Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie drugą dobę leje.Wg jednej z prognoz w sobotę nie ma padać.Ślimaki chyba wszystko oczyszcza do gołej ziemi, bo dookoła mojej działki rośnie tylko trawa i iglaki.Temperatura 17-18 stopni.W dzień i w nocy taka sama.
Co można zrobić z ogromnych ogórków?

Kaju sałatkę albo pikle. Pogody współczuję

U mnie drugi dzień bez deszczu, można nadrabiać zaległości w ogrodzie. Po południu znów możliwe burze...

Kaja wrote:
Moja mama takie ogórki obiera, kroi w kostkę, zasypuje solą. Jak puszczą sok wkłada do słoików, zalewa tym sokiem i kisi (dodaje też typowe do kiszenia przyprawy). W ten sposób ma gotowe zimą do zupy.
U mnie dziś było ciepło - 24C. Prognozowana na popołudnie burza na szczęście nie nadeszła.

Obrać ze skóry, przekrajać wzdłuż na pół, wydrążyć gniazdo nasienne, pokrajać w kostkę lub paski i dać do słoików do takiej samej zalewy jak ogórki konserwowe.

jak i do każdego innego przepisu na przykład tego co ja dawałem od arsenika

Oczywiście pada nadal, o 3 nad ranem było cieplutko i mokro. W sumie od kilku dni pogoda jest constans.
I jak zawsze o tej porze dnia życzę Wam - mimo wszystko - miłego i bardzo udanego dnia

Duże ogórki można pokroić w cienkie plasterki i zrobić sałatkę z czosnkiem na zimę wg Sieriki ( przepis w kulinarnym, w Przetworach na zimę ). Poezja i ekstaza

Adasiowa wrote: Narobiłaś smaku , czy możesz podać link do przepisu bo nie mogę znaleźć .

Oczywiście u mnie także pada.Przejrzałam przed chwilą prognozy i ...kiedy my wymłócimy te rzepaki.Już zaczęły się osypywać mimo oprysków ze sklejaczem.Zboża czarnieją, żal patrzeć... Pomidorki żyją , paprykę muszę dzisiaj odgłowić i odlistowić wg zaleceń Miecia.
Trzymajcie się kochani.

U mnie rano pokropiło, teraz słonecznie i 18C. Na szczęście idzie ocieplenie. Według jednej z prognoz we wtorek na południu Polski ma być 38-39C a w reszcie kraju 35C. Ciekawe czy się sprawdzi.

U mnie o 6 rano +14. Z każdą chwilą się ociepla, jest lekkie zachmurzenie ale na mapach deszczu mi nie pokazuje. Kasiuz rzepakami tak już jest że przychodzi ich czas i czy użyjesz sklejacza czy nie będą się osypywać ale bynajmniej nie w takiej ilości jakby nic nie używać. Sąsiad mojego szwagra nie użył sklejacza i ostatnio stwierdził że nie ma po co w pole wyjeżdżać.

Aga ja wolałabym wjechać w to pole i coś zebrać .Mamy obsiane rzepakiem około 80 ha.Może w niedzielę się uda.
A zapowiadali słoneczny i ciepły sierpień...

Kasiu współczuję i dużo, dużo słoneczka życzę

Aga dzięki.Chyba się zaczęło lekko przejaśniać.

U mnie + 18 i na zmianę od 5,3: słoneczko, LEJE, pochmurno, pada, LEJE, słoneczko, pochmurno, siąpi i od nowa...

Czekam na dłuższa przerwę, bo muszę zmienić koło, a w deszczu mi się nie chce...

Kasiu współczuję

Przez 2 dni jeździłam po lubuskim. Po drodze i na miejscu na polach czarna rozpacz. Pojedyncze pola wykoszone (rzepaki i jęczmienie), trochę pozaczynane (rzepaki i różne zboża) ale większość moknie, czernieje i się obsypuje... Ludzie mieli pozamawiane kombajny i odmówili...
Gryka od dołu dojrzała (były upały), na górze jeszcze kwitnie, bo mokro...
I jeszcze był grad...
Za to chwasty rosną na potęgę...

Ta "rolnik śpi a samo rośnie" Jeśli komuś wydaje się, że to takie proste to to lato go "naprostuje"...

Słoneczko,chmury i pada.Trzecia już powtórka od rana: słońce chmury i pada.Ponadto bezwietrznie i strasznie duszno.Temperatura aktualna 21,7*C.
Od 17 ma się pogoda poprawić na trzy dni,więc już szykuję oprysk na pomidorki i ogórki PW z potasem i magnezem.

Małgosiu dziękuję .Jak będziesz w okolicach Międzyrzecza to zapraszam, bez stresu daj znać - ja jestem normalny człowiek i chętnie poczęstuję kawką.
Oj naprostowała nas pogoda.Poprzednie 2 lata suszy, spadek plonów o 40 % a w tym roku ulewy.Nie ma lekko.
W tej chwili ciepło 25 i świeci słońce, na wieczór i noc zapowiadają burze.

Dobre Duchy rozgoniły burzowe chmury i nareszcie !!!!! wyjrzało słońce. Nie pamiętam, jak wygląda słoneczny, letni, lipcowy dzień i choć prognozy zapowiadają sytuację dynamiczną , to cieszę się choć z tych kilku godzin.

Józiu, wolę nie myśleć o ogrodzie - bo to, co tam zastanę po tych ulewach i dość wysokiej temperaturze, może przejść moje oczekiwania. Na razie siedzę z nosem i rękoma w ogórkach i koprze, a zalewa się studzi. UWIELBIAM ROBIĆ PRZETWORY

Kgolebiowski wrote:
Sama zgubiłam link
Wpiszę chwilowo tutaj, a po weekendzie usunę, bo ów przepis na pewno gdzieś krąży w naszych kulinariach.

Ogórki z czosnkiem i marchewką

5 kg ogórków obrać, pokroić w plasterki, posolić 2 łyżeczkami soli, odstawić na 1-2 godziny, odcedzić
5 marchewek, obrać, zetrzeć na tarce
5 cebul , drobno posiekać
5 ząbków czosnku, posiekać
Cebulę i czosnek posolić 2 łyżeczkami soli, zostawić na 1-2 godz., odcedzić

Zalewa: 3 szkl. wody
0,5 szkl. octu 10%
0,5 szkl. oleju
1 szkl. cukru

Zagotować składniki zalewy, warzywa wymieszać, włożyć do słoików, zalać gorącą zalewą i pasteryzować kilka minut ( dla słoików o poj. 1/2l ).

P O E Z J A