Forum Ogrodnicze Oaza

Mój jeden pomidor koktajlowy dostał takie jasne przebarwienia. Ale tylko jeden. Raczej nie jest to poparzenie bo te plamy nie są suche, rosną wraz z liściem. To znaczy jak liść był mały to przebarwienia też były małe, a jak liść urósł to te plamy też urosły.

patrycja wrote:
Staram się w miare regularnie zgłaszać różnorakich przedstawicieli dzikiego świata do londynskiego monitoringu, ale w temacie owadów (w tym motyli) każdorazowo korzystam z konsultacji specjalistów. I na dodatek w grę wchodzą formy dorosłe, rzadziej larwy i poczwarki a już w przypadku jajeczek - najwyższa szkoła jazdy. Niemniej myślę, że możesz mieć do czynienia z czymś co niespecjalnie będzie się interesowało mszycami:

Piętnówka brukiewka - www.lepidoptera.eu/show.php?ID=808

U mnie on się nazywa Bright-line Brown–eye = Tomato Moth

www.wildlifeinsight.com/the-bright-line-...oleracea-bf-no-2160/

Równie dobrze pierwsze zdjęcie może też pasować do jajeczek np. pluskwiaków, z tym że w obu przypadkach to jedynie sugestia a pewnosci ZERO.
Pozdrawiam

serwistant, starannie wykopać , spalić, szpadel zdezynfekować. Na przyszłość - nie przyglądać się jak takie plamy rosną, a reagować natychmiast. To typowe objawy infekcji wirusowej

Bardzo Ci dziękuję za rzeczową odpowiedź. To faktycznie może być ten motyl, tym bardziej, że przy przekopywaniu ogródka nieraz trafiam na takie ciemnoczerwone poczwarki. W takim razie razem z fragmentem liścia jajeczka powędrują w odległe od pomidorów krzaki, o ile ciągle są w formie jajeczek Bo widzę na zdjęciach, że niekoniecznie są mięsożercami Super ta strona.

Poniższe zdjęcie dedykuję pewnemu facetowi, który pokochał pomidory

Bawaria

A dalej, jak to zwykle u mnie, pomidorowy misz masz - nie spodziewałam się, że przez tydzień krzaczki tak szybko urosną i nie zabrałam sznurków do podwiązywania; kombinowałam na wszystkie możliwe sposoby, ale i tak trzy czy cztery krzaki stoją "luzem". Niektóre już kwitną, np. Malachitowa Szkatułka, Korale Morango i bodajże Fatima, a na wszystkich pozostałych są grona z pąkami. Wilków było całe mnóstwo, poobrywałam także liście leżące na ziemi, całe towarzystwo opryskałam PW, a po południu podlałam. Ta pięknie pachną ...

Costoluto Fiorentino poszedł na całość i puścił się na trzy grube pędy, Maty Hari, Red Pear nareszcie "tłuste", kozulki sztywne i bardzo zgrabne ( K141, K149, ), Czernoje Serdce trochę zdechlaczkowate, Czekisty niskie, ale krępe, ciekawa jestem nowości typu Basinga, Rosalita, Serdce Aszchabada, Fatima, Stara Babcina Malinówka, Indian Stripes.

Obrywając wilki przeżyłam fantastyczną chwilę: najpierw hałas i głośny szelest z tyłu warzywnika, a za moment mignęła mi sukienka sarny - przeskoczyłą graniczny płotek i zniknęła u sąsiadki. O centymetry minęła krzaki pomidorów

Aniu - piekne o takich pomidorach marze
Tymczasem czy mógłby mi ktoś podwierdzić że na tym krzaczku wystąpił brak magnezu?



Pomidor grandfather ashlock.
Tydzień temu miałam niedobór magnezu na wszystkich pomidorach (pewnie przez deszcze) więc dostały oprysk solą gorzką. Dzisiaj zauważyłam tylko na tym pomidorze te przebarwienia

Czym ta gleba była nawożona pod pomidory ?

Tylko obornik bylecy rzedowo na wiosnę. I podlane raz gnojówką z pokrzywy.

A czy przypadkiem ta gleba nie widziała popiołu drzewnego ?.Coś jest niedobrego z przyswajalnością fosforu.

Nie. Na pewno nie. Ale fosfor... w tej same skrzynce mam 2 szt dancing with smurf które sfoletowiały (liście co prawda są już są bardziej zielone ale i tak widzę ze mają problem -myślałam,że to przez zimne noce...
Jakiś oprysk?mam magiczną siłę i został mi jeszcze nawóz gardenic z etapu rozsady

Smerf taki jest fioletowy,to jego uroda.

Aaa aaa. Dobrze wiedziec

Dobra,a wracając do mego problemu
To czy powodem problemów z fosforem mogło być zbyt płytko wykonane nawożenie rzędowe?

Nie można walić nawozu jeśli nie ustali się przyczyny niedomagań. Co innego , gdyby znany był skład gleby. Kolor liści nie przemawia za wpływem niskich temperatur. Na liściach ta nekroza brzegowa wygląda na niedobór potasu. W sumie podejrzewam nadmiar wapnia w glebie. Nie było stosowane jesienią wapno ?. Proponuję najpierw zakwasić glebę wokół pomidorów. Jedna łyżeczka kwasku cytrynowego na 10 l wody i po ok 1 l tej zakwaszonej wody pod krzak. Najlepiej by była to deszczówka. Zobaczymy jak zareagują rośliny.

Renia wrote:

Mogło być, o ile obornik był świeży i dany zbyt późno przed wysadzeniem pomidorów.

Tak. Była wapnowana jesienią. Zrobię jak mówisz.

Obornik dawany był w początkiem marca,pomidory wysadzane w 3 sobote maja. Gospodarz mówił ze odleżany a ja do końca się na tym nie znam. Mógł koloryzować bo akurat był pod wpływem...

Cierpią bidulę na brak wody ale cóż niech się przyzwyczajają, jak w najbliższych dniach nic nie spadnie to podleję

Grzebiąc dziś po szafkach odnalazłem Betokson, ten prawdziwy na hormonie. Chyba z 6 lat po terminie Myślicie, że to będzie jeszcze działać ? Próbować oprysku ?