Forum Ogrodnicze Oaza

Pomodoro,nie mam obornika. Tunel będzie miał 6x3. Chciałbym jednak docelowo mieć inne warzywa poza pomidorami, oczywiście pod chmurką. Ale to za rok, dwa.
Na teraz będzie tylko ten tunel bo w kwestii ogrodnictwa raczkuję.

Jeśli poza tunelem nie będziesz uprawiał żadnych warzyw, to proponuję rozsypanie dolomitu i przekopanie ,a następnie siew żyta. Oczywiście, jeśli działka jest zryta. Jeśli jest trawnik, to trzeba go ściągnąć, , spryzmować przesypując dolomitem , na odsłoniętą glebę wysiać dolomit , przekopać i posiać żyto. Ile rozsypać dolomitu i jak nawieź glebę pod tunel to podam Ci wieczorem, bo za chwilę muszę odwiedzić lekarza.

Mietku, jeśli mi pozwolisz, chciałbym zwracać się do Ciebie po imieniu, bo uważam że tak wypada
Dzięki za zainteresowanie tematem. Jestem cierpliwy i nie oczekuję pomocy na szybko.
Pomagasz wielu i zdaję sobie sprawę, że masz mnóstwo innych spraw. Czekam więc cierpliwie na podpowiedź.
Poniżej zdjęcie kawałka ziemi.




W październiku przekopałem ziemię, wysiałem gorczycę, ale nie zdążyła urosnąć.
Nie przekopałem więc i tak wygląda dziś.
Na tą chwilę chcę się skupić na 18 m2 tunelu.
Czy widziałeś kiedyś tak kiepskiej jakości ziemię jak moja? Zastanawiam się ile czasu minie, zanim wyniki będą dobre dla pomidorów.

Przepraszam za zamieszanie ze wstawieniem zdjęć...

Wembley no własnie, wstaw sobie gdzieś swoje imę, bo niewygodnie tak się do Ciebie zwracać.
Ale do rzeczy na dole pod ramka na wiadomość wstawia Ci się kod zdjęcia i obok komunikat "wstaw" naciśnij go. Wtedy kod przenosi się do ramki z wiadomością i gotowe.
Tu możesz poćwiczyć. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...c-na-serwer?start=90

Wembley

Na ten kawałek rozsypiesz 2 kg Azofoski , 0,7 kg superfosfatu wzbogaconego oraz 100 litrów dowolnego podłoża uniwersalnego np z Biedronki i przekopiesz . Do zasilania pomidorów w sezonie będzie Ci potrzebna saletra wapniowa i saletra potasowa. Od połowy czerwca będziesz podlewał swoje pomidory co 7 dni 0,5 % roztworem saletry wapniowej na zmianę z 0,5 % roztworem saletry potasowej. Dodatek podłoża wprowadzi trochę materii organicznej i podniesie nieco pH. Musisz być przygotowany na oprysk pomidorów siarczanem magnezu, też od połowy czerwca stężeniem 1 % co 7-10 dni. Po zbiorze pomidorów natychmiast trzeba rozsypać dolomit w ilości 3 kg na ten kawałek gruntu, przekopać i posiać żyto lub żyto + wykę ozimą do przykopania wiosną. Na przyszły sezon nawożenie będzie inne bez superfosfatu i saletry wapniowej.

MichałPozostaje Ci jedynie zakwasić glebę i uzupełnić azot. Rozsypiesz 0,5 kg/10 m2 siarczanu amonu i przekopiesz. W sumie na starcie będzie 85 mg/l azotu co w sezonie będzie wymagało uzupełnienia albo przez podlewanie roztworem saletry amonowej albo oprysk mocznikiem .
Widać, że rosliny powoli zaczynają przejadać nadwyżki. Wzrost zawartości fosforu może być podyktowane podnoszeniem go z głębszych warstw i pozostawanie w warstwie ornej w pozostałościach po systemach korzeniowych roślin z ub. lata. Fosfor jest trudno wymywalny. Spadek potasu niewątpliwie ułatwi roślinom dostepność mikroelementów i magnezu. Wysoka zawartość magnezu i wapnia prawdopodobnie wynika ze składu geologicznego i będzie się utrzymywać wieki. Jeśli masz dostęp do obornika to w przyszłym sezonie będzie można pomyśleć o nawożeniu organicznym, bo inaczej trzeba będzie pomyśleć o mikroelementach.

Mietku, oczywiście zastosuję się do Twoich wytycznych.
Rozumiem że roztwór saletry wapniowej to wymieszanie np 1 l wody i 5ml saletry?
Jeśli chce wykonać preparaty Pw i Ht, to. mimo używania siarczanu magnezu, będę stosował te wymienione środki?chodzi mi o to że na tą chwilę głowa mi spuchła :podlewanie roztworami saletr, oprysk siarczanem magnezu i Pw i HT, a także środkiem do ferdygacji.
Dzięki za pomoc
Robert

Jeśli zrobiłbyś analizę jesienią nawożenie byłoby prostsze, bo byłby czas na zastosowanie dolomitu. Teraz jest już kwiecień na karku i zastosowanie jednocześnie nawozu wapniowego, jakim jest dolomit i fosforowego mogłoby skutkować blokadą fosforu. Wapnia w glebie jest dramatycznie mało stąd propozycja zasilania roślin w sezonie saletrą wapniową. Podobnie z magnezem. Zastosowanie jesienią dolomitu podniosłoby ilość magnezu do wymaganego poziomu, a tak podniesie się ta zawartość tylko częściowo po zastosowaniu Azofoski. Mogą więc na niektórych odmianach wystąpić niedobory magnezu, stąd moje ostrzeżenie przed koniecznością uzupełnienia magnezu poprzez oprysk. Można by zamiast oprysku zastosować doglebowo siarczan magnezu, ale przy wysokich dawkach nawozów, istnieje groźba na glebie o niskiej zawartości próchnicy przekroczenia zawartości siarczanów. Siarczan magnezu można łączyć z HT bez problemu. Nie reaguje on z tymolem Przy PW zależy to od użytych stężeń. Propionian wapnia może przy dużych stężeniach reagować z siarczanem magnezu w wyniku czego w cieczy do oprysku wytrącałby się siarczan wapnia czyli gips. Trzeba więc pamiętać by nie łączyć tych dwóch związków w jednym oprysku.
Gdybyś miał dostęp do obornika , to też nawożenie by się uprościło . Musiałbyś zastosować bardzo dużą dawkę obornika, bo braki w glebie są duże i bez obornika uzdatnianie gleby rozciągnie się w czasie. Musisz się starać dawać do tej gleby wszystko, co może podnieść w niej zawartość próchnicy, by gleba mogła bardziej skutecznie zapobiegać wymywaniu z niej nawozów. Kompost, liście z drzew liściastych za wyjątkiem dębu , buka i orzecha włoskiego tudzież podłoże uniwersalne do rozsad lub torf odkwaszony.

Piszesz o fertygacji. Albo wóz, albo przewóz. Ja zaproponowałem Ci nawożenie okresowe, a fertygacja z definicji to jest nawożenie małymi dawkami nawozu przy każdym podlewaniu. Jeśli chcesz fertygacji, to nawozy się nie zmienią. Zmienią się tylko stężenia.

Mieciu dziękuje za zalecenia.
Siarczan mam przekopać teraz czy przed sadzeniem?

Możesz teraz, bo azot amonowy jest trudno wymywalny, a zmiana pH przebiega wolno.

pomodoro wrote: Michał z tego samego miasta co ja i u mnie magnez też na analizach był wysoki.

Mietku,
Jutro kseruję Twoje zalecenia i przywieszam nad łóżkiem kartkę-dziękuję.

Mam możliwość odbioru obornika końskiego.
Czy możesz popowiedzieć mi zalecenia zakładając, że bym go zastosował?

Mam też pojemnik kompostowy, do którego wrzucam odpady organiczne, ale o którego nie dbam. Myślę że objętościowo to 1 m3.
Pewnie większość odpadów nie zmieniła się w kompost a na pewno te z wierzchu.
Rozumiem że nieprzetworzone odpady zastosować dopiero jesienią?

Które rozwiązanie jest wg Ciebie najlepsze? Co wybrać?

Nawóz koński mogę zalać w 200 l beczkach wodą i poczekać jak dojrzeje?

Jeśli zastosowałbym któreś rozwiązanie, to zalecenia wcześniejsze od Ciebie są aktualne i takie same? czy można połączyć obornik, kompost, azofoskę, ziemię ze sklepu...?

Ogród przygotowany .

Wembley wrote:
Musisz się na coś zdecydować. Pytałem wyraźnie czy masz obornik ?.

Dużego wyboru nie masz. Jest już stosunkowo późno na jakieś kombinacje nawozowe, zwłaszcza pod osłoną, zrób więc tak, jak Ci pisałem. Na jesień musisz dać dolomit, więc obornik też odpada. Termin na wysiew poplonu nawozowego też będziesz miał krótki po zbiorze pomidorów. Teraz jest pytanie, czy folia będzie ściągana na zimę, czy nie. Jeśli nie,to można zrezygnować z siewu poplonu, a zastosować obornik w sporej dawce. Dolomit wysiać wtedy wcześnie wiosną i przekopać. Musisz się na jakiś wariant zdecydować.

Na teraz jest tylko opcja jaką Ci wcześniej proponowałem . Braki są zbyt duże, by je teraz uzupełniać obornikiem tym bardziej, że z obornika składniki mineralne nie są uwalniane natychmiast. Taki azot jest dostępny tylko w 1/3 w pierwszym roku po zastosowaniu obornika.

Jeszcze jedna uwaga. W miejsce podłoża uniwersalnego możesz dać rzędowo obornik, jeśli jest on dobrze rozłożony. Ilości nawozów mineralnych nie ulegają zmianie, no bo korzenie poza rzędem obornika nie mogą trafiać w nawozową próżnię.

Jutro przywiozę koński obornik, niestety na miejscu okaże się czy dobrze rozłożony.
Nawiozę go rzędowy, zgodnie z Twoim poradnikiem.ziemię zasypię na płasko bo mam piaszczystą i bardzo przepuszczalną.
Po kilku dniach wysypię Azofoskę, superfosfat wzbogacony.
Od połowy czerwca zasilanie saletrą wapnową i potasową na zmianę, oprysk siarczanem magnezu.
Po zbiorach( mam nadzieję że obfitych) nawiozę obornikiem, może trochę kompostu, a na wiosnę rozsypię dolomit.
Tak to zrozumiałem.
Na razie muszę przetrawić zalecenia dotychczasowe a każda czynność w ogródku to dla mnie nowe.
Poszczególne opryski HT, PW i IW będę robił z zachowaniem odległości czasowej, ale siarczanu magnezu nie będę mieszał z powyższymi preparatami.Zachowam odległość czasową i tak zrobię oprysk.
Upłynie dużo czasu zanim pojmę wszystkie zagadnienia.
Mietku, wielkie dzięki za pomoc.

Wembley wrote:
Co Ty wymyśliłeś ??. Najpierw masz rozsypać nawozy mineralne i przekopać je. Dopiero potem sznurek w ruch i kopiesz rowki pod obornik.