Forum Ogrodnicze Oaza

Jest cudna, piękna w skrzynce. Nawrzucałam do ogórków po żydowsku. Ciekawe, co będzie.

Moja papryka podobno wagowo nie ma porównania.Jest potomkiem owocu ważącego ponad 500 g.




Na razie w większości zielona.Ten główny owoc ma podstawę 9x9 cm.i wysokości 10 cm.Jako papryka to daje po oczach.Jeden mankament to SZW,na pewno nie z braku wapnia,a raczej złego podlewania.Jest to odmiana sprowadzona z Ukrainy niestety NN i rośnie na balkonie.Podłoże to kompost z wierzchnią 10 cm.warstwą ziemi z biedry.

Józiu, docelowo będzie czerwona ? Co mogło być błędne w podlewaniu ?

Tak Aniu czerwona.Przypuszczam,że kilkakrotnie mogła być podsuszona,a następnie przelewana.Sukcesywnie co 10 dni dostawała saletrę wapniową opryskiwana PW.Ale przy temperaturach 45-48*C przez 3-4 godziny musiały wystąpić jakieś braki.

Hmmm, podoba mi się Józiu, tegoroczna pogoda jest na tyle wredna, że cieszmy się z każdego, dorodnego owocu; to i tak cud, że w takiej temperaturze nie objawiły się inne niedobory czy szkodniki. Poza tym, przy tak sporej wielkości owocu zapotrzebowanie na wapń było z pewnością większe niż u "zwyczajnej" papryki.

Jola ona nie ma prawie wcale ostrości. Nie bój sie rozgryź ja to będziesz wiedziała o czym mowie. Ja się ją tez bałam , a po spróbowaniu byłam w kłopocie, ona się do niczego nie nadawała. Zero ostrości perfumowany zapach, dopiero w herbacie doceniłam te paprykę.

Poleciałam rozgryźć. Już rozumiem, o co chodzi z herbatą.

Moja pierwsza w życiu samodzielnie wyhodowana papryka


NN od Adriana i czereśniowa.

Hiacynto!!
Niestety już ich nie mam od 2 lat chyba.Zrezygnowałem z niej dlatego,że nie miałem co z nią zrobić i 2 skrzyneczki 5 kg.poszły na kompost.Strasznie nie lubię takich sytuacji,że zdrowe plony z braku chętnych muszę wyrzucać.W tym roku mam Biedronkę,takie małe czerwone kulki i tylko 1 krzak,ale widzę,że obrodziła ładnie.Zaczyna dojrzewać i pójdzie do słoików i innych przetworów.Niestety nie wiem co to była (ta moja)za odmiana bo dostałem ją przypadkowo.W internecie widziałem ją z "nazwiskiem",jednak nie pamiętam.Przykro mi,że nie mogę spełnić Twojej prośby.

Grażynko, znam to uczucie i doskonale Cię rozumiem. Cieszymy się razem z Tobą

2 dni temu ogłowiłam słodkie.Zostawiłam tylko owocki ,zero kwiatów.Mam nadzieję że zaczną dojrzewać bo pomidorowej lub od Adriana daleko jeszcze do kolorku.
Czy ostre tez ogłowić,czy sobie darować.
Lemon Drop się wściekła.Jak zaczęły się upały to zaczeła puszczać wszędzie pędy.Zrobił się z niej krzaczor a owocki nadal zielone.
Coś robić?

Na to by Lemon Drop Ci przed październikiem dojrzała nie licz.Ale można już ja spokojnie używać do potraw.

Emalko .. Tobie dedykuję

Zapomniałam podpisać odmiany, już się poprawiam ..

Lewy górny róg: zielona Sierrano, żółte Cayenne Yellow ( ta najmniejsza z gruntu ), malutkie w kolorze kości słoniowej to Habanero White.

Lewy dolny róg: długa dojrzewająca Kozi Róg, czerwone to Pimentos de Padron.

Prawy górny róg: gruntowe słodkie Artist

Prawy dolny róg: okrągłe czereśniowe Zbynka, podłużne Jalapeno

Dzięki, bardzo artystyczne, Aniu ale powiedz mi jak z ostrością Jalapeno z serkami. I przygotuj dokumentacje, bo ja jej nie mam a trzeba ja będzie opisać, Padron zresztą tez.

Tak jest Olej już się wyklarował, więc jutro otworzę słoiki i zdam relację. A może jeszcze dzisiaj ?

Będziesz ją miała, tzn. paprykę, bo zebrałam dla Ciebie kilka sztuk na próbę, no i mogę podesłać też parę Cayenne Yellow i Habanero White( małe piekiełko ) do Twoich przetworów. Ale to w poniedziałek

A ja mam dwie Jalapeno:dłuższą i szczuplejszą i krótką stożkowatą.Zbiorę z obu.
Ostrość słabsza jak Hot Banana.

Emalia112 wrote:
To w takim razie Lemon Drop u mnie i u mojej mamy (z tych samych nasion) to jakieś sprinterki, bo już kilka owoców dojrzało. Mąż zjadł je z przyjemnością i stwierdził, że pierwsza chili jaką uprawiam, w której czuje ostrość. Bo takie Numex Twilight czy papryfiutki, to go tylko lekko w język drażniły

To ja swoją Lemon Drop ogłowię,trudno.
Ogarnęłam dziś Aji Imamburę 3 krzaczki i 2 Krzaczki Guindilli Piqueny


Machnęłam z nich ostrzejszą salsę z samymi żółtymi i pomarańczowymi pomidorami.Mniam.