Forum Ogrodnicze Oaza

Miluś, bardzo dziękuję za prezentację plonów: rzeczywiście, giganty królują u Ciebie, a widać, że darzycie się obopólną sympatią. Będę wdzięczna za opisy odmian, bo pokazałaś m.in. te odmiany, które chętnie widziałabym w watkach tematycznych
A za nasionka już teraz serdecznie dziękuję

Adrian89 wrote:
Adrian, dwa lata temu, w upalne lato, miałam San Marzano w donicach. Jak się okazało zbyt małych na jego potrzeby. Ziemia ogrodowa z marketu, podlewanie wcześnie rano i pod wieczór, gdy wróciłam z pracy. Pojawiła się SZW, ten pomidor miał u mnie nieodpowiednie warunki i zareagował. Odżył, gdy w środku owocowania powędrował do ziemi.
W ubiegłym roku miałam w gruncie Auriję, w miejscu po trawniku, ziemia - iły piaskowo-gliniaste. Nawożenie -fertygacja wg zaleceń Pomodoro, opryski PW i sukces - żadnych śladów SZW. A Aurija jakby co dobrze dojrzewa w kartonie i można po nią sięgnąć jesienią.

Wnioski: oba pomidory sa fajnymi odmianami na sosy i do suszenia. Jeżeli masz możliwość zapewnienia im regularnego podlewania, nawożenia i oprysków PW powinny dać radę. Daj im szansę.

Taka ciekawostka - krzak miał być krajową "Czerwoną gruszką", a tak właściwie nie wiadomo co to jest . Stan dzisiejszy, jeszcze żaden owoc

nie dojrzał. Pozdrawiam wszystkich.

Marku, wygląda na Auriję, ale ponieważ jej nie uprawiałam, a tylko miałam okazję oglądać na zdjęciach, poczekajmy na opinię innych

Nie to nie jest Aurija.
Arija wygląda tak

Do Auriji ten pomidor jest podobny. Ale u mnie Aurija ma smuklejsze owoce - długie i cienkie. No i dojrzewają już od dwóch tygodni. Więc wydaje mi się, że to jednak nie ta odmiana. Ale pewności nie mam.

Faktycznie, Emalkowa Aurija jest smuklejsza, Brzózko, masz rację
Dziękuję dziewczyny.

Witam jak na moje oko to chyba SAN MARZANO przynajmniej ja takie mam pod taka nazwa otrzymałem nasionka i owoce sa identyczne poz krzys

Moje san marzano tez podobne, ale już znaku po nich nie ma. Suszyłam hurtowo w te upały na przełomie lipca i sierpnia. Juz naprawdę gdzie nie gdzie niedobitki spóźnione.
Tak wygladaly na poczatku lipca.

Lucynko ,dzis wedle twoich zaleceń przygotowane 8 słoiczków SAN MARZANO [suszone] ,dodane zioła ,czosnek i ciepłym olejem zalane ,póki co ładnie to wygląda poz krzys i dziekuje jeszcze raz

Witam moje SAN MARZANO na tą chwile tak wyglada już koncówka no i zaraza za nie sie bierze

U mnie też sporo jeszcze zielonych.Żal jakby zaraza pożarła.Zastanawiam się nad chemią.Może co 7 dni zbiór i po zbiorze oprysk chemią?Jakoś do przymrozków byśmy dotrwali.

Wiesz sporo mam jeszcze zielonych tym bardziej ze na początku mialem ogromne problemy z nimi, jak zaczeły rosnac to juz zaraza sie kłania Popatrzyłem dzis chyba pójdą na zielono na sałatki ,bo jakos na tą chemie to nie koniecznie mam chęć poz Krzys

Krzysiu jak masz deszczówke i jodynę zrób im oprysk IF - nie masz nic do stracenia. Jeżeli ZZ nie jet na łodygach i owocach może ją powstrzymasz(jak ja). Oprysk nawet co kilka dni

Trzy lata temu kupiłam pomidory na rynku specjalnie do suszenia. Było ich sporo, bo aż 20 kg...jak robić to robić. Przepis z filmem znalazłam w internecie, robiłam wszystko jak było napisane i pokazane.
Po zrobieniu i odczekaniu aż będą w moim mniemaniu dobre musiałam wszystkie otwierać w zlewie - tak wszystko fermentowało. Żal został do dziś i jakby strach przed nowym spróbowaniem. Mam nadzieję że inni będą mieli lepsze doświadczenia.

Ja pomidory, suszone zalewam olejem i słoiki pasteryzuję słoiki 0,4l 15 minut od zagotowania wody w której gotuje słoiki. Juz czwarty sezon robię. odpukać bez wpadki.

Wszystkie słoiki z przetworami zawsze pasteryzuję a sałatki, dżemy itp co roku robię już ponad 20 lat.

Lucynko ty mnie nie oslabiaj ja swoje ususzone zalalem tylko prawie gotujacym olejem [z wielkimi problemami]zakręciłem do góry kołami i nic wiecej A ty piszesz ze jeszcze zapasteryzować A jk myslicie jesli tego nie zrobilem i nie mam na to checi to dadzą radę ?