwiatki ma białe.

Beatko, a może panieński rumieniec jest równie blady, jak kwiaty cząbru ? Zdarzają się też w kolorze różowym , więc kto wie ?

Tymczasem pietruszka naciowa Natalka wykształciła listki właściwe. Nigdy nie pikuję pojedynczych egzemplarzy; rozsada rośnie w kuwetce zbiorczej aż do wysadzenia w grunt.

Melisa, sama się wysiała między pokrzywami.I nic jej nie przeszkadza.A tam gdzie wsadziłam, pielegnowalam, podlewałam to nie przetrwała zimy. Chyba ze mnie ogrodnik jak z koziej rzyci waltornia.

Pietrucha naciowa z ubiegłego roku poczuła wiosnę

Koperek rosnący w doniczkach coraz bardziej zaczyna przypominać koperek. Skiełkowane nasiona lubczyku trafiły jakiś czas temu do multiplatu. Dzisiaj zaczynają pokazywać się na powierzchni liścienie.

Pi Ef wrote:
Bardzo dobra i zdrowa mieszanka : herbata z wiosennej pokrzywy i melisy. Zioła tak mają, wędrują jak chcą, dlatego wiosną bardzo ostrożnie pielę w ogrodzie. Moje najładniejsze kępy ziół też rosną w nieoczekiwanych miejscach.

Adasiowa wrote: A właśnie że nie, dzięcielina to kończyna(i dlatego pała bo jest czerwona)

Siane 9 marca:

Lubczyk



Bazylia cytrynowa i Bazylia właściwa



Majeranek




Majeranek siany w tym samym terminie na dwa sposoby - ziemia i perlit (perlit na próbę). W perlicie tak nie wybiegł i jest jakby sztywniejszy. Od kilku dni oba na balkonie. Nie będę go pikować, bo już cała chałupa w rozsadach; w majówkę wysadzę kępkami do ziemi na działce. Zrobię mu szklarenki z butelek, coś tam zawsze urośnie. Chociaż ten z ziemi i kępkami będzie ciężko, bo splątany lekko jest

A mnie wyginął lubczyk, nie wiem zgnił czy mrówki go zeżarły. Kolega który dostał sadzonkę ode mnie, podobnie mówi że mu wypadł. Ciekawe Kupiłem marketowy w doniczce porozdzielałem i wyszło 5 nowych kępek. Ciekawe czy się utrzyma.

U mnie z majerankiem to jakaś kaszana była. Najpierw spadł i została miazga, drugi wysiew wyszedł aż gęsto, to go przelałem po wyniesieniu na dwór i zgorzel. Dziś przesadzałem resztki ale nie wiąże z nim nadzieji.

Lubczyk natomiast wyrósł znakomicie, z czego się cieszę. Dziś też go pikowałem i wyszło sporo sadzonek. Część wydałem cioci.