Forum Ogrodnicze Oaza

vide poniżej

Fasola z Hostią jest taka ciężka, że konstrukcja się przewróciła. Na szczęście udało się postawić. Ma mnóstwo strąków i jeszcze kwitnie. Mam nadzieję, że dojrzeje większość strąków przed przymrozkami, a te niedojrzałe będą robić za fasolkę szparagową.Obok fasoli szybko rośnie poplon.

Betulko to nasza forumowa fasolka. Jak ona jest nazwana to nie pamiętam. Ania na pewno pamięta.

Zaryzykuję strzał: "purpurowe oczko".
Yin Yang jest czarno-biała.

Miragoral

Uprawiasz tą fasolę z siewu bezpośredniego, czy z rozsady ?

Thai Soldier Long Bean raz jest czarna raz taka jaka być powinna

Koniec bajki o Kopciuszku, czyli wyłuskane nadwyżki fasoli Goldelfe. Na nasiona i na fasolkę po bretońsku .

To są strąki Pięknego Jasia zerwane na dosuszanie w domu. Widać brązowe przebarwienia, a część przy szypułce jest przywiędnięta. W takim stadium strąk nie pobiera już z rośliny niczego, a ziarna są całkowicie wykształcone.



A po 4 - 5 dniach leżakowania w skrzyneczce na regale będą wyglądać tak.

Patrząc na te strączki ( Artur, bardzo dziękuję za zdjęcie poglądowe - to tak w odniesieniu do kwestii dojrzałości omawianej w wątku Straganikowym ), czy mogę ostrożnie przyjąć, że u odmian fasoli o dużych ziarnach w pojedynczym strąku są średnio trzy nasiona ?
Tyle mniej więcej naliczyłam w mojej "Jeżyckiej"....

Tak, w wielokwiatowych średnio są po trzy fasole. Jak są dobrze dokarmione i zdrowe, to jest sporo z czterema fasolami.

Aniu, tak właśnie jest z fasolą wielokwiatową w optymalnych warunkach. Strąki, które zawiązały się w okresie suchym, mają po jednym, dwa ziarna. Natomiast te, które zawiązały się po deszczach mają najczęściej trzy, a są i takie z czterema ziarnami.

Ha,ha, odpisaliśmy jednocześnie

To muszę policzyć ile było w czarnej Feuerbohne Kollumer,ale chyba więcej. A jest piękna


A to zbiór z wczoraj i dziś. Po kilka strąków i się uzbiera.

Lucysia, to też zależy od odmiany i wielkości ziaren jakie posiada.

Moje fasole tradycyjnie będą leżeć w strąkach do listopada, a jak już pogoda zrobi się wredna to sobie je będę łuskał Może trafi mi się jakiś fajny sport lub krzyżówka, a liczę na to, gdyż jeden krzaczek Haudenosaunee Skunk rośnie jako półtyczka i strąki ma węższe niż normalnie.

Do tej pory też łuskałam w zimie, albo wręcz przed siewem. W tym roku tak się składa że mam fazę na łuskanie.

Dzięki chłopaki. Zapomniałam nadmienić, że ta Jeżycka jest wielokwiatową ( wiem wiem, przy Waszych to "kundelek" i właściwie nie powinnam jej tu wtrącać ), ale skoro to moja pierwsza tego typu fasola, to dopytam.
Faktycznie, podczas suszy młodziutkie strąki albo zasychały, albo miały tylko jedno ziarno mimo, że starałam się zapewnić im sporo wody. Odkąd ochłodziło się fasolka zaczęła lepiej wiązać, a i strąki są większe, ale o czterech nasionach nie mam co marzyć.
Zresztą, niech nawet będą po dwa, to i tak będzie dla mnie sukces.

Spośród Lucysiowych te biało-różowo-czerwone nasionka mają taki optymistyczny kolor

Czy wzory na ziarnach znikają po ugotowaniu ?

Aniu chodzi ci o tą na ręku?To Amish Gnudde. Ma takie delikatne kropeczki.

Tak Lucysiu, właśnie o tę pytałam - w takim razie jest jeszcze bardziej ciekawa dzięki tym kropeczkom - nie widziałam ich dokładnie na zdjęciu. Dziękuję

Adasiowa wrote:
Całkiem nie znikają, ale bledną.