Forum Ogrodnicze Oaza

Przy wyraźnej różnicy średnic sadzonek trzeba będzie wypróbować szczepienia metodą " na klin ".

Ups.... poproszę o więcej szczegółów - chodzi o "wsunięcie" węższej łodygi w grubszą ?

Łodygę podkładki ścina się prostopadle a następnie ok 0,5 cm nacina wzdłuż. Końcówkę łodygi zrazu ścina się w kształcie klina i wsuwa w nacięcie podkładki i zaciska klamerką.

O.k. rozumiem. Bardzo dobrze, że istnieje kilka metod szczepień, ponieważ można je dostosować do szczepek w zależności od ich kondycji i fazy wzrostu.
Żeby tylko nie drgnęła ręka ....

Powinniśmy się poważnie zastanowić, czy nie sadzić jakichś wcześniejszych odmian i smacznych w kilku terminach, aby rozciągnąć zbiór w czasie i zabezpieczyć się przed niespodziankami.

W zasadzie pierwszą "jaskółkę" Twoich przemyśleń już mamy: pomidor K37 wysiewany był w tradycyjnym terminie i można przyjąć, że jego zbiory mają się ku końcowi. Tymczasem egzemplarze testowe, wysiane w czerwcu, zaczną niebawem dojrzewać ( pogoda na przyszły tydzień zapowiada się rewelacyjnie ).
Myślę też o Czekistach i Amorku, bo o Portosy się nie martwię. One przeżyją atak atomowy.

Ostatnie dni ćwiczebnych K-37 na krzakach. Idzie ochłodzenie







Można ?. Można !. Posiać jedną i tą samą smaczną odmianę jako wczesne, średnie i późne.

Jasne . Tez mialem taki plan ale ze wzgledu na wyjatkowa wilgotnosc powietrza i wysokie temp. w nocy Juz na poczatku wrzesnia wykosilem wszystkie pomidory . Mam jedno male pytanie od czego zalezy takie nazwijmy to korkowacenie przy pietce ? Mam jedna malinowa odmiane z takim zjawiskiem . Wszystko byloby ok ale to cos przenika w glebsze partie pomidora co powoduje duze straty .

Pozdrawiam .

Zerknij tutaj - ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=275

Moje starają się z całej siły dogonić Twoje jak głupia zachwycam się ich idealnym kształtem no i...delikatnym dzióbkiem z maleńkim śladem po słupku

Nawet nie widać, że przeżył tortury zafundowane przez PP

Zastanawiam się, że owoce powinny być bardziej spłaszczone. Wygląda, jakby zaplątało mi się jakieś nasionko K-149 . Jak nie zapomnę to jutro pstryknę fotkę dojrzałym owocom K-149. Są bardziej kuliste i z dzióbkiem. Ale równie smaczne.

Jest obiecana fotka. Twoje pomidory są bardziej podobne do tych :




To jest bardzo smaczny i nie ciapowaty pomidorek.

Moje ćwiczebne K-37 już zerwane z krzaków. Zbliża się ochłodzenie i deszcz i nie ma sensu narażać tych pomidorków na atak ZZ. Pryskać też nie ma sensu. Dojrzeją powoli w przechowalni. Owoce wymiarowo niczego sobie, mimo późnego sadzenia.

Tak,to zdecydowanie mój pomidor Ale ja się cieszę bo przy ograniczonej ilościowo uprawie muszę się skupić na porządnych odmianach. Traf losu zdecydował za mnie.Jeśli będzie tak smaczny jak jest urodziwy to czego chcieć więcej?

Nowe naszczepienia. Trening trwa i trwać będzie. Za ciemnię służy mi szafka biurka

no to papryczki przeniesione do domu
niestety tej dużej nie dopilnowałem i zmarniała
nie wszystkie
w perlicie ale fotki wstawiam
jakieś rady jak towarzystwo w zimie prowadzić nawozić?
poproszę o rady

Słodkie papryki raczej nie będą zimowane; natomiast ostre ( cayenne ? ) możesz śmiało przezimować w chłodnym pomieszczeniu, najlepiej przy oknie zachodnim i temperaturze 10-12 stopni. Po wniesieniu do mieszkania można usunąć kwiaty i część liści, zostawiając na krzaczkach owoce - niech spokojnie dojrzeją. Później taką papryczkę należy przenieść do takiego chłodnego pokoju, przyciąć pędy mniej więcej w połowie długości ( za "oczkiem" ) i bardzo oszczędnie podlewać, bez nawozu.

Wiosną, po ruszeniu wegetacji przesadziłabym je do większych donic ze świeżym podłożem.

Słodkie radziłabym ogłowić, usunąć wszystkie liście do pierwszego rozgałęzienia. Owoce powinny dojrzeć.

Jeden z moich trzech pomidorków zaszczepionych metodą " klinem w klin ". Jest to Czekista na podkładce z Portosa





W zbliżeniu miejsce zespolenia .









Zraz, po wyciągnięciu z ciemności, ruszył z kopyta. Wygląda, że zrastanie przebiega prawidłowo. Czekista przed zaszczepieniem był ogłowiony. Teraz jest sadzonką dwupędową.