Forum Ogrodnicze Oaza

No i front faktycznie poszedł precz, słońce zaczyna świecić. To co Ewach - bierzemy węże w dłoń i lecimy z tym deszczem, bo na naturę to nie mamy co liczyć

Po prost niewiarygodne

Wg prognoz, wczorajsza noc i sobota miały w Poznaniu być deszczowe; owszem, pokropiło trochę w nocy, ale od godz. 10 niebo się rozjaśniło i wyszło słońce. Generalnie świetny dzień na pomidorowy obrządek, dosadzanie, pryskanie, odchwaszczanie i ... skubanie sałaty Ktoś podżera mi truskawki - stawiam na kosa - kilka owoców zostało zjedzonych aż do szypułki, a dwa nadgryzione w połowie; otrzepałam i dokończyłam pozostawioną resztkę - słodziutka

dzisiaj j też wykopałem marnego pomidorka bo do szklarski zakradły mi się winogrona i nie mia sposobu aby to opanować nie będę metr zakopywał czegoś
wiec wypłukałem korzenie i w perlit wiaderko Castorama
jak się powiedzie to wszystkie w przyszłym roku tak będą rosły
i pytanko czy perlit można wykorzystać w następnym sezonie czy zawsze nowy?
może wypalanie w piekarniku?

Reanimowana w perlicie Szapka ma wyraźne pąki kwiatowe; dzisiaj w centrum ogrodniczym kupiłam woreczek perlitu i będę sobie eksperymentować - spodobało mi się

mk1a wrote:
Może być z powodzeniem wykorzystany. Trzeba tylko obmyślić w miarę prostą termiczną metodę ponownego odkażania

Adasiowa wrote:

Mnie się bardzo podobają pączusie kwiatowe na Bawarii u Pawła rosnącej w perlicie na balkonie u Niego.

Przepraszam najmocniej za odrobinę samochwalstwa, ale .... moja Bawaria ( co prawda w gruncie ) też kwitnie i - mało tego - jest bodajże największym pomidorem w warzywniku
Ale oczywiście brawa dla Pawła za perlitową Bawarię !

Trzeba jeszcze dodać, że rozsada tych pomidorków u Pawła przeżyła wysyłkę pocztową priorytetem

Pamiętam! Tym bardziej więc Pawłowi należą się słowa uznania - nie tylko zresztą za Bawarię

Niech mi tu nikt nie mówi,że nie angażuję się w nowości na forum.Oto moja cukinia choć nie wiem czy od Mietka,czy nn.Hodowana w perlicie na życzenie wnuczka.Dziś posadziliśmy ją niemal przy orkiestrze w jego ogródku.W ub.roku miał jak to nazwał dwa duże ogórasy(cukinia od M).Radość dziecka bezcenna.

Józiu, czego nie robi się dla dzieci/wnuków ?
W takim razie - za zdrowie cukinii, bo coś dawno nie wznosiłeś toastu
Gdzieżby ktoś zarzucał Ci brak ducha postępu ???

Adasiowa wrote:
Aniu nie wiem kiedy Mietek siał te Bawarie, ale kiedy je dostałem to były takie malutkie, że zastanawiałem się czy zdążę do wysadzenia.
Pamiętajmy że ten pomidorek przeżył szok, wymywania korzonków i ponownego sadzenia w perlicie.
Podejrzewam że gdybym wsadził z bryłką ziemi wprost do perlitu to szybciej i lepiej by to zniósł.
Ale fakt jest faktem że rośnie bez problemowo, ma piękny zielony kolor i nic przy nim nie robię.

Co tu dużo mówić Pawełku, - masz rękę i serce do roślin

Zatra na szczęście wczoraj podlałam wszystko

I podlałam ogród tak zdecydowała matka natura ale co ja tam mogę kropla w morzu, wszystko woła pić

I nie padało. Następna nadzieja za tydzień.

Patrze na prognozy i nie padało i padać nie będzie więc akcja beczka rozpoczęta