Forum Ogrodnicze Oaza

Podpowiedzcie proszę jak wyprowadzić moją paprykę Biquinho Yellow na ładny krzaczek. Czy już teraz oberwać dolne liście albo przycinać wierzchołki. Na razie tak rośnie bez żadnej ingerencji:

Do rozwidlenia wszystko(listki, gałązki ) usuń.Każdy stożek wzrostu wraz z dwoma liśćmi usuń. Pokaż ja kolo 10 czerwca.

Dziękuję, idę ciachać...

Ja dzisiaj zerwałem kilka owoców papryki pimento padron. Właściwie nie wiem czy to była ona. Zjadłem wszystkie z patelni a miała być łagodna. Smaczna była ale wypiłem potem z pół litra mleka.
Mam ją w dość małej donicy. Siałem na początku stycznia. Tak wyglądają owoce.

Padron to taka papryczka do zabawy w "hiszpańską ruletkę" Może być ostra, może być słodka, jak się trafi.
Ale potwierdzam, jest pyszna. Choć dla mnie wszystkie mogłyby być pikantne.

Ja mam tylko pikantną i to mocną, z nasion wyselekcjonowanych www.oldrailwaylinegc.co.uk/shop/products...ron-seeds-13573.html. Mam ja już piaty sezon i co rok wydaje się ostrzejsza. Jest najwcześniejsza z wszystkich papryk.

Ciekawe jaka ostra będzie moja parapetowa Hungarian Wax. Już niedługo

Ja w tym roku zaszalałam z ostrymi papryczkami.Trochę już odmian uzbierałam,trochę mam ze straganiku,a że jestem w nich zakochana,więc nie mam umiaru.






Jak na razie są jeszcze małe i po przejściach.Stwierdziłam ,że wola ich życia jest jednak wielka.Pogoda pod psem,więc ostatnie dni spędzają znowu na parapetach i tęsknią za słoneczkiem,ja też.

U mnie też kilka papryk ostrych ma owoce.
Kinizsi










Pimientos Cristal




Jalapeno

Ułamane maleństwo Habanero rośnie w siłę. Jeszcze siedzi w perlicie zalanym czystą wodą, niech naprodukuje więcej korzonków.




A jego mamusia na dniach pójdzie do dużej donicy ok. 20-25L, nie pamiętam dokładnie. Mam nadzieję, że będzie zadowolona.

Takie różne, na razie jeszcze malutkie.

Pomożecie zdiagnozować ?
Nie było mnie dwa dni a mąż zapominał podlać, jak wróciłam liście i szczyty w papryczkach były wiszące omdlałe , podlałam, ale nie przelałam. Po 2- 3 dniach liście zaczęły opadać, i te najstarsze i te najmłodsze , rożnie na poszczególnych okazach. Lisie bez palm, przebarwień itd. Jedne krzaki ogołociły się całkowicie z innych nie spadł ani jeden liść. Proces mniej lub bardziej się pogłębiał aby w ciągu ostnico 3 dni pojawiły się tez plamy na niektórych liściach i takie jakby zniekształcenia .
Papryczki podlewane raz w tygodniu z biohumusem . ok tygodnia przed tym przesuszeniem podlane nawozem do pelargonii NPK 4-6-8

Koma - to na pewno Jalapeno? Coś długie strasznie.

Laickim okiem patrząc powiedziałabym, że są właśnie konkretnie przelane. Zaburzona gospodarka wodna, żółknące liście. Masz tam dziurki w tych kubeczkach?
Być może zgniła część korzeni i roślina, by utrzymać równowagę jednej i drugiej części, pozbywa się nadmiaru zieleni...?
Ale jak mówisz, że nie przelałaś Druga opcja - mogą być głodne, biohumus to zdaje się takie papu, że prawie żadne dla bardzo szybko rosnącej rośliny, a te małe kubeczki pewnie już przerosły.
Może ktoś bardziej doświadczony potwierdzi albo będzie miał inny pomysł.

Osobiście w sumie chyba bym podcięła czubki, żeby ruszyły uśpione oczka. A poza tym wyciągnęła i zajrzała w korzenie, w razie czego awaryjne przesadzanie do świeżej ziemi, może już donic docelowych.
Ale to ja, może moje myślenie jest błędne.

Z czubkami moze być, ale przede wszystkim daj im jeść. totalnie brak im całej tablicy Mendelejewa z azotem na czele. Ten biohumus był jakiś rzadki, one wyglądają jakby nigdy nie dostały nic. Na początku zjadały to co w podłożu i wtedy rosły, a potem były głodzone, co przy podrośniętych roślinach skutkuje gubieniem liści.

Przesadziłam je do doniczek 3-4 litrowych, dałam ziemę ogrodową i kompost w proporcji 1:1 a do tego po garści takiego 2 letniego obornika na doniczkę, niestety na chwilę obecną nic innego z ziemi nie miałam a do jakieś " sklepowej" miała bym dostęp dopiero w sobotę.
Korzenie wyglądały ok.
Z dostępnych w domu nawozów mam saletrzak chyba będzie ok ?

Andziu ja Ci nie pomogę, bo nigdy nie używałam saletrzaku i nie wiem jakie ma działanie. Zawsze robię koncentrat pożywek w/g przepisu pomodoro w marcu na cały sezon, a jak zabraknie to dokarmiam saletrą amonowa, albo potasową albo wapniową. Ale chyba robię to rzadko bo kupiłam te trzy saletry trzy sezony temu, worki po dwa kg i ani połowy jeszcze nie zużyłam.Tak samo opryski PW traktuje jako uzupełnienie wapna.

Eamilo a dasz mi link do tych odżywek , wertowałam już forum tyle razy ale nie trafiłam na nie