Forum Ogrodnicze Oaza

Miałam kilka lat temu Snow White. Wrażenia mam podobne do Twoich. Grona niewielkie po 5-7 owocków. Owoce łasne, smaczne, jasnokremowy kolor. Same rośliny wrażliwe na warunki pogodowe i niedogodności uprawy, podobnie jak inne białe odmiany.

Szafirku, wiele odmian zwłaszcza "mięsistych" lubi kilka dni po zerwaniu poleżakować.

Nie lubi za to tego Malachitowa Szkatułka, zaczyna wtedy cieknąć.

Misiula, to może taki urok White Snow , a nie moje błędy . Czyli Amish Paste też lubi poleżeć?

Moje pomidorki

Przedstawiam moje pomidory na grzędzie pod daszkiem.
Mimo, że słońce mają od 6 rano do 12 tylko (i to część tych godzin zasłania je jeszcze drzewo...) to radzą sobie ok.
Tyle że na czerwone będę musiała pewnie dłużej poczekać.
(jak na razie sprawdziłam że czerwieni się tylko Marmande od sąsiada).

Nasiona Bawolego Serca kupiłam pod wpływem impulsu,potem wysiałam z niedowierzaniem,że mi się uda,ale mimo wystąpienia SZW ,jestem zadowolona.To dopiero początek sezonu,ale pierwsze owoce nagrodziły nasz wysiłek.To ogromna przyjemność,jak z maleńkiego nasionka dochowamy się dużego krzaka dającego pyszne owoce.Zresztą komu ja to mówię

















Raz wszystko w tunelu opryskałam topsinem,potem PW.Nie powiem,że Bawole Serce jest niezawodny,bo są brzydkie końce na owocach ,ale jak na nowicjusza,to dla mnie super.

Tego rozkrojonego pałaszowaliśmy ze smakiem,soczysty,mięsisty,cienka skórka.Warto było

Trochę mi głupio ze względu na moją rodzinkę,nie wiem dlaczego oni z moich rozsad jeszcze nie zbierają owoców Mają inną ziemię,klimat,nie wiem.

A ja mam odwrotnie, bo moje koktajlówki jeszcze nie dojrzewają, a te które podarowałam sąsiadom z działek już zmieniają kolor.

Zebrałam dziś pierwsze 2 szt. pomidora Brad's Atomic Grape. Uroku nie można mu odmówić. Mocno ciemnieje w miejscu narażonym bezpośrednio na promienie słoneczne (czyli w sumie jak większość czarnych i niebieskich odmian:)). Za to w miejscach osłoniętych mieni się pełną gamą kolorów:) Krzaki w miarę zdrowe, typ wegetatywny, duże, nieregularne liście. Prowadzę 2 szt. przy jednym paliku, każdą na 2 pędy.

Smak... może na początku zaznaczę, że nie przepadam za czarnymi/niebieskimi odmianami. I po wypróbowaniu tego, nadal nie zostanę ich fanką. Zapach mocno kwaśny, w smaku zdecydowanie słodkie, z niewielką nutką kwasku. Średnio twarde, przeciętna ilość miąższu.

W przyszłym roku na pewno znów je wysieję, bo wyglądają zjawiskowo i nie mogę doczekać się zrobienia z nich sałatki, ale, moim zdaniem, w smaku są przeciętne. Nie, że niedobre, po prostu takie sobie, zdecydowanie daleko im do czołówki.

Moje gruntowe pomidorki rosną sobie spokojnie.Po wczorajszym deszczu dziś usunąłem zbędne liście i za godzinkę dostaną PW 38ml/l wraz z saletrą potasową i siarczanem magnezu po 100ml./l.




Niestety wszystkie bez oznaczenia ponieważ jak już pisałem wcześniej wyblakły napisy na rozsadach tych przeznaczonych do gruntu.

Kreciku! Jakie masz stężenie koncentratu,że dajesz aż 100 ml saletry i siarczanu?
Czy może dajesz więcej niż zalecane 5g/litr wody?

Kaju dotychczas rozpuszczałem 25 dkg.w 5 l.wody.W sumie jest to właśnie 5g/1l.czyli 0,5%.Tak robiliśmy wcześniej ale przejdę na wyższe stężenie jak tylko skończę to co mam.

Coraz więcej pomidorów dojrzewa.Rano jeden koszyk ,drugi po południu.





Pytano mnie o smak pomidora NN,którego krzaczek pokazałam na str.80,zdjęcie 1 i 9.Powiem szczerze,że smakują mi wszystkie pomidory.Ten jest lekko kwaskowaty.Pomidor bardzo plenny,duże owoce,dla mnie idealny na przecier.Dwa największe zostawiłam na nasiona.

Chciałabym zachęcić Warzywne Ludki do uprawy w przyszłym sezonie kilku pomidorków, które moim skromnym zdaniem będą atrakcją nie tylko naszych ogrodów, balkonów czy tarasów, ale także talerzy. Może ktoś znajdzie miejsce w gruncie lub w donicy ?

Pierwszy z nich to dobrze znany Śliwkowy F3 - pomidor uprawiany w gruncie z nasion pozyskanych z owoców ubiegłorocznych. Byłam ciekawa, czy w tym sezonie powtórzy cechy, które najbardziej mnie zachwyciły, czyli twardość, trwałość i słodycz miąższu - i nie zawiodłam się. Pokrój krzaka, ułożenie i liczba owoców w gronie, plenność zostały powtórzone. Jedyną innowacją jest kształt owoców w poszczególnych gronach: te z pierwszego są jajowate, z nieco wyodrębnionym wierzchołkiem, podczas gdy z wyższych pięter są bardzo wydłużone i wręcz spiczaste. Pobiorę nasiona z obu typów owoców jako F4.

Śliwkowy F3 z pierwszego grona.

Odkryciem - jak dotąd - lipca 2019 okazał się koktajlowy, samokończący Pinokio.. Będzie wdzięczny za podwiązywanie pędów. Krzaczek jest uprawiany w donicy na parapecie w mieście, puszczony na żywioł. W pierwszym gronie zawiązał 13 kulistych owoców w pomarańczowym kolorze, kolejne są już mniej liczne, ale to ze względu na znaczne upały i prażące słońce, które spaliło kilka zawiązków. Bardzo kompaktowy, nie wymagający pomidorek, o bardzo, bardzo słodkich owocach, cienkiej skórce i soczystym miąższu. Myślę, że będzie idealny do podgryzania prosto z krzaka, do sałatek czy po prostu na kanapkę.

Pinokio

I odmiana, która może zainteresuje wielbicieli Malachitowej Szkatułki w rozmiarze S. To dwarf Uluru Ochre. Opiszę go dokładniej w stosownym wątku, jednak już tutaj mogę napisać, że te pomidorki również należy zrywać w stanie nie do końca dojrzałym, co na początku może stwarzać pewne problemy. Ten na zdjęciu był stanowczo przejrzały.

Uluru Ochre

Aniu o ile się nie mylę,mam pomidorek Śliwkowy z naszego Targu.Chyba owoce są podłużne z dzióbkiem.Jutro sprawdzę.

Marysiu, masz rację. Zamawiający w ubiegłorocznej edycji Pomidorowego Targu otrzymywali pokolenie F2, czyli owoce podłużne z dzióbkiem.
Nie chciałam pakować F3, ponieważ nie wiedziałam, jak będzie się sprawował. Bardzo chętnie zobaczę Twojego Śliwkowego.

Miałem prawdziwego pomidorka Pinokio . Jak sama nazwa mówi, powinien mieć specyficzny nos. No bo co to za Pinokio
bez długiego nosa ? Kiedyś dostałem nasionka od Błażeja, może jeszcze ma. Link do google gdzie można zobaczyć prawdziwego
pomidorka Pinokio.
www.google.pl/search?q=tomato+pinocio&cl...imgrc=IlRDc9m5YDjZpM:

Andrzeju, nasionka Pinokia jako starej, polskiej odmiany otrzymałam dzięki uprzejmości Kazko47 z Banku Genów. Tutaj są ogólne informacje na temat tych odmian : forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...asiona-z-banku-genow

Natomiast ten z załączonego przez Ciebie linku idealnie przypomina bajkowego bohatera.

Przepraszam zatem, jeśli wprowadziłam kogoś w błąd moim postem