Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystkie bakłażany w tygodniu zebrałam dziś miałam wyrwać krzaki, ale zal.


Borowicek



Rozbojnik


Almaz

Emalko, nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym doczekać takiego kwiatu na moich doświadczalnych bakłażanach, ale przynajmniej napatrzę się na Twoje Rozbojnik chyba najbardziej mi się podoba.

A i owoce ma ładne i bardzo duże ale tylko dwa miał. teraz dopiero kwitnie i wiąże.

Emalia, próbowałaś już Borowiczka? Czy ma smak grzybów?
Jaki w smaku Razbojnik?

Akuratnie, czy ktoś mi powiedział czy zbieg okoliczności Borowiczek poszedł do gulaszu vege pieczarkowo bakłażanowego. Rewelacja, smak mocno grzybowy, ale trzeba wziąć tez pod uwagę, że bakłażany piją jak gąbka sos, tak ze to takie miarodajne nie jest. A miałam tylko dwa owoce. Ale nie bedę go już uprawiała , bo jedyny z pięciu odmian był bardzo chorowity. Przędziorek go opanował. Wrażliwy na suszę i dopiero teraz jest zielony ładnie kwitnie i wiąże.
Razbojnik, owoce mięsiste, duże. krzak zdrowy, plenny dosyć wczesny. Nie miałam odmian z goryczką. Miałam dopiero drugi rok bakłażany a pierwszy taka ilość odmian, i powiem Ci że nie bardzo wiedziałam na co zwracać uwagę.

Bakłażana kupiłam z przeceny, jako ciekawostkę - podpisany był "inteligentnie" "Bakłażan". Bez odmiany. W doniczce. Doniczka w skrzyni. Nie był przywiązany i "zapadł się" w dynie:


Wczoraj przyniosłam bambusa i przywiązałam:



Przy okazjo odłamała się gałąź, na szczęście bez kwiatów:





Jeden poszedł na patelnię z odsmażanymi ziemniakami - pycha...

Aby nie było tak super - na 2 małych był taki szary proszek, zgniły i wyrzuciłam... Co to jest?

Małgosiu to szara pleśń, przyczyna- masz to wszystko strasznie zagęszczone. Nie było przewiewu.

Moje krzaki bakłażanów w sobotę były jeszcze wszystkie ładne, zielone i miały dużo kwiatów i zawiązków. Jednak ja postanowiłam posprzątać swoje grządki i wszystkie krzaki powyrywałam. Mam jeszcze troszeczkę warzyw zerwanych. Do grządek dodałam trociny, mocznik i superfosfat i wszystko przekopaliśmy. Sprzątnęłam grządkę po pomidorach i bakłażanach. Została mi jeszcze grządka z paprykami.

Ostatni zbiór moich bakłażanów w tym roku na zdjęciu

Bardzo smakowity zbiór
Moje dwa podejścia do bakłażanów były nieudane, mam nadzieję że w przyszłym roku, jak będę równo z Wami siać, wysadzać, nawozić to może wreszcie coś mi się uda. W tym roku ze złości nie posiałam. A w poprzednim kwitły jak szalone ale owoców nie wiązały, oby przyszły sezon był dobry, bo i nasionka dobre będą

Jagódko, a może dysponujesz zdjęciami choćby kwitnących bakłażanów ? Będą również bardzo mile widziane, a jeśli dołączyłabyś jeszcze okoliczności ich uprawy ( jeśli pamiętasz ), to naprawdę będę wdzięczna

Tymczasem u moich bakłażanków uprawianych w perlicie zachorowały liście - zmiany postępują od najstarszych liści i systematycznie pną się ku górnym. Początkowo podejrzewałam obecność larw mączlika szklarniowego, którego kilka osobników dorosłych zlikwidowałam. Wykluczyłam żerowanie przędziorków i wciornastków, ale być może coś uszło mojej uwadze.
Chyba się z nimi pożegnam ....
W sieci znalazłam podobne objawy www.flickr.com/photos/scotnelson/13359010323, wskazujące na plamistość liści.

To jest grzyb z tej samej rodziny, co ten, który wywołuje chwościka buraczanego.

plantvillage.org/topics/eggplant/infos

Tak, także w "moim" linku sprawca jest wykryty : Cercospora melongenae.
W tej chwili ze środków p/grzybiczych mam w domu wyłącznie koncentrat PW - spróbuję ratować te liście.
Mietku, bardzo dziękuję za diagnozę.

A masz jeszcze Topsin ?

Wszystkie chemiczne środki mam na działce; mogę tam być dopiero w piątek. Jednak jeśli sprawa jest poważna, a na taką wygląda, to jutro pojadę na zakupy.

Skoro Topsin jest w rejestrze środków zwalczających m.in. chwościka, więc powinien być skuteczny i na bakłażanie. Specyfika rozwoju tego grzyba na zaatakowanych roślinach aż się prosi o środek systemiczny. PW wydawał się skuteczny przy ochronie buraków, więc póki co warto go zastosować.

Ja na zimę zabieram wszystkie środki ochrony z działki. Bardzo niskie temperatury, a zwłaszcza poniżej ) * C, im nie służą.

Dlatego pomyślałam tak: dopóki nie zastosuję Topsinu ( najpóźniej jutro po południu ), to jutro z samego rana zrobię oprysk PW ( 20ml/l). Odczekam dzień, dwa i ponowię oprysk, tym razem Tospinem. Czy taki scenariusz jest do przyjęcia ?

Buraczki chroniłam profilaktycznie HT, ale to było w fazie wschodów w gruncie, a dopiero później wchodziłam z propionianem. Chwościka nigdy nie było dzięki tym środkom.
Teraz sytuacja jest inna - liście JUŻ SĄ zainfekowane, a kilka już usunęłam, zanim okazało się, co to za choroba.

Dziękuję za poradę odnośnie chemii - parę preparatów na działce jeszcze jest .... zabiorę je w takim razie.

Jak tylko zdobędziesz Topsin to natychmiast trzeba wykonać oprysk. Te grzyby rozwijają się wewnątrz tkanki roślinnej.

Dobrze, tak zrobię. Czy dawkowanie jest takie, jak dla pomidorów i papryk - 1,5ml/l , biorąc pod uwagę oprysk "pod osłoną" czyli w mieszkaniu ?