Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie już małe gruszki zawiązane, ale na liściach są już pojedyncze kropki parcha.
Czym go zwalczyć PW, IF, HT, KSM?

A czym pryskałeś do tej pory?

Pomodoro. Bardzo proszę : zerknij na te pomidorki w szklarni. Nie wiem co dalej robić z nimi.

Przyczyna może być prozaiczna.

Zbyt intensywne wietrzenie przy dużej różnicy temperatur powietrza wlotowego i powietrza wewnątrz tunelu.

Pomodoro dziękuję bardzo za odpowiedż. Faktycznie, temperatura w szklarence gdy świeci słońce szybko podnosi się do trzydziestu paru stopni. Otwarte okna i drzwi robią przeciągi a zbyt ostry wiatr robi swoje.

Proszę o poradę . Mam pierwszy raz Megagroniastego jaka jest instrukcja obsługi tego pomidorka . :coffe:Czy obrywa się
odrosty , jak się prowadzi , czy się ogławia .Dziwny ten pomidor strasznie rośnie do góry , wygląda na wybiegniętego
w odróżnieniu od pozostałych .Pozdrawiam .

Megagronka puszcza się " na żywioł".

Leszku megagrona prowadzę na 1 pęd.Wszystkie wilki obrywam po za 1 tuż przed gronem.Tego wilka ogławiam za 3-4 liściem i jest on jako zaopatrzenie pokarmowe,gdyż ogólnie megagroniasty ma mało liści.W donicy prowadzę go na 2 grona i ogławiam.Pomiędzy gronami tez pozostawiam 1-2 wilki ogłowione jak poprzedni.Zawsze ma się dobrze.Mój ma już zawiązane 1 grono i codziennie widać jak się rozwija.Początek jakby groszek z widocznymi pąkami,dalej co raz więcej i więcej ,aż powstaje grono o średnicy nawet 1m.
Później zrobię zdjęcie,bo teraz w pokoju balkonowym mam przedszkole i nie moge wejść na balkon.O ile dobrze pamiętam,na 3 grona można go prowadzić pod folią.Jednak przy mojej wysokości 1,9-2m zabiera zbyt wiele miejsca.W gruncie go nie miałem.

Edyta D wrote:
A jakie niedobory spowodowały takie plamy na liściach, zwłaszcza ten fiolecik mnie ciekawi?

Planuję po wysadzeniu fertygować wg receptury Pomodoro, ale mam jedno pytanie - czy na początku podlać saletrzakiem, czy od razu wg receptury? Różne są wskazówki na forum...

Te ciemne plamy to niedobór fosforu. Niska temperatura gleby i powietrza lub tylko gleby.
Jeżeli zamierzasz fertygować to nic innego już nie kombinuj.

Ten liść ze śladami miniarki oberwij.

Dziękuję bardzo, Mieciu

Oj nie wiedzą niektórzy, co stracili...


Miniarka ?? Oj, dużo jeszcze przede mną... Ale na szczęście liście nie moje, zacytowałam Edytę przy pytaniu.
Ja mam identyczne kolorki w szklarence , czyli wychodzi, że niedobór fosforu i magnezu. Czy pryskać siarczanem w takim wypadku wszystkie pomidory, czy tylko z niedoborami?

Leszku to mój megagron w donicy:




widoczny tworzący się kwiatostan,tydzień temu był jak ziarnko grochu.


Widoczny wilk,który pozostawiłem tuż pod gronem.Trudno mówić o wybiegnięciu megagrona,bo im wyżej jest kwiat,tym mniej owoców będzie leżało na podłożu itd.Jeśli będziesz miał jakieś uwagi pytaj.W każdym bądź razie przygotuj się na obwiązywanie bukietu,bo b.często się łamie całe grono a to strata niesamowita.Prowadzenie na więcej niż 2 grona w terenie otwartym opóźnia dojrzewanie owoców oraz powoduje ich drobnienie.

Marzusia

Wszystkie, bo jeśli w szklarni występuje niedobór magnezu, a gleba nie jest nadmiernie wilgotna to przyczyna niedoboru jest w składzie gleby . Za wysoki potas lub/i azot amonowy.

A czy pomidory z ciemnymi owocami, np. Black Zebra, Black From Tula, Blue Beauty mają większe zapotrzebowanie na fosfor od tych czerwonych i żółtych? Pytam, bo w zeszłym roku miałam Black Zebra i on prawie cały czas miał liście w kolorze granatowym/fioletowym. Czy brakowało mu fosforu, czy taka jego uroda? W tym roku podobnie mam z sadzonkami Black From Tula, Blue Beauty...

Pod folią zahamowane braki magnezu,a pomidorki wyglądają tak:




a to ogóreczki


i cukinia

Moje pomidorki ładnie rosną w tunelu ale mam problem bo wlazł tam kret i buszuje , robi po kilka kopców na dzień , niektóre pomidorki przez te ziemne prace już ucierpiały , może mi doradzicie skuteczny sposób jak exmitować tego jegomościa ?

Krecik stary wrote:
To prawda. Z chytrości pokusiłam się w zeszłym roku zostawić mojemu gruntowemu Megagronowi aż cztery grona , ale nie zdążyłam się nacieszyć owocami z tych późniejszych gron przed końcem sezonu. . Za to z donicowego po wniesieniu do domu jeszcze na Sylwestra mieliśmy co jeść.
To bardzo żerny krzak. Trzeba pamiętać by miał co jeść.