TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 23 Cze 2018 12:25 #614684

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Lucysiu, wiesz dlaczego ten bukiecik jest najpiękniejszy na świecie ?
Bo zrobiony samodzielnie wg własnego pomysłu, z własnych kwiatów i z myślą o konkretnej osobie - jest naprawdę pełen serca i uroku ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, najemnik


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 08:01 #614823

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2827
  • Otrzymane dziękuję: 5499
W końcu spadł deszcz a ja powoli traciłam nadzieję że jeszcze kiedyś spadnie. Straty bardzo duże w truskawkach jakieś 50 % wypadło. A reszta warzyw jakoś nadrobi. Zebrałam już obfity plon ogórków oczywiście Mietek miał rację jak się dobrze zrobi rozsadę to będą wcześniej i są. Ale żeby nie było tak pięknie bardzo dużo jest takich jakby miały wydać już nasiona czyli takie beczułki. Myślę że po deszczu to się unormuje. Zdjęcia pomidorów postaram się zrobić dzisiaj powiem że jakoś się trzymają ale wiążą jak szalone i papryka nadrobiła wzrostem. Najbardziej zadziwiają mnie maliny powinny być w sierpniu a wygląda na to że mogą być za dwa tygodnie. Nie wyrobię z przetworami :crazy:
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Zbyszko46

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 08:14 #614825

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
I dlatego Aniu zawsze robiłam bukiety dla nauczycielki sama.Z tym ,że z róż a tym razem pogoda popsuła róże na koniec roku.Nic to bukiet z hortensji wymiatał.

Aga wszystko w tym roku powariowało.U mnie maliny też się juz zaczynają.Wysyp pewnie będzie też za tydzień,dwa.Wiśnie zawsze zaczynaliśmy około 5-10 lipca.W tym roku czekamy na otwarcie skupów bo już można rwać :supr3:
Tylko durna ja pomidory i papryki będę miała później :lev: Dobrze,że choć Infinito opryskałam bo popaduje od przedwczoraj i zimnica.Komunikat ZZ aktywny a u mnie na razie spokój.Choć i tyle dobrego,że nie skończą się zanim się zaczęły.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2018 08:15 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 08:22 #614826

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2827
  • Otrzymane dziękuję: 5499
Wiśnie też już oberwałam, tam gdzie ma być mój dom rośnie ich dużo ale są bardzo kwaśne. Dojrzewają nierównomiernie więc jeszcze jedno podejście w następną sobotę będzie. Tylko się teraz zastanawiam co z nich zrobić. Bo robiłam drylowane w kompocie a teraz chyba zrobię w syropie tylko nie wiem czy mi się udadzą bo kiedyś mi się zepsuły. Albo porobię dżemy, sama nie wiem. Sprawdziłam u siebie komunikat PIORIN i też jest aktywna ZZ chyba dziś czeka mnie opryskiwacz
Pozdrawiam
Aga
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2018 08:38 przez Agusiak.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 08:50 #614831

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1251
  • Otrzymane dziękuję: 8116
Zgodnie z logiką: wczoraj podlałem pomidory, to dziś od 7 kropiło, od 8 pada rzęsisty deszcz. Dobrze, że wczoraj zrobiłem oprysk Curzatem bo zapowiadają, że kolejne dni deszczowe.
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, lucysia, Agusiak, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 09:45 #614838

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
U mnie właśnie zaczął padać deszcz na który czekałem od 11 czerwca,beczki miałem puste. :dance:
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, pouder, Agusiak, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 13:30 #614884

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6895
  • Otrzymane dziękuję: 41764
Dziś i u mnie trochę kropi z przerwami.Niewiele ale odpadło podlewanie no i załapałem się na jakieś 200 l.deszczówki.Teraz świeci słoneczko.Nadal jest chłodno a momentami zimno.Temperatura nie przekracza 20*C. :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zbyszko46, pouder, Agusiak, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 21:47 #614990

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
We Wrocławiu chmury kłębiły się przez cały dzień, ale zaczęło padać dopiero ok. 19.30. Pada do tej pory. Oczywiście podlałam wcześniej cała działkę :mad2:
Cały dzień było bardzo pochmurno:

116.jpg
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 21:54 #614993

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
ALE LANIE!!! 3 do fajerki,tak się kiedyś mówiło. :bye:
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 21:59 #614995

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Albo 3 do jaja :jeez:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zbyszko46

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 22:02 #614999

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6895
  • Otrzymane dziękuję: 41764
U mnie dziś pada identycznie jak nasi grali na mundialu.Grali grali i przegrali.Deszczyk mży,pada i pada a beczka się nie napełnia.Jedynie odeszło podlewanie.I z tego dnia najbardziej chyba cieszy to mżawienie. :rotfl1: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): leszek0921, Zbyszko46, Betula, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 22:17 #615006

  • edyta js
  • edyta js's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 45
  • Otrzymane dziękuję: 22
U mnie też popadało ( nie muszę podlewać skromnego warzywnika) i zimno. Nie wiem czy się cieszyć bo cały gaj skrzypu ruszy do góry.Nienawidzę chemii ale jego nic innego nie pokona niestety.
Pozdrawiam Edyta
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 24 Cze 2018 22:21 #615008

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Krecik stary wrote:
U mnie dziś pada identycznie jak nasi grali na mundialu.

A u mnie pada jakby Kolumbijczycy wkroczyli na boisko :thanks:
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Cze 2018 06:23 #615022

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13291
edyta js wrote:
U mnie też popadało ( nie muszę podlewać skromnego warzywnika) i zimno. Nie wiem czy się cieszyć bo cały gaj skrzypu ruszy do góry.Nienawidzę chemii ale jego nic innego nie pokona niestety.
Pozdrawiam Edyta

Zanim go unicestwisz, to go wykorzystaj. Dla roślin zrób gnojówkę, dla siebie herbatki i płukanki do włosów.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Cze 2018 07:48 #615029

  • leszek0921
  • leszek0921's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 949
  • Otrzymane dziękuję: 4429
Mecz do d. pogoda też zimno , pochmurno i jeszcze nie pada . :cry2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Cze 2018 08:01 #615030

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6895
  • Otrzymane dziękuję: 41764
Zimno brak słońca ale pojemnik 1000 l.napełniony całkowicie.Ogródka nie trzeba podlewać.Dziś zbiór plonów tj fasolki,pomidorów i ogórków.Aktualnie jest 14,8*C. :bye: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Cze 2018 08:18 #615031

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Zimno to mało powiedziane .... zachmurzone niebo, wiatr, temperatura 13 stopni, ale odczuwalna znacznie niższa - parapetowe donicowe warzywa nie są zadowolone, ale kilkanaście pomidorków z karłowej Venus zebrałam - przy okazji mycia okien B)
Boję się nawet pomyśleć, jak sprawują się rośliny na działce, jednak ostatnio widziałam je w niezłej formie, więc może dadzą radę.

Trochę kwiatowego słońca - zauważcie, ile pyłku pokrywa pyszczek trzmiela....







I jeszcze moje domowe Słoneczko :)

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Iwona M, Armasza, Kasionek, Biotit, CHI, Mamma, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Cze 2018 10:51 #615047

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6895
  • Otrzymane dziękuję: 41764
A jednak jest i słoneczko.Oto dzisiejsze moje zbiory.Przez te kilka dni zimnych nocy widoczny jest spadek zbioru ogórka.Ponadto też okazuje się ,że z jednoego opakowania mam trzy rodzaje ogóreczków.
001-104.jpg

002-94.jpg

003-80.jpg

004-63.jpg

A jednak coś jest pomimo suszy bolących stawów od noszenia konewek.I co najważniejsze wieeeelka przyjemność. :rotfl1: :rotfl1: :coffe: :drink1: :drink1: :bye:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.811 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum