Forum Ogrodnicze Oaza

Ten wątek poświęcony będzie prezentacji uprawianych przez wielu z nas odmian pomidorków ze szczególnym przeznaczeniem na przetwory; niezależnie, czy będą to pomidory wykorzystywane na przeciery, soki, sosy, suszenie, marynowanie, czy utrwalane w oleju, prosiłabym o zamieszczanie tutaj tych odmian, których uprawa ( w gruncie czy pod folią ) szczególnie Wam odpowiada.

Bardzo istotne będą także opinie na temat każdego pomidora, zilustrowane podpisanym zdjęciem oraz kilkoma zdaniami charakterystyki: wymaganiami w uprawie, podatnością ( lub nie ) na choroby, plennością, sposobem utrwalania.

Bardzo serdecznie zapraszam do współtworzenia wątku, jednocześnie przypominam o wątku kulinarnym, w którym możemy zamieszczać przepisy z udziałem pomidorków uprawianych na przetwory forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...e-na-zime-do-sloikow

Pozwolicie, że zacznę ....

Odmiana Korean Long

Uprawiana w gruncie, prowadzona na jeden lub dwa pędy, wymaga palikowania. Krzaczek raczej wątłej budowy, zaliczyłabym go do typu generatywnego, wcześniejszy od popularnego Red Pear. Bez problemu wiązał grona, w każdym z nich naliczyłam po 4-5 podłużnych owoców w kształcie płomienia. Przez cały okres wegetacji opryskiwałam ekologicznym środkiem ochrony roślin PW ( propionianem wapnia ) w tygodniowych odstępach, w stężeniu 20 ml/l, co miało zapobiec pojawieniu się suchej zgnilizny wierzchołkowej.

Długość owocu średnio 12 cm, cienka skórka, która bardzo łatwo schodzi, miąższ mączysty, mała komora nasienna z niewielka ilością nasion. Według mnie Korean Long to idealna odmiana przede wszystkim na przeciery i do suszenia.

Odmiana Polish Linquisa, uprawiana przez Whitedame

Moim odkryciem tego roku jest stara ( chyba polska???) odmiana Polish Linquisa.
Nie miałam jeszcze palucha, który zachwyciłby wszystkimi cechami i nie miałby wad.
Nawet najlepszy do tej pory ( IMHO ) Syberische Finger musi się schować.
Polish Linquisa w foliaku:

San Marzano - nie muszę chyba bliżej przedstawiać - ale ponieważ wszystkie odmiany mam po raz pierwszy, więc dzielę się własnym doświadczeniem. Nie sprawiał żadnych kłopotów od "niemowlęctwa" do chwili obecnej, rośnie w gruncie. Czytałam, że jest podatny na rozmaite pomidorowe choroby, ale póki co dzielnie się trzyma. Krzaczek niewysoki, prowadzony u mnie na dwa pędy, palikowany. Owoce wyrównane, ich ilość w gronie to około 6 sztuk, jako pierwszy zaczął dojrzewać.
Typowy pomidorek na przetwory, określiłabym go jako Lima de lux - smaczniejszy od popularnej odmiany straganowej, niewielkie gniazdo nasienne, ładny miąższ, smak bardzo przyjemny, słodkawy, skórka nie należy do twardych.

Uprawiany przez Rozalkę

San Marzano z wymiany to inny krzak niż wcześniejszy u mnie który był jako San Marzano 2, Mój był wysokim krzewem, ten niski, wszystkie 5 gro zawiązał, samokończący u mnie, zdrowy. Wczoraj i dziś poszedł do suszenia.




I u Emalki

San Marzano z przeznaczeniem do suszenia na rzecz Aurija. Suszyłam już obie odmiany i mogę porównać. Z suszeniem San Marzano trafiłam na piękną pogodę i suszyłam w dzień na słońcu wieczorem pół godziny w piekarniku w niskiej temperaturze. Chyba 60 st po dwu dniach pięknie się ususzył.


Baptysja wrote: pszczelarz5 wrote:

Odmiana Aurija
Emalia112 wrote:

Odmiana Opalka
Emalia112 wrote:

NIE NO PIĘKNE
ale ja na przetworu suszonych nierobie bo jak zamroziłem w zeszłym roku to morze słoiczek mały poszedł mnie nam to nie podchodzi taka rasa
co do przetworów ja nie mam jakoś lawiny pomidorów i spokojnie robię z tych co już należy zjeść
ja nie robię akcji typu pomidor ogórek czy inna nacja jest to robię nie ma to czekam

Odmiana Red Pear

Klasyka pomidorów uprawianych ze względu na walory przerobowe; krzak wysoki, mocny, bezwzględnie wymaga palikowania i podwiązywania gron. U mnie rósł w gruncie, absolutnie bezproblemowy, odporny na choroby, tak na szarą pleśń, jak i suchą zgniliznę wierzchołkową. Bardzo plenny, ładnie wiąże grona, zwłaszcza na wyższych piętrach, owoce typu sakiewka, mięsiste, ale nie "suche" jak np. Korean Long. Czasami wewnątrz owocu zdarzają się puste przestrzenie, co u tej odmiany jest cechą charakterystyczną.
Red Pear nadaje się zarówno na przeciery ( wykorzystywane później np na zupę ), jak i jako dodatek do wszystkich przetworów z innymi warzywami. Podobnie jak Red Stuffer może być podawany faszerowany i grilowany.

Smak owoców raczej słodki, z lekkim kwaskowym akcentem, skórka nieco grubsza, ale bardzo ładnie schodzi po wcześniejszym sparzeniu.

Odmiana Red Stuffer
pomodoro wrote: pomodoro wrote:

Dzisiejsze zdjęcia Amish Paste.
Krzak bardzo szczupły ale sztywny, ulistnienie gęste, mało wilków, rósł i rośnie nadal bezproblemowo. Ogłowiłam go na wysokości ok.1,5 m a myślę, że rósłby wysoko. Oblepiony owocami o wadze ok. 5 dkg, mięsisty o smaku słodkim z nutką kwasowości z małą ilością galaretki. Ja pomidorów nie suszyłam ale myślę, że i do suszenia by się nadał. Po zrobieniu zdjęć zjadłam obydwa pomidorki.













A poniżej pomidor Amish Paste uprawiany przez Horti.

Odmiana Des Andes
Pomidor typu "bycze rogi", o francuskim rodowodzie, może być uprawiany zarówno pod folią, jak i w gruncie, wymaga palikowania. Owoce przypominają kształtem paprykę, o długości 15 cm i średnicy 5 cm.
Odmiana średniowczesna, szczególnie polecana do sporządzania sosów i past ( przecierów ) ze względu na znaczną ilość pachnącego miąższu i małą komorę nasienną z niewielką ilością nasion.
Betula wrote:

Odmiana Zapotec

Stara indiańska odmiana pochodząca z Meksyku; pomidor zdecydowanie późny, u mnie uprawiany w gruncie zaczął dojrzewać we wrześniu, dlatego zdecydowanie polecam go do uprawy w cieplejszych regionach kraju. Bardzo plenny, wiąże liczne grona z równymi pomidorkami, wymaga palikowania i podwiązywania gron. Owoce duże, różowo-czerwone, silnie pofałdowane, smaczne. Większe komory powietrzne wewnątrz pomidora, umiarkowana soczystość i słodkość czynią go doskonałym typem do grilowania, faszerowania i pieczenia. Sprawdzi się także podczas suszenia.

Zapotec - śmiesznego kształtu sakiewka, dość późny. Zdecydowanie niższy od Red Pear, liście także mniej masywne, zdrowotność bez zarzutu.

W zestawieniu z Red Pear:

Jutro postaram się załączyć zdjęcia rozkrojonego Zapoteca - na przekroju wygląda podobnie do Red Pear, jednak ma większe puste obszary w miąższu, jest też mniej soczysty. Ot, jako ciekawostka; byłby naprawdę dobrym pomidorkiem, gdyby nie fakt, że należy do bardzo późnych odmian, zdecydowanie nie dla naszego klimatu

Aniu kilka słów o innej sakiewce w skrócie Abruzzo.Dziś już bardzo dojrzałą rozkroiłem aby pozyskać ostatnie nasionka.Owoc nie był tak duży jak ubiegłoroczne Reed Pear,ale wszystkie bardzo kształtne i jednakowej wielkości ok.250-300 g.o jednolitym czerwonym kolorze, inaczej pomidor jak malowany.Pomimo dojrzałości nie miał wcale pustostanu.Jednocześnie bardzo smaczny pomimo tak długiego ok. 1 m-ca przebywania na parapecie.U mnie pozostaje na następny sezon.W tym roku jedyny krzak oddałem sąsiadce jako inny pomidorek.Niestety miał niedużo nasion.O ile dobrze pamiętam otrzymałem nasionka oryginalne jako dodatek z naszego AWN,za co darczyńcy serdecznie dziękuję bo naprawdę jest fajny.

Józiu, bardzo dziękuję Pamiętam, że zamieszczałeś już jego zdjęcie wraz z pełną nazwą, zaraz poszukam ...

Mam, znalazłam
Krecik stary wrote:
Jeśli pozwolisz, zilustruję Twój post zdjęciem tego pomidorka, uprawianego przez naszą forumową Horti, której niniejszym również dziękuję za udostępnienie obiektu.
Jeśli znajdę na straganiku nasiona tej odmiany, odłożę specjalnie dla Ciebie.

Aniu oprócz tego pomidorka z "obcych" pozostaje u mnie jeszcze Bawaria,mój NN polski a będzie występował jako Żubr oraz Tomimaru Mucho.Pozostałe to będą Kozulki.

Józiu, na dobrą sprawę Bawarię też można byłoby z powodzeniem polecić jako odmianę do przerobu - między innymi zastosowaniami oczywiście - wykorzystałam parę pomidorków do warzywnego sosu i spisała się rewelacyjnie; warunek jest jeden: musi być dojrzała i miękka (!!! ), a ten proces dość długo u niej trwa. Dlatego jest fajnym pomidorem do późniejszych zapraw, gdy dołączą np. papryki.
A Żubra nie omieszkam przetestować w przyszłym sezonie

W ubiegłym roku dla Abruzzo zabrakło miejsca i pozostał w donicy. Mimo niekorzystnej lokalizacji, zniedbywany przetrwał ataki grzybowe i bakteryjne i jako ostatniego dopadła go ZZ. W tym zimnym i deszczowym roku wylądował na grządce. W przyszłym pójdzie do tunelu, bo jest silny, zdrowy, pięknie wiąże. Mam malutki warzywaniak i szukam odmian na bieżące spożycie. Abruzzo świetlenie sprawdza się także w omletach, jajecznicy i na grzankach

Dołączam jeszcze zdjęcie pomidorka Zapotec na przekroju: wyraźnie widać puste przestrzenie oraz - co odróżnia tę odmianę od Red Pear, stosunkowo soczystą pozostałą część komory nasiennej.

A z jakich odmian robicie soki?