Forum Ogrodnicze Oaza

Ja spróbuję z odmianą "Karmazyn", po skiełkowaniu wywiozę na działkę do tunelu. W razie czego nakryję włókniną. Jestem ciekawa o ile w rzeczywistości będę miała swój wczesny bób.

Naliczyłam się tych różowych ziarenek odmiany Karmazyn (akurat na Walentynki) - wyszło mi 190 sztuk, nie wiem czy wszystkie dać do kiełkowania czy podzielić

Przy takiej ilości nasion ja bym podzielił...większą część wprost do gruntu

Bób jest niewrażliwy na długość dnia i można go wysiewać partiami.

Mirek19 wrote:
Mirek ja ani grochu ani bobu nie sieję od kilku lat wprost do gruntu. Zawsze miałam nierówne wschody, co działało mi na nerwy. Odkąd przekonałam się o zaletach produkcji rozsady tych dwóch warzyw, tak do uprawy z siewu wprost do gruntu nie wrócę. Najwyżej nasionka podzielę na dwie partie i rozsada będzie w 2 terminach.

Marzenko. Można siać wprost do gruntu podkiełkowane nasiona. Ja wraz z rozsadą wysieję też podkiełkowane nasiona. Będzie ciągłość zbioru

Minęło 12 dni...

Mieciu dziś nasionka pójdą się kąpać

Ostatnie kilka nasion I rzutu czeka na wypuszczenie kiełków i wysiew do kubków. Mimo, że nasiona przed wyłożeniem do kiełkowania były przebrane i tak na niekrórych pokazują się objawy czekoladowej plamistości. Firmy nasienne traktują ogrodników amatorów z wielkim poważaniem . Nic to. Mam nadzieję dorobić się własnego materiału nasiennego. Gdyby nie sorbinian potasu, to nie wiem czy w ogóle by skiełkowały.




Nasiona wysiewane do kubków 0,5 l po 2 sztuki.

Moje już w szklarni.

Widzę, że u Ciebie też bób wschodzi, a tu zima sobie przypomniała, że jak to tak odchodzić i nie dać ludziom w d... ! . Liczyłem , że z końcem tego tygodnia wystawię rozsadę na balkon, a tu masz babo placek !

pomodoro wrote: Baby proszę w to nie mieszać
Ja wczoraj swoje nasiona wsadziłam do ziemi. To około 100 nasion Witkiem Manita. Wcześniej moczyłam je przez 7 godzin w przegotowanej wodzie. Na strychu jest około 15*, więc jak na bób temperatura odpowiednia.

Moje boby i groszki w poliwęglanie przeżyły a było tak z -4,5 do -5*C. Bez dodatkowej osłony. Dziś już je okryłam włókniną zimową, bo co za dużo to niezdrowo. A ma być zimniej. Tak, że tego To twardzi zawodnicy.

Czy ktoś praktykuje późniejszy siew bobu, np kwiecień? Jeśli tak to z jakim skutkiem. Kupiłam nasiona,w sumie 20 sztuk, odmiany Windsor Biały i ciągle myślę kiedy go wysiać. Jakoś boje się teraz. Myślałam o produkcji rozsady, którą po wschodach wyniosę pod folię, bo szkoda byłoby stracić siewki, jak mam tylko 20 nasion.

Bób lepiej wysiać wcześniej. Sadzonki spokojnie dają sobie radę przy -5*. Wysiany w kwietniu też urośnie, ale będzie bardziej narażony na atak mszyc, bo jak zacznie się ich nalot, to bób będzie jeszcze mały i bardzo ucierpi. Wtedy i plon będzie mniejszy.

Czy podobnie jest z groszkiem? Bo, że jest odporny na zimno to już doczytałam, ale czy również jest mniejszy plon przy późniejszym siewie? Od kilku lat siałam groszek cukrowy Ambrozja na początku maja, bo nie miałam pojęcia, że można wcześniej
Plony jakieś tam były, ale nie mam porównania

Przy wcześniejszym siewie groszku jest większy plon. Termin kwitnienia groszku jest bardziej zależny od długości dnia niż wielkości roślin. Dawniej uprawiałem groszek odmiany Sześciotygodniowy. Starałem się wysiewać jak najwcześniej, i to zawsze z moczonych nasion. Plony były imponujące. Rokrocznie zbierałem po 10 litrów łuskanego groszku

Bardzo się cieszę, bo po przeczytaniu całego wątku o bobie i całego o grochu, wylądowało dziś w doniczkach 20 nasion bobu Windsor Biały i 288 nasion groszku cukrowego Ambrosia. Na razie w formie przyszłej rozsady. Dziękuję wszystkim za inspirację