Forum Ogrodnicze Oaza

Peniss Pepper sie rozkrzewia niesamowicie

a tu moja kolekcja papryczek niektóre rosną w expresowym tempie

Czy ta papryczka rozkrzewia się samoistnie, czy w jakiś sposób jej pomagasz? Moja Korona Biskupa - ale inne też mają tylko po jednym pędzie.

tak samoistnie teraz dopiero zaczełem nawozić coś czuje ze bedzie cudo

Jeśli chodzi o papryki to w tym roku dzielnie doczekałem do marca. Dzisiaj wysiałem jeszcze 3 odmiany: Del Piquillo (9n), Talante F1 (20n) i Tribelli Red (7n).

Co oznaczają te liczby w nawiasach?

Ilość nasion ?

EDit: istnieje jeszcze coś takiego jako mono-, di-, triploidy ( itd. ) oznaczane jako n, 2n, 3n ( itd. ) - czyli ilość zestawów chromosomów w komórce, ale myślę, że Przemkowi chodziło raczej o nasionka.

Dzisiaj wyłożyłem na waciki 9 odmian papryki słodkiej.Papryka ostra rośnie bardzo ładnie, zasilana była dwa razy 1/3 dawki preparatu z MS.

ja w tym roku takie nawozy bede testował do papryk i pomidorków

Tak! Liczby w nawiasach oznaczają ilość wyłożonych nasionek.

Pamiętam że była tu wspomniana kiedyś ta odmiana. Ostatnio otrzymałem nasionka i odrazu wysiałem.


Ktoś może powiedzieć mi o niej coś więcej?

Widok na kilka moich papryk słodkich:
czerwona NN - Adriana
żółto-pomarańczowa Vinni Puhh – Kubuś Puchatek
mix-y
dwie Kapie Węgierskie

Właśnie sobie pikuję słodkie papryki...Tylko po dwie sztuki,bo mam aż 23 odmiany.I tak pewnie wszystkiego nie zmieszczę.Ale sami wiecie jak to jest-żal wyrzucić sadzoneczkę. I tak sobie pomyślałam,że może te małe papryczki to zostawię wszystkie...








Tak pięknie rosły w donicach po trzy sztuki.




A tak wspaniale owocowały.Ta czarna to właśnie Marconi Purple,która niestety nie wykiełkowała.A te kolorowe to NN wydłubane z marketowych papryczek.
Myślałam też,żeby zostawić wszystkie sadzonki Sweet Bite.Też gdzieś to chyba upchnę.

Moje papryczki wysiane 10 marca bezpośrednio do ziemi




Nasiona pochodzą z papryki kupionej w Lidlu. Gosia352 pokazywała ją na str. 13

Aga, tak sobie myślę, że może Marconi Purple nie wykiełkowała, bo nasiona z niej wyciągnięte były po prostu niedojrzałe?

Moje słodkie papryczki ładnie wzeszły (prawie wszystkie odmiany).
Wyłożone do kiełkowania 25 lutego. Mam nadzieję że teraz będzie już więcej słońca, to się wzmocnią.

W ubiegłym roku wybór słodkich odmian był u mnie bardzo skromny: Trapez, Kołobok i Python.
W tym sezonie, przyznaję, trochę zaszalałam, ale raczej jakościowo niż ilościowo. Do uprawy wybrałam m.in. NN Adrian, którą miałam chyba trzy lata temu, ale ze względu na niewiedzę i paskudną pogodę doczekałam się szalonego plonu w postaci trzech owoców ( posadziłam 5 sztuk ).
W kubeczkach rosną rozsady: Lesya, Super Red Pimiento, Gruby Python ( będący rozszczepieniem Pythona ), Czervena Czuszka, Coccinella, Carliston, Habanada, Ajvarski, Bocksai.
Ostre to Pasilla, Mulato, Cayenne Red, Jalapeno Big, Habanero Mustard, Roccoto Red Manzano, Kinizsi, Hungarian Yellow Wax, Poblano, Aji Charapita, Thunder Mountain, Taze Biber

Z ozdobnych: Black Pearl i Apache.

Pomocy!

Niedawno namówiona przez znajomą postanowiłam zacząć swą przygodę z roślinami od sadzenia papryki. Przekonana zdjęciami wyrastających sadzonek sama zaopatrzyłam się w nasionka i już po chwili maleństwa zaczęły cieszyć oko. Chwilę później zaczęły wyrastać małe papryczki - co za radość!

...do chwili kiedy nie pojawiła się plaga, która spędza skutecznie sen z moich powiek.
ROBACTWO.
Szybki research w internecie i mamy winnego - mszyce. Próbowałam już chyba wszystkiego co do tej pory polecali - zmiany ziemi, preparatów na mszyce (ostatnio - karate zeon), domowej roboty naparów (cebula, czosnek), a nawet sadzenia w donicach z papryką roślin, które mszyce mają odpędzać (czosnek, cebula głównie właśnie). Po każdym myciu i pryskaniu kolejnymi preparatami na drugi dzień jest ich tyle samo albo więcej. Ostatnio zauważyłam, że ta zaraza przelazła także na solanum (ale tam obsiada sporo mniejsze obszary - tylko i wyłącznie kwiaty, których jeszcze ma stosunkowo niewiele. Na papryce są dosłownie wszędzie - na pąkach, na liściach, na kwiatach...

Wiem, że ogrodnik ze mnie żaden, dlatego zanim wyrzucę całą mini plantacje (7 sporych donic, cały kuchenny parapet), postanowiłam spróbować tutaj.

Każda rada jest na wagę złota tutaj, już kompletnie nie wiem co robić.

W razie gdyby diagnoza była nietrafna (może to jednak nie mszyce?) - załączam zdjęcie tej zarazy.

Pozdrawiam i z góry dziękuję,
Laura

Ja oprócz mszyc widzę tu także mączlika szklarniowego. A on jest bardzo trudny do zwalczenia , trudniejszy jak mszyca. Czy to są tegoroczne zdjęcia?


Po skończonej dyskusji całość wątku zostanie przeniesiona do papryk.