Forum Ogrodnicze Oaza

W sobotę odłożyłam sobie 2 pomidorki NN na nasionka,bo kształt mi się spodobał.Czy one nie wyglądają jak urwisy?


Widzę już u Was porządki,ja też sprzątnę pomidory w gruncie,bo mają być zimne noce po 3,4 stopnie na plusie.Potem zajmę się tunelem.

Przeszłam się po burzy po pomidory i znalazłam dużo popękanych,nawet w tunelu takie niedojrzałe.Odłożyłam trochę do dojrzewania i na szakszukę .Chyba wilgoć i chłód powodują pękanie.Myślałam,że w tunelu dłużej powiszą,bo mimo wszystko jest cieplej.

Moje pomidorki w tunelu również pękają.Na razie bez pęknięć są K-36,K-37,K-129/4 i K-167.U mnie dziś też było deszczowo,a od 30 minut już nie pada.Jest ciepło,ale mokro i nie da rady nic robić.

Na ukorzenionym wczesną wiosną z wilka krzaku hybrydy F-2 Portos, na piątym gronie zauważyłam pomidory odbiegające kształtem od pozostałych




Na niższym gronie jeden pomidor również troszkę ma inny kształt jest jeszcze zielony



Zerwane owoce



Cały krzak wygląda tak:





Gdy te pomidory dojrzeją zbierać z nich nasiona na AWN? Jak wówczas je opisać?

Basiu, owoce z wysokich gron - 4 i dalej tworzą się w odmiennych warunkach otoczenia niż grona wcześniejsze
np.:
- temperatura (problemy pojawiają się poniżej 15 i powyżej 30 stopni Celsjusza zarówno z ilością zawiązków jak i ich prawidłowym zapyleniem i formowaniem owoców)
- wilgotność (nadmiar - może w odpowiedniej fazie powodować pękanie, we wczesnej fazie zatrzymanie wzrostu zawiązków, niedobór w zależności od fazy może powodować niedorozwój komór nasiennych i związane z tym pojawienie się "żebrowania" na owocach gładkich)
- dostępność i pobieranie składników i ich transport w roślinie na "wysokie" grona)

To dlatego wygląd owoców może się różnić. Podobnie ilość owoców w gronie i ich kształt.
Zmiany mogą również być widoczne kiedy roślinę prowadzimy na kilka pędów.
To nie jest zasługa rozszczepienia cech na wysokich gronach tylko odmiennych warunków wzrostu i dojrzewania owoców

Nasiona oznaczamy normalnie jako kolejna eFka

O, bardzo się cieszę
Mamy zatem kolejne rozszczepienie Portosa - oprócz okrągłego, żółtego owocu F3 i stożkowego czerwonego F3, do kolekcji przybył żebrowany.
Basieńko, swoich "odmieńców" opisałam jako Portos F3 rozszczepienie + opis kształtu i koloru.

edit. pisałyśmy razem z Madzią ... okazało się, że przedwcześnie się ucieszyłam

A może Portos jest kultywarem ?. Nie bierzecie tego pod uwagę ?

Barborka

Jeśli ten pomidor ma jakiegoś wilka, to warto byłoby spróbować go ukorzenić.

Dziękuję za odpowiedzi, na wszelki wypadek nasionka zbiore do osobnego woreczka,podpiszę zgodnie z wskazówkami i wysieje osobno w przyszłym roku. Chyba że będą chętni na nasionka chętnie wyśle.


Pomodoro co to jest kultywar? Wilki sa bardzo ladne ok 15 cm dlugosci,jak później z nim postępować?

Jako niepoprawna wielbicielka hybryd wszelakich, w tym fanka Portosa, już teraz uśmiecham się o kilka nasionek i z góry serdecznie dziękuję Basiu

Mietku, o kultywarze mowy być nie może. To określenie dotyczy całej rośliny a nie wyróżniającego się jednego grona

PRZYKŁAD:
Kultywarem możemy nazwać np. odnalezienie pomidora o pstrych liściach wśród roślin odmiany ustalonej! Kultywar w wypadku podanego przeze mnie przykładu będzie miał identyczne owoce jak odmiana ustalona i będzie w kolejnych wysiewach tracił stopniowo pstre ulistnienie. Przykładem kultywara uprawianego przeze mnie w tym sezonie jest Faelan's First Snow (Cherokee Purple o pstrych liściach), ten akurat odnaleziony został jako naturalnie występujący wśród regularnych osobników...

ale są też inne powody - zwykle zabiegi uprawowe sprawiające, że kultywar powstaje... temat rzeka...

Proponuję spróbowac przetrzymać ukorzenionego wilka (być może trzeba będzie ukorzeniać wilki wilka, żeby nie dorastał do słusznych rozmiarów) i się przekonać w przyszłym sezonie czy owoce będą żebrowane.

Misiula wrote:
Osobiście sprawdzę , co wyrośnie, kiedy sadzonki rozmnożę wegetatywnie.

pl.wikipedia.org/wiki/Kultywar

Tematyka jest szeroka, eksperyment wskazany zalecam jedynie wstrzemięźliwość w nazwaniu zjawiska rozszczepieniem...

Zaczęłam małe porządki ,ale wszystko jeszcze żyje.Oberwałam pomidorki z Betaluxa,z 5 krzaków mam 2,5 kg zielonych.Bardzo ładnie owocował,karłowy,potrzebował podpory ze względu na wielość owoców.Zebrałam pomidorki,bo teraz wolniej dojrzewa,pewnie z powodu liści,które po brakach magnezu nie wyglądają dobrze.

Na koktajlówkach jeszcze lato, Cuor di Bue też się nie poddaje.

W namiocie po zrobieniu zdjęcia oberwałam hałdę liści,ale tam też jeszcze lato.

Bawole Serce ma jeszcze wielkie serce pod samym sufitem.

Niech jeszcze powiszą,może uda się przeciągnąć sezon.

Misiula jak wyglądają pstre liście o których piszesz? Jak wroci komputer z naprawy wstawię zdjęcie tego krzaka, tworzyły mu się inne liście które później robiły się normalne. Zobowiązuje się rowniez do eksperymentu, jeśli uda mi się przetrzymać sadzonki do wiosny.

Ja definitywnie jutro likwiduję gruntowe pomidory, bo od środy będzie coraz zimniej.

pl.sat24.com/pl/forecastimages/europa/forecasttemp

Sprawdziłam ,u mnie od wtorku noce po 2,3 tylko na plusie. Trudno ,jutro zbieram,ale nie wiem ,gdzie upchnę.

Ja też już w poniedziałek zlikwidowałam moją hodowlę . Rok pomimo suszy udany. Zebrałam jeszcze karton po bananach zielonych pomidorów. W sumie było ich ponad 200 kg.Jeszcze raz dziękuję wszystkim za cenne rady i nasionka

A ja nad morzem, więc nawet nie wiem, jak się mają pomidorki.
Ale wrócę przed największym ochłodzeniem. Środa-czwartek w nocy 5 stopni - zamykać foliak na noc, ma to sens?
Jest też bardzo duża wilgotność. Prawie codziennie ostatnio pada.