Forum Ogrodnicze Oaza

Mam nawóz do roślin rabatowych 5-6-8; przy pomidorach stosowałam 2,5ml/l
Zaraz sobie porównam tę tabelkę z wymaganiami pomidorów i może mi coś zaświta

Jedyne, co mogę jeszcze podpowiedzieć, to to, że stosowaliśmy kiedyś do uprawy perlitowej bakłażana Magiczną Siłę NPK 9-9-27; bakłażan wymaga 303 mg potasu w litrze pożywki i dozowało się ilość 13ml/l roztworu 10%.

Nawóz z Biedronki zawiera 8g potasu, więc ca 3 razy mniej niż MS27.

Z tego co pamiętam, to przy pomidorach zwracało się uwagę na zawartość azotu:
Wymagania pomidorów:
Uprawa polowa ml/l
100-150 azot
60-80 fosfor
200-250 potas
1200-1500 wapń
60-80 magnez
5,5-6,5 - pH
Uprawa pod osłonami
200-250 azot
190-230 fosfor
300-350 potas
500-1500 wapń
180-220 magnez
5,5-6,5 - pH


Odejmujemy ostatnie zero i mamy wynik.

Tak wyglądały moje bakłażany w foliaku po oberwaniu zwiędniętych liści (przy białych palikach; )



a tak wyglądają po dokarmieniu (ten biały nalot to ślady po oprysku)



a tak wygląda bakłażan w gruncie po ulewach (zaczyna się więdnięcie liści)



Niestety nie potrafię obrócić zdjęć

Agnieszko, różnica u donicowych bakłażanów po dokarmieniu jest ogromna
Natomiast u tego gruntowego widzę identyczne objawy więdnięcia jak u tych dwóch moich, o których wspominałam wcześniej. Jutro ocenię ich stan i kondycję .

Aniu w gruntowych masz za gęsto posadzone.
Agnieszko dziękujemy Ci za relacje, w tej chwili tak wszyscy błądzimy po omacku i kazde doświadczenie jest cenne. Nawet na stronach amerykańskich ( a przecież klimat im sprzyja) nie znalazłam sensownych rad.Moje bakłazany wyszły na prosta, ale widzę ze już parę liści jest lekko oklapniętych wiec nie będe czekać pójdzie następny oprysk. zobaczę co maja w ogrodniczym. bo u siebie mam tylko infinito, a nie wydaje się mi stosowny, bo caly czas zakładam ze to szara pleśń.
Krasawiec po oberwaniu zawiązków włożył cala silę wowoce. Jutro przed opryskiem zerwę.


Czarna Luna ( czy to na pewno ona nie jest czarna)nie moze się opamietac w produkowaniu potomstwa.


Almazy juz chyba kończą. Te w donicy, bo w gruncie dopiero zaczynają.

Czytałam o Waszych i biegłam oglądać moje 2 w szklarni, ładnie rosły zaczęły kwitnąc i wiązać i 2 dni temu zaczęły liście więdnąć a dzisiaj oberwałam na jednym 3 zawiązane owoce, to szara, dostały oprysk Topsinem, mam nadzieje, że pomoże.

Dodam tylko, że tylko pierwszy bakłażan jest doniczkowy i jego NIE dopadło więdnięcie, więc przyczyn upatruję w glebie. Pozostałe dwa przy palikach są w gruncie (w foliaku) i to one miały zwiędnięte liście. Poprawiło im się po nawożeniu. Wczoraj i dzisiaj dokarmiłam również te w gruncie.

No widzisz, nie ma reguły, u mnie te w gruncie posadzone bardzo lużno są zdrowe ani jeden liść nie był uwiędnięty, niestety są duzo , dużo mniejsze od tych posadzonych w wiadrach w tunelu. Od początku były dosyć mocno dokarmiane i te w gruncie i w tunelu.

Adasiowa wrote: Oprysk wykonany wczoraj DMSO.

Emalia112 wrote:
W przyszłym sezonie będę namawiał na szczepienie kwasem octowym/ octem/ wody do podlewania i fertygacji rozsad. Rośliny są wyraźnie zdrowsze nawet w tradycyjnych podłożach.

Po dzisiejszej wizycie na działce mogę i chcę pogratulować Emalii rozpoznania szarej pleśni jako ewentualnej przyczyny więdnięcia bakłażanów; otóż na tych roślinach, u których zauważyłam przyklapnięte liście, zaobserwowałam także pozasychane kwiaty i działki kielichów, oraz pojedyncze ogniska szarego nalotu na SPODNIEJ stronie liści.
Co ciekawe, objawy te dotknęły bakłażany rosnące na skraju grządki, gdzie przewiew powietrza jest zapewniony, podczas gdy te wewnątrz skrzyni ocalały.
Sprawdziłam rozstaw sadzenia rozsad: odległości wyjściowe pomiędzy krzakami wynosiły 50 cm i już wiem, że to stanowczo za mało, zważywszy na rozmiary niektórych odmian: z pewnością Walencja, Król Rynku i Czarny Krasień wymagają o wiele więcej miejsca, jak i ten NN.

Oberwałam porażone liście i resztki kwiatów z tych trzech krzaków, zrobiłam oprysk Topsinem ( 1,5ml/l) i zrobiłam zdjęcia
Odmiany nie objęte sesją kwitną i zawiązują malutkie owoce.

Bakłażanowy Zakątek

Król Rynka

Walencja

NN - wyglądający a'la Globus

Dziś zerwałam trochę owoców , bo jednak jest ich za dużo na krzakach

Czarny Krasawiec ten pękaty i Czarna Luna taki sierpowaty. Oba w nazwie maja czarny , ale nie są, czarny to Almaz

Jan4 wrote: Na razie liście nie więdną.

Być może jest jakieś światełko nadziei, choć upłynęły dopiero trzy dni od oprysku. Trzymam kciuki i poproszę o dalsze meldunki z placu boju.

Czy wykonać ponowny oprysk DMSO i kiedy?

Mam 3 odmiany posadzone w jednym miejscu.2 są kiepskie:zasychają im listki zawijając się do środka.A Baron nic sobie z tego nie robi.Jest zdrowy,dorodny i owocuje

Emalko, Lucysiu - piękne te Wasze bakłażany, naprawdę Zobaczymy, która z tych naszych odmian będzie miała wyczuwalną goryczkę, choć istnieje duże prawdopodobieństwo, że uprawiane własnoręcznie nie będą miały jej wcale.
Do tej pory moje "białaski" i Almaz były niemal słodkie.

Andrzej, trudno dokładnie określić czas i zasadność kolejnego oprysku DMSO - u moich begonii nie powtarzałam zabiegu, porażone liście uschły i opadły, ale nowe są zdrowe.
Proponowałabym zaobserwować, jak bakłażany będą się zachowywać - Ty masz o tyle ułatwione zadanie, że możesz sprawdzać codziennie ich stan. Jeśli zauważysz kolejne niepokojące objawy na liściach, pisz.

U jednego z moich bakłażanów usunęłam zaschnięte, szare resztki okwiatu i znalazłam porażony zawiązek owocu - mam nadzieję, że Topsin poradzi sobie z tą przypadłością, ale mam też bardzo poważne podejrzenia odnośnie Bibo - u niego liście zmieniają się tylko na jednej połowie, wzdłuż nerwu i chyba będę musiała się z nim pożegnać. Skoro to wirus, to nie widzę sensu męczenia rośliny.

A poniżej zdjęcie zawiązka porażonego szarą pleśnią.