Forum Ogrodnicze Oaza

otojolka wrote: Krecik stary wrote:
Pomidory sadzone do namiotu 3 czerwca. Dodatkowo Faworyt (pierwszy od prawej) ma 2 tygodnie opóźnienia w wysiewie i jest na tym punkcie bardzo wrażliwy Generalnie wszystkie odmiany pokazały już mikro owoce. Zanim to się jednak stało musiałem przeprowadzić z nimi męską rozmowę - wzięły się w garść

Całość


Japanese Black Trifele



Indigo Rose - pierwszy kolor w namiocie




Kwestie techniczne

Zastrzał od strony zawietrznej (są dwa)




Waga samego namiotu około 70kg-80kg. Dodatkowo obciążyłem go w każdym rogu 2 bloczkami betonowymi. Łączne dociążenie całości ~80kg. Folia ma 180g/m2.

U mnie wczoraj zjedliśmy pierwszego BTD.Jeśli tylko uda mi się zebrać prawidłowo nasiona to na pewno pozostanie na przyszły rok )Główny test przeszedł na piątkę a i na krzakach wisi ich najwięcej.

Zabezpieczcie co się da bo chyba będzie się działo

pl.sat24.com/pl/de/rainTMC

KOZAK
Napisz coś więcej o tych swoich BTD,może jakieś zdjęcie, ja od dłuższego czasu choruję na tą odmianę.

POZDRAWIAM Zbyszek.

www.seedsnsuch.com/wp-content/uploads/20...ies-Tomato-Seeds.jpg

Widziałem jakiś czas temu były te nasiona na pomidorlandia.


Chmurka jest już na granicy kraju.

www.mojapogoda.com/radar/niemcy.html

Szykuje się powtórka dla Poznania a może i Wrocławia.

Mam nadzieję, że Zamościa nie zaszczyci.

Czy ktoś kupował nasiona w pomidorowej dolinie? Jest taniej niż na pomidorlandii.

Ja kupowałam u obu sporą ilość nasion. Pomidorowa dolina ok, ale nie są to nasiona w opakowaniach oryginalnych, tylko pakowane w foliowe saszetki. Pomidory z tej firmy wschodziły dobrze, ale papryki bardzo słabo: na 6 odmian wzeszła tylko 1 odmiana, reszta słabo- po 1-2 siewek, albo wcale. Zakupiłam tam sporo odmian pomidorów, a polecić i podzielić się zebranymi nasionami mogę bardzo chętnie. Najlepszy od nich z tego co mam, to Pomidor Severnye-malinowy, rosyjski. Duże mięsiste owoce, świetny smak-słodko-kwaskowaty-dotąd najlepszy z moich wszystkich. Pięknie wiąże do samej góry, bez żadnych problemów (k-37/5, który też mam w folii, to przy severnye chowa się pod każdym względem i jest wg mnie bez smaku). Jedyna jego wada to skłonność do pękania i nie jest taki wczesny, ale smak i łatwość w uprawie rekompensuje te wady. Mam 4 krzaki severnye,na każdym krzaku jest po ok 9-10 dużych ok 0,5 kg pomidorów i kilka wieklości orzecha i mniejszych do samej góry.

Eluś. Wiem, że tak pakowane, bo zbierają sami i dlatego też taniej. Troszkę pozbieraj. Ten malinowy piękny. Jak będziesz miała ciekawe pomidorki godne polecenia to może jesienią ruszymy ten wątek o polecanych odmianach.

ela151

Proszę próbuj,rób notatki,zbieraj nasionka na wymianę w miarę wolnego czasu.

Pozdrawiam Zbyszek

Do tej pory jeśli chodzi o smak to tylko kilka z 33 odmian, które mam mogłabym polecić. Lubię wyrazisty smak pomidorów: słodki, ale też kwaskowaty. Nie lubię takich bezsmakowych, ani mniamniowatych. Idealnie byłoby znaleźć odmianę smaczną i bezproblemową, ale nie ma tak pięknie: jak dobrze wiąże to bez smaku jest, a jak pyszny to problematyczny w uprawie. Najlepsze u mnie do tej pory jeśli chodzi o smak są:
-Severnye- choć pęka niestety, ale to może wina zbyt intensywnego podlewania( mam linię kroplującą i czasem się zgapię z zakręceniem wody na czas )
-Chirokee purple -czarny taki jak lubię- o intensywnym smaku, równowaga słodyczy i kwaskowatości- plenny
-Black sea man -plenny aż łamią się grona, pyszny.
- Malachitowa szkatułka-zielony wczesny, słodki, delikatny, ale posiada smak-i to lubię
Reszta to pomidory wg. mnie: dobre, mniej dobre i beznadziejne.

Jeśli utworzycie tu wątek o polecanych odmianach przydałoby się, aby każdy opisując polecaną odmianę robił to wg. ustalonych punktów klasyfikacji np: plenność, smak, wiązanie, ilość owoców na krzaku, średnia waga owoców, grubość skórki, ilość galaretki, twardy czy miękki, ilość dni od posadzenia do owocowania, sposób uprawy: (pod folią, w gruncie), odporność na choroby itd... i na końcu ogólna ilość punktów od 1-10, z czego 10 to musi być super pod każdym względem.
Pozdrawiam i zabieram się do robienia notatek.

Eluś. Wątek jest. Pomodoro założył. Tylko trzeba go rozkręcić i dopracować.

Zgadzam się w pełni z Elą151 co do malachitowej i czernomora, czyli Black Sea Man. U mnie jeden i drugi świetnie rosną w donicach (20l), z tym że czernomor potrzebuje więcej słońca, ma ziemniaczane liście i jest samokończący. I faktycznie wczesne, zjedlismy już dwie szkatułki (pierwsza 600 g, druga 450 g) i dwa czernomory (te mniejsze, tak po 200 g).

Czernomor i chirokee purple najlepsze z czarnych tych co mam, a mam jeszcze black crim i black from tula i te trochę takie wg. mnie mało aromatyczne, bezsmakowe. Indygo rose i violet jasper-ładne, ale bez specjalnego smaku, więc też już się na nie nie skuszę, ale do donic na taras polecam, bo piękne i super wiążą. Spróbowałam dziś pierwszego opal essence, ale też nie powala i dość późny jest. Miło zaskoczył mnie orange banana-super wiąże do samego wierzchołka, u mnie już po suficie idzie i smak dobry- ponoć do suszenia świetny-spróbuję. Megagron- najlepszy z koktajlówek,do tego smaczek malinowy-pyszny, kapturek malinowy już nie taki dobry i samokończący, cytrynek groniasty słodki bardzo i łagodny-dobry. Z koktajlówej mam jeszcze capuccino i black cherry-nic specjalnego. Perła małopolski i sława nadrenii -śliczne, ale mało aromatyczne, za to świetne do nadziewania mięsem mielonym, kaszą, ryżem z rodzynkami po marokańsku itp-więc zostaną na 2 rok. K-37/5, który mam zawiódł mnie smakiem, a raczej jego brakiem. Z zielonych dobry jeszcze ananas, dość dobry bołoto i kiwi, ale najlepsza malachitowa szkatułka, lunnyj vorstog- delikatny, dość dobry-śliczny kolor, cudny na talerzu.
Tak z 33 odmian mam już wyrobione zdanie o jakiś myślę, że ponad 20 odmianach, ale skoro jest taki temat założony, to nie będę już tu zajmowała miejsca i przerzucę się do właściwego wątku, gdzie opiszę wszystko dokładniej. Niezorientowanych informuję, że mój tunel był 2 miesiące podgrzewany nocami i dlatego sezon u mnie jest w pełni od jakiegoś już czasu. Warto było, a kosztowało mnie to dodatkowo 200 zł za prąd. Dzisiaj gotuję już przecier.

Elu zbieraj nasionka:))))
Zbysiu dopiero wlazłem znowu na neta ,ale pomodoro już mnie wyręczył.Od siebie dodam ,że po raz pierwszy spróbowałem chyba z 15 odmian pomidorów i jestem bardzo zawiedziony ,tylko BTD zawiązał przyzwoicie i smakuje super.Nie wiem co wybrać na przyszły sezon wiec ,rozpisujcie się jak najbardziej ,może coś mniej doświadczeni wybiorą dla siebie.Ja będę szukać pomidorków wielkości sklepowych ,plennych do foliaka.Z moich obserwacji duże owoce nie są pomidorami dla początkujących,po prostu są bardziej wymagające.

Jeszcze nic nie zebrałam, bo podobno z 1 grona się nie zbiera, ale po woli 1 grona się u mnie kończą i zaczynają drugie. To też mój debiut w tym roku, więc kierowałam się bardziej oczami niż opiniami. Dopiero później w miarę czytania forum dokupiłam i dostałam kilka perełek. Najfajniejsze, że jak przynoszę do domu nowe odmiany z foliaka, to już mam wizję kolejnego sezonu Matko, co to będzie Do próbowania mam jeszcze większość gruntowych i kilka z foliaka. Bardzo ciekawi mnie jaki będzie wiśniowo-czekoladowy, bo plenny to jest na pewno( kwiatów jak u megagrona prawie)i późny niestety, bo jeszcze zielony, ale wygląda tak.




Mia ktoś taką odmianę?Warta zachodu i czekania?

U mnie wczesny jest K37/5 f7 widoczny na zdjęciu ale pewny co do numerków nie jestem bo saszetkę po nasionach mam na farmie i piszę z pamięci. Już sporo tych pomidorków zjedliśmy z pierwszych gron i smakowo słodki,smaczny,mięsisty ale jak dla mnie mógłby być trochę bardziej kwaskowy

Mam jeszcze K37 f10,ten jest malinowy,spłaszczony i bardziej mi smakuje ale trochę późniejszy u mnie. Smakujemy też wszystkiego po sztuce lub kilka i jak na razie wymiata pomidor malinowy z nasion z malinówki kupionej w warzywniku i nie wiem co to jest