Forum Ogrodnicze Oaza

Proszę popatrzeć na to z mojej strony. Najpierw przyłapuję dwie osoby, że poza uzgodnionym nawozeniem dokładają jeszcze swoja inicjatywę bez konsultacji. Potem zjawia się jeszcze trzecia osoba, która wiedząc o tym, że ma w glebie przekroczony i to dwukrotnie potas ładuje go też bez konsultacji do donic pod pomidory. Teraz sprawa z tym mocznikiem. A po drodze tysiące pytań, które preparaty z którymi mieszać, jakie stężenia jakie nawozy. W kółko Macieju to samo. To świętego by ruszyło. Wcale się nie dziwie, że pewnego pięknego dnia Kozula stleniła się z FO

po pierwsze3 każda rada tu udzielona to i tak jak jest zastosowana to na własną odpowiedzialność a nie na odpowiedzialność autora a to z prostej przyczyny że tylko ten co stosuje wie co robił wcześniej
wiec Pomodoro nawet jak wiatr porwie mi foliaka to też nie bedzie twoja wina

Emalko, zajrzyj do Biedro - powinny jeszcze być te z pompką.

Mietku - a ja bardzo proszę o wstrzemięźliwość oczywiście, Szef ma prawo mieć "dość", ale autorytet zobowiązuje - czy tego chce, czy nie.
Ludzie czekają i są wdzięczni - a "młodzi" muszą się wyszaleć i popełniają czasem błędy. My też byliśmy młodzi

Adasiowa wrote:
Możesz zacząć zasilać rośliny w uzgodniony sposób od najbliższego weekendu.

Tak jest! Bardzo dziękuję .

Pomodoro , dlatego całe krzaki bo bo razem z HT był roztwór tej saletry wapniowej. Ja wiem ,ze tylko owoce się powinno pryskać, ale pomyslałam,że się nic nie stanie jak całe krzaki zrobię. 2 w jednym . Teraz wiem,ze tak nie wolno. Człowiek cały czas się uczy a i tak popełnia błędy. Jeszcze nie jednego głupola pewnie strzelę. Pszepraszam jeszcze raz i nie gniewaj się na mnie, bo będę się bała prosić Cię o rady.

Ależ wolno, tylko, że trzeba niejako dodatkowo opryskać same grona ponieważ w trakcie oprysków całych krzaków mogą te owoce zasłaniać liście.

Poza tym, jeśli pokazywałaś pomidory z rozjaśnionymi górnymi partiami, to należało od razu podać informację, że były opryskane saletrą wapniową. Obyłoby się bez nieporozumień.
Tak się jednak przyjęło na różnych forach ogrodniczych, że pokazuje się zmiany nie informując słowem co się działo z roślinami. Trzeba dopiero bawić się w śledczego i prowadzić dochodzenie. Jest to i irytujące, i męczące.

Jeśli podałabyś od razu w poście informację o oprysku cała dyskusja ograniczyłaby się do jednego postu, że należy w tej sytuacji odczekać około tygodnia na reakcję roślin.

no i masz tu racje więcej informacji a raczej wyczerpujące są konieczne i bez ściemniania bo Pomodoro i tak wszytko wychwyci:P
ty możesz dopytywać tylko szczegółów

Chwilę mnie nie ma, a Wy tyle namachaliście.
Pomodoro. Racja. Do tych nadgorliwych, jeszcze się co jakiś czas filozof trafi i całkiem ręce opadają. A pośpiech Rozalki świadczy tylko o sile Twego autorytetu.
Aniu. Piękne są Twoje pomidorki.

Te dwa opryski, tj saletra i mocznik, w ilości azotu odpowiadają jednemu opryskowi mocznikiem o stężeniu 2 %. Nie powinno to spowodować poparzeń, ale.... Mocznik rozszczelnia wierzchnią warstwę komórek liści i okaże się czy w tej sytuacji , pozostałe na liściach reszty kwasu azotowego z saletry nie spowodują oparzeń.

edek86 wrote:
Też jestem zainteresowany tą informacją, tak że poproszę również o informacje czy do PW można dodawać mocznik i w jakim stężeniu.

Korzystając z soboty jako od początku czerwca jedynego dnia bez deszczu opryskałam wszystko co zielone i żywe OW (bez dodatków).
Miałam plagę mszyc na burakach i czerwonej porzeczce, jeszcze wczoraj paskudy miały się dobrze a dzisiaj liście czyściutkie.
Pomidory i ogórki póki co też nic nowego nie załapały

edek86 wrote:
Czy w tym poście jest mowa o cukinii?

A co się dzieje z cukiniami, że podejrzewasz niedobór wapnia ? .

Dziś z powodu deszczu zrobiłam sobie wolne od prac ogrodowych. Zanim zaczęło padać zrobiłam kilka zdjęć.
Cuor di Bue. Któreś z tych gron pokazywałam wceśniej. Te plamy to obicia po piątkowej wichurze.





Faworyt


Zyska

miało być K142, ale jest jakaś Zebra




K36 f9



K127 Rudy




K122?


Stupice

Ja naprzwdę nie mam mszyc, ani na rózach, ani na drzewkach, ani papryce. Powód wszystkie mszyce siedzą na wrotyczu, którego mam hektary wkoło działki. Jak maja swój przysmak to co będą zajmowały się mniej smacznymi roślinami do tego pryskanymi jakimś paskudztwem.
Używam HT rzadko, głównie IF i PW .

Kochani, mam pytanie...
W moim tunelu zagościły się nieplanowani lokatorzy - MSZYCE...
Znalazłam na stronie Onetu przepis na środek przeciwko nim : kobieta.onet.pl/dom/piec-naturalnych-spo...byc-sie-mszyc/jq0ts2
Wczoraj zrobiłam to "lekarstwo", ale nie wiem dokładnie jakie proporcje mam dać, aby nie uszkodzić papryczek...
W tym roku roślinki nie maja u mnie za dobrze, bo jak wiecie wiosna mi nie sprzyjała...
Mogę liczyć na pomoc ?
Bardzo bym prosiła...

pomodoro wrote:
Pisaliśmy w wątku o dyniowatych i sam stwierdziłeś, że to niedobór wapnia albo boru.
Na razie zrobiłem dwa opryski i widać już poprawę.
Ten sam problem pojawił się teraz na ogórkach.

Sytuacja z plamkami na pomidorach niestety się u mnie rozwija. Załączam zdjęcia. Próbowałam sama, a nawet nie sama ale w oparciu o tą stronę ipopom.inhort.pl/index.php?d=klucz znaleźć przyczynę tych plamek i wyszła mi bakteryjna cętkowatość. Plamki są ciemne z żółtawą obwódką, lekko wypukłe, jakby chlapnięte farbą. Pojawiają się na liściach, obrzeżach liści, szypułkach, ogonkach gron, niektóre kwiaty i zawiązki opadają. Jeśli to właśnie ta choroba to warunki ma teraz idealne i pewnie stąd tak szybko przybywa plam. Podobna sytuacja na pomidorach gruntowych, na razie na niektórych, ale to pewnie kwestia czasu
Co teraz, miedzian? Biosept?