Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze kilka dni poczekam z wysiewem dyń i cukinii. Z cukinii tradycyjnie Cora F1 i Orelia F1 a z dyń Sweet Dumpling na rusztowaniu. Być może gdzieś wepchnę Hokkaido.

Wczoraj wyłożyłam na waciki arbuzy (Golden Midget, White Wonder, Moon and Stars), melony (Ananas, Benincasa)i cukinię Rugosa di Friuli. Plus jakieś ogórki. Pytanie tygodnia, gdzie ja to wszystko wsadzę, kiedy (jeśli) wykiełkuje...

Czy Benincasa to nazwa odmiany tradycyjnego melona, czy beninkaza szorstka, którą uprawiała Ania w ubiegłym sezonie?

Trochę moich dyniowatych.


Cyklantera


Gąbczak walcowaty.



Janosiki

Betula wrote: Melon zimowy, czyli - jak na szybko sprawdziłam - b. szorstka Jakoś mi umknęło, że Ania ją uprawiała, muszę o tym poczytać. Ja wysiewałam ją po raz pierwszy chyba z 5 czy 6 lat temu, ale z jakiegoś powodu nie doczekałam się owoców - chyba był jeden i zgnił, o ile dobrze pamiętam. Stwierdziłam, że dam jej jeszcze jedną szansę.

Błażej! Uprawiałeś już luffę (gąbczaka)? Ja próbowałam, ale mi nie wyszło. Fakt, że wtedy nie wiedziałam jeszcze za dużo o ogrodnictwie. Jestem ciekawa, czy faktycznie nadaje się do mycia jako gąbka.

Jeszcze nie uprawiałem. Nie za wiele wiem nawet co do uprawy.

Znajoma z cieplejszych rejonów przywiozła mi kiedyś taki kawałek swojej "gąbki" - śmieszna taka, nadaje się do mycia, ale ma... hmm... dużo wolnych przestrzeni, więc raczej do nacierania niż takiego mycia z płynem.
Wysiewałam nasiona, ale swoich owoców nie doczekałam - pewnie balkon nie był dla niej wymarzonym miejscem.

U mnie wykiełkowały 2 nasiona cukinii, umieściłem w perlicie i zaraz przenoszę w chłodniejsze miejsce.

Ja wysiałam swoje 25.04. Nad powierzchnią są już żółta Atena i Coucourzelle. Do tej pory stały na ganku, ale dzisiaj zabrałam do domu. Stoją w gospodarczym, przy rozszczelnionym oknie

Dynie, melony i arbuzy wyłożyłam na waciki 24 kwietnia. Wzeszły prawie w 100%, jeśli nie liczyć jednej opornej odmiany, która do rej pory ani drgnie. Jak tylko wyszły z ziemi są wynoszone na dzień do tunelu. Na noc wracają do domu. Służy im to, bo wybiegnięte są w nieznacznym stopniu.

Rozochocona piękną pogodą jaka była przed świętami, 21 kwietnia wsiałam podkiełkowane nasiona dyni i cukinii. Tym samym odkryłam swój wielki talent do hodowania najbardziej wybiegniętych rozsad


Kiedyś czytałam co zrobić z takimi (nie wiem, czy to nie na naszym forum - a nie potrafię teraz tego odszukać). Do gruntu za zimno, to przesadzanie.








Przy okręcaniu łodyżki, jedną złamałam

Po jednym lub dwóch dniach aklimatyzacji powinnaś je wystawiać na dzień na zewnątrz, najlepiej do tunelu, bo inaczej znów zaczną wybiegać. O ile temperatura pozwoli oczywiście.

Edyta, ja tak naprawiałam rodzynek brazylijski Na razie żyje.
A do wacikowego towarzystwa dyniopodobnego dołączył patison Polo F1, bo "zobacz, jaki ładny, weźmiemy?"

Swoje dynie i cukinie od wczesnych godz.rannych do wieczora trzymam na tarasie.Poem wędrują do domu.Jak temp.jest wyższa jak 8 stopni zostają na zewnątrz na noc/

-dzięki Mieczysław za wskazówki./

No tak - tyle razy to czytałam ; byle w stopy ciepło było... To i moje dostaną kopniaka i na balkon, za dwa dni...

Rosną cukinie (Astra), arbuzy (Rosario), dynie (Hokkaido), tylko Piżmowa 0. Część nasion poszło w ziemię na sucho, część po namoczeniu, nie wystartowało ani jedno. W poniedziałek kupię jeszcze raz i sprawdzę, pamiętam opakowanie, bedę wiedziała, która firma ma Piżmową do luftu.

Dorka, też siałam piżmową (Legutko) - z czterech moczonych na waciku wzeszły na razie dwie. Opornie jej szło.