Forum Ogrodnicze Oaza

Martynko

Żaden problem. Warstwy kompostu trzeba przesypywać dolomitem. Przyspiesza to kompostowanie i jednocześnie odkwasza . No i wzbogaca glebę w wapń i magnez i mikroelementy jako, że dolomit to naturalny minerał.

Spróbuję może tak na razie troche wrzuciłam przerzuciłam innymi resztkami bo same w sobie igły to chyba długo będą się rozkładać.

Igły można systematycznie dawać bezpośrednio do gleby. Trzeba jednak znać pH swojej gleby, bo jeżeli jest niskie, to jednocześnie z igłami trzeba by dać dolomit.

Sławek

Trzeba podnieść fosfor i azot. Rozsyp 0,5 kg/10 m2 superfosfat wzbogacony oraz 0,5 kg/10 m2 saletry amonowej i przekop na 15 cm. Przy sadzeniu rozsady podlej ją roztworem saletry wapniowej 5 g/l. Od połowy czerwca fertygacja Kristalonem czerwonym 1 g/l co 7 dni.

Dzięki bardzo Mieciu.

Mieciu zamiast saletry wapniowej w proszku mam w płynie Wapnovit turbo 1l. Czy mógłbym go użyć do fertygacji i w jakiej dawce?

Jeśli nie podlewasz roślin deszczówką, to nie musisz używać tego Wapnovitu . Podlejesz nim tylko rozsadę po wysadzeniu w dawce 1 ml/l

Doczekałem się i ja wyników badań gleby z mojego ogrodu

pH w H2O-7,2 / N-NO3-14 / P-255 / K-104 / Ca-1703 / Mg-207 / Cl-4 / Zasolenie gNaCl/dm3-0,17

Gleba lekka,piaszczysta,jesienią niczym nie zasilana,teraz płytko przeorana.W latach poprzednich nawoziłem rzędowo kompostem + nalewka z obornika bydlęcego.Trzy lata temu w okresie jesienno-zimowym po całości rozsypałem popiół drzewny i chyba był to błąd
Ogród podlewam kranówką (sporadycznie deszczówką)a to wyniki badań wody z kranu:

pH-7,3 / Na-13,1 / Mg-10,9 / Fe-84,7 / SO4-64,8 / Cl-26,7 / NO3-2,61 / CaCO3/l-254 /

Posiadam kompost nieco "doprawiony"jesienią obornikiem bydlęcym oraz trochę tegoż obornika od jesieni(przykrytego folią)z przeznaczeniem na ewentualne nalewki wspomagające kompost rzędowo.
W ogrodzie uprawiam głównie pomidory,ogórki,trochę sałaty i warzyw przyprawowych.
W związku z powyższym proszę Cię Mietku o zalecenia nawozowe dla mojej gleby .

Z poważaniem Ryszard.

Najpierw uzupełnij azot i potas, a potem możesz się bawić z kompostem i nalewką.

Rozsyp 0,4 kg/10 m2 saletry amonowej + 0,3 kg/10 m2 siarczanu potasu i przekop. Takie nawożenie możesz stosować co wiosnę.

Wielkie dzięki za poradę.
Niepotrzebnie się pośpieszyłem z orką i stąd moje pytanie,czy po rozsypaniu zalecanych nawozów mogę mocniej zagrabić,czy koniecznie głębiej przekopać ?
Dodam,że po orce gleba jest w ostrej skibie.

Z poważaniem Ryszard.

Jaka to duża powierzchnia ?.

Powierzchnia części uprawowej to ok.120 m2.
Przepraszam,że tak kombinuję,ale lata nie te,a kręgosłup w szczególności.

Pozdrawiam Ryszard.

W takim razie rozsyp tylko saletrę amonową pod zagrabienie. Po rozsypaniu saletra amonowa wymaga natychmiastowego zagrabienia. Natomiast potas będziesz uzupełniał saletrą potasową poprzez podlewanie roztworem saletry potasowej . Rośliny z siewu po wypuszczeniu liści właściwych, a rozsady po wysadzeniu. Stężenie 1 g/l. Podlewanie w miarę możliwości polewaczką, by rozprowadzić nawóz równomiernie. Jeśli nie masz czym odważać ,to odmierzaj nawóz objętościowo miarką. 10 mililitrów nawozu na 10 litrów wody. Podlewanie tą saletrą potasową co 10-14 dni. Innych nawozów nie musisz stosować jako, że pozostałych składników masz w glebie dosyć, a nawet za dużo, jak np fosfor.

Świetne rozwiązanie jak dla mnie(bez przekopywania )
Do dokładnego ważenia zaopatrzyłem się wcześniej w wagę jubilerską,polecaną zresztą też przez Ciebie.
Jeszcze raz wielkie dzięki za pochylanie się nad naszymi problemami i dzielenie się wieloma pomysłami z których często korzystam.

Z poważaniem Ryszard.

Mieciu
Jeszcze raz dzięki .

Przychodzę z pracy do domu, słyszę, a za płotem ktoś stuka mi w ogrodzie. Patrzę a tam mój M. rozsypuje/rozstrząsa "końskie smrodki", a córcia mu dzielnie pomaga/przeszkadza. W porę przyszłam, bo już tylko malutki zagonek został na marchewkę, pietruszkę i buraczki...



Z nawożenia rzędowego nici, ale praca wykonana, więc nie będę się czepiać. Potem potraktował to wszystko glebogryzarką, bo stwierdził, że za długa słoma do łopaty. No dobra, moje pytanie... Czy pod pomidory, ogórki w takim razie potrzebne będzie coś jeszcze? To pójdę się zaopatrzyć póki nas nie zamknęli na amen...
Mam nawóz z B., Yara mila complex, kristalon żółty, saletrę wapnową, potasową i amonową... Tego obornika miało nie być w tym roku, bo M wcześniej się zaparł, że nie przywiezie, więc kupowałam granulki...

pomodoro wrote:
Ja się przyłączam do Mietka, jako praktykująca kompostowanie/zużywanie na miejscu od iluś tam lat wstecz liści orzecha włoskiego. Marylka/Merlin z powodzeniem uprawia pod orzechem rododendrony. Myślę, że włoskiemu obrywa się z powodu jego zabójczego brata orzecha czarnego.

A z tymi liśćmi... Ja tak robię od zeszłego roku, kiedy to Lucysia na forum poradziła mi, bo moja gleba jak klepisko się robi gdy tylko słonko się pokaże. I wzruszanie niewiele pomaga. Ale nie wszystkie liście tak pożytkuję, bo bałam się wrzucić np.zarażonych z brzoskwini i w sumie dołożyłam do bio. Ale jeśli źle myślę i nie zaszkodzą one moim późniejszym pomidorkom, to chętnie je jesienią rozrzucę...

Mamma wrote:
Mam jeszcze jedną prośbę o zalecenia.
W tym przypadku dotyczy to próbki nr.2.
Chcę na tej pustyni posadzić; truskawki, borówki amerykańskie i maliny. Jak mam ją nawieźć.
Z góry dziękuję.