Forum Ogrodnicze Oaza

Andrzeju dyni nasiona kupowałam w Pomidorowej Dolinie, podobno sami pozyskują nasiona, niestety nie dopilnowali zapylenia, ale ciesze się że dynia ci smakowała, mam nadzieję że u mnie będzie podobnie. Na dynie chucham i dmucham, bo to na zupki czy soczki ma być dla mojej wnuczki, która w niedługim czasie zawita w naszej rodzinie


Lucysiu chyba pomyliłaś opisy zdjęć dynia z trzeciego zdjęcia to nie Galeux, Galeux podobnie jak i my masz skundlony i przedstawia go pięta fotografia, którą opisałaś jako Pink Jumbo, Pink Jumbo masz prawdopodobnie na szóstej fotografii opisanej jako Blue Banana

Tgrzebien masz zaawansowany mączniak prawdziwy, ja walczę z tym grzybem już od dłuższego czasu, robię opryski z naszych forumowych preparatów systematycznie co trzeci dzień, robiłam dwukrotnie oprysk z Bioseptu i raz Topsinem, wczoraj nim prysnęłam bardzo dokładnie, jednak po 5 godzinach zaczął padać deszcz i nie wiem czy ten oprysk zadziałał. Dzisiaj nalot na liściach jak by się powiększył, a może to za wcześnie na jakiś efekt oprysku. Niestety taki rok i trzeba go jakoś przetrzymać

Azbi dzięki za identyfikację.
Co do Galeux byłam pewna bo mam go oddzielnie koło szklarni.Specjalnie wszystko opisałam na kartce żeby wiedzieć co i jak.Patrz jak to człowiek nie może być niczego pewnym.
Pozmieniam opisy.Dzięki

Mój Galeux w tym roku uprawia wspinaczkę alpejską. Wlazł na siatkę i tam sobie rośnie.
Niestety próba kontrolowanego zapylenia nie powiodła się, a właściwie to się powiodła tylko zapylona dyńka urosła do wielkości
mojej pięści, zaczęła gnić i musiałam ją usunąć. Ta, którą zapyliły pszczoły ma się dobrze - zaczyna się pięknie pokrywać burchlami

Jakoś zdjęcia się nie wstawiły

Piękna dynia , u mnie tylko namiastki narośli i to u jednej dyni, która tylko trochę kolorem przypomina Galeux

pozostałe dynie ani kształtem ani kolorem nie przypominają dyni Galeux


Super zabezpieczenie zrobiłaś dla swojej dyńki, ja swojej nie podwiązałam i niestety dynia gdy dorosła do wagi 3.20 kg oderwała się od swojej żywicielki
.

Pozostałe wiszące dynie ubrałam w pończoszki , które może utrzymają dynie na kracie, muszę zdobyć gdzieś podobna do twojej siatkę, bo taka siatka jest wytrzymała

W zeszłym roku też mi dynia "odpadła" i obiła się jak jabłko. Mądrzejsza o to doświadczenie w tym roku zabezpieczyłam tą "alpinistkę" workiem po ziemniakach - jest mocny i łatwo można go przywiązać do siatki.
Taki worek można kupić w sklepie ogrodniczym, albo prościej zapytać na ryneczku sprzedawców warzyw. Oni takie worki często wyrzucają, nawet jeśli jest rozerwany to do podwiązania dyńki świetnie się nadaje.

Mój Galeaux szaleje Z jednej matki wyrosly 4 dorodne dyńki Pozostałe małe poodcinalam żeby skupiła się na wykarmieniu tych 4-rech









Lunga Bianca także szaleje
To mam do przerobienia a już następne dochodzą (z dwóch krzaczkow)



U mnie ten sezon dyniowa mam wstępnie satysfakcjonujący

Nie zaglądałam dotąd do moich patisonów CUSTARD WHITE , nie spieszyłam się bo sa późne , no i zaglądnęłam dziś, a tam zatrzęsienie owoców w większości poprzerastane. Jutro wezmę wózek i co ja z ta ilością zrobię. Dynia też obrodziła jak nigdy dotąd.

...Nadejszla wiekopomna chwiła...i mogę już ocenić co urosło na dyniowym polu.
Chociaż w tym roku krzaki dyni bardzo szybko kończą swoją wegetację to z plonów jestem bardzo zadowolona.
Jako pierwsze pokażę co urosło na krzakach naszej Ani Adasiowej
Moja droga, szykuj się powoli na zbiory
Rouge d'Etampes urosło 6szt, każda podobnej niedużej wielkości.

CDN.

Galeux, tu są tylko dwie, ale jedna jest naprawdę duża i piękna.



CDN.

No i ostatnia, ale wcale nie najgorsza Australian Butter.
Podobna stuacja jak u poprzedniej dyni, też są dwie w tym jedna olbrzymia.

O matko, Mamma
Najsampierw chcę Ci najmocniej podziękować za te wspaniałości, ale w drugiej kolejności przeprosić za dodatkową pracę i obowiązki. Oczywiście odwdzięczę się i to nie podlega dyskusji.
W najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że dynie mogą tak plonować .... 100 cm w obwodzie
Jednak niektórzy mają rękę do uprawy .....

Dziękuję Aniołku....

Cieszę się, że urosły i to jest dla mnie największa satysfakcja.
Za to Mariusz, przestępuje z nogi na nogę i marudzi już od dwóch miesięcy, kiedy przyjedzie ciasto (jak dziecko, które nie może doczekać się słodkości... )

Mamma, rozumiem Mariusza doskonale; gdyby nie tzw. zdrowy rozsądek, to odżywiałabym się jedynie ciastem
Wykorzystam największą blachę do pieczenia, jaką mam !

Aniunie rób sobie fatygi, facet to facet...niech sobie sam upiecze.
Dynię spokojnie dojrzewają na słoneczku

Dziś przyszły nasionka To tak na poczet zmniejszenia ilości nasadzeń dyniowatych

Mamma .... jak ja Cię rozumiem
Do Hubbarda przygotuj już zawczasu maczetę

5 dynia z postu Lucysi z poprzedniej strony i 2 dynia Azbi wyglądają mi na krzyżówkę noerth georgia candy roaster- u mnie rosną podobne.