Forum Ogrodnicze Oaza

Martusiu - z góry serdecznie dziękuję Dzisiaj wieczorem wyłożyłam na waciki kilka nasionek Perły Małopolski - sama jestem jej bardzo ciekawa.

Jasiu - po prostu podczas wynoszenia MŁODZIUTKICH sadzonek na PEŁNE słońce staraj się zacieniać roślinki - unikaj ostrego słońca, bo popalisz liście - zresztą już sama roślinka zaalarmowała Cię o szoku, jakiego doznała.

To wszystko z chęci dogodzenia tym pomidorkom, tak się ucieszyłam że jest już słoneczna pogoda i przedobrzyłam, zapomniałam że we wszystkim należy zachować umiar ze słońcem też. Ja uwielbiam lato im wyższa temperatura tym lepiej, a pomidorowe maleństwa są delikatne.

Darku, wielkie dzięki za przypomnienie tej odmiany - cały czas nie mogłam sobie skojarzyć, czego nie wyłożyłam na waciki, no i ... spadłeś mi z nieba. A przy okazji poproszę o zebranie nasionek z Perły i podesłanie na tegoroczną AWN - nie mamy już świeżutkich nasion, a ja tymczasem wysieję zapas z 2015 r z nadzieją na skiełkowanie.[/quote]

Obiecuję postarać się.. Zeszłego roku wysiałem nasiona starsze i dały radę. Naprawdę piękny pomidor pod każdym względem - pokroju, smaku i szkoda by było, żeby się zapodział po prostu.

Pozdrawiam

Tak, masz rację Daro - widziałam zdjęcia Perły Małopolski i nie ukrywam, że ujęła mnie swoją urodą - poproszę o trzymanie kciuków za moją pionierską uprawę, jak już pisałam: nasionka wyłożone.

A pomyśleć, że to zwykłe rozszczepienie jakiejś hybrydy z supermarketu.

Ale okazało się być niezwykłym i tym sposobem nieznany pomidorek z marketu stał się osobistością i cieszę się, że mogę go w tym roku poznać. Może i z tegorocznych hybryd uda się wyizolować okaz warty dalszych prac ? Sezon eksperymentów

Moja rozsada pomidorów do szklarni.

A te maluszki do gruntu pójdą.

Rozalko, serce rośnie, gdy ogląda się takie zdjęcia - gratulacje

Dwa dni potrzebowały nasionka Perły Małopolski ( z 2015 r. ), aby wykiełkować. Dzisiaj trafią do podłoża - zobaczymy, czy zdecydują się na wschody.

Dziękuję Aniu, chociaż miałam na początku problemy z podłożem ale dałam radę. Teraz marzę o cieplejszych nocach, by móc wyprowadzić na stałe z domu , bo wszędzie w pokojach są rozsady.

Moje od wczoraj w szklarni.Miały już za małe pojemniki/500ml/Były za duże by trzymać je w domu.Wysiane o ile pamiętam 1.03

Koma ,a awaryjne ogrzewanie jakieś zapewniasz roślinką .

W pogotowiu stoi elektryczny kaloryfer.

Czyli, jeśli w następnym wcieleniu będę szczęśliwą posiadaczką folii lub szklarenki, to takie rozsady już mogłyby w niej zamieszkać ?

Aniu,rozsady piękne,myślę że w szklarni na tym etapie wzrostu byłyby szczęśliwe.
Chyba w następnym roku też pobawię się z perlitem,bo moim do Twoich daleko

Dziś zakończyłem porządkowanie foliaka.Wczoraj wyprowadziłem swoje pomidorki do namiotu.



Namiot podwyższyłem o 0,5,m.Ponadto zmieniłem sposób nasadzeń tj.w tym sezonie pomidorki będą rosły nie po bokach a środkiem namiotu.Będą podwiązane na dwóch rusztowaniach wzdłuż namiotu.Po obu bokach są ścieżki obsadzone sałatą.Dziś też przekopałem rzędowo obornik koński i planuję wysadzenie rozsad 24.04.W razie silnego ochłodzenia będzie pracował grzejniczek 360 watowy.

Jest ktoś w stanie rozróżnić te pomidory na tym etapie, zamyśliłem się przy sianiu i wrzuciłem do tych samych otworów różnie odmiany,jedna to Moldavian Green, a druga Costoluto Genovese (są już po przepikowaniu), a może po prostu który jest bardzkich cherlawy, bo jak widać jeden jest

Znalazłam zdjęcia w necie.Moldavian to chyba ten na dole.

Jeśli masz zamiar wysadzić na miejsce stałe oba to bym się teraz identyfikacją nie przejmował. Po zawiązaniu owoców bez problemu je rozróżnisz, najwyżej zamienisz etykietki.