Forum Ogrodnicze Oaza

Bi Ef twoje pomidorki nie są takie złe .Moje to dopiero tragedia,coś słabo rosną ,nie umie je podlewać ,albo przesusze,albo zaleje.
A wczoraj dałam na balkon i jeszcze je popatrzyłam.Tak je hartowalam.Dobrze ,ze zrobiłam więcej rozsady.Jutro zaczynam robić rozsadę
ogórków,wiec pomidorki odpoczną od mojej osoby,i będą lepiej rosły .


Pozdrawiam Teresa

Bo pokazałam tą lepszą część. One najpierw rosły w szafce doświetlane świetlówka akwarystyczną, strasznie się wyciągnęły.Przestawiłam na parapet gdzie najpierw zsiniały z zimna a potem je zwierzątka zmasakrowały. Tak sobie wzięłam do serca rady żeby nie przelewać że prawie je zasuszylam.
Faktycznie pomidory mają twardy żywot

Moje stoją na ganeczku, bo w nocy raczej ciepło i jest ochrona przed wiatrem. Za tydzień pójdą do inspektu, tam silniej operuje słońce


Widać też miechunkę pomidorową.

Dobrze się zakamuflowała Dopiero po uważnym obejrzeniu zdjęcia ją wypatrzyłam.

Są dwie, ale sama nie mogę wypatrzeć drugiej Jurto zobaczę "na żywca" to powiem gdzie jest

Hej

Mam do Was nietypowe pytanie:

Zawsze uprawiałem pomidory w gruncie i wiecie jak to jest - pogoda, sporo chorób itd.

Dostałem propozycje zakupu takiego tunelu jak na zdj za 480zł (nowy). 18m2.

Czy faktycznie w tunelu te choroby są ograniczone?




Czy Warto?

Ja swoją dużo mniejszą szklarenkę z poliwęglanu kupiłam za duuużo większe pieniądze.Konstrukcja tego tunelu wygląda na solidną, a folię za kilka lat można wymienić za "grosze".A tunel to nie tylko pomidory,ale sadzonki,wczesne warzywa wiosną,przedłużony sezon jesienią,a niektórzy nawet zimą maja swoją zieleninkę. Na temat chorób się nie wypowiem, mam za małe doświadczenie.Moim zdaniem jeśli nie musisz na ten tunel brać kredytu /taki żart,oczywiście/,to nawet się nie zastanawiaj...

Tunel mam od kilku lat. Z moich doświadczeń wynika, że zz wchodzi na pomidory w tunelu sporo później niż na te w gruncie. Zdarzyły mi się 2 sezony, gdy w tunelu nie było zz, przymrozki zniszczyły krzaki. Oczywiście niezbędne jest odpowiednie wietrzenie i odstępy między roślinami. Dużym plusem tunelu są, o czym pisała już Aga, wcześniejsze warzywa wiosenne: rzodkiewki, sałaty, koperek, szpinak. I możliwość wcześniejszego wysadzenia choćby kilku sztuk pomidorów i wcześniejsze owoce.

Z zamkniętymi oczami bym brała:)

Właśnie też się zastanawiam czy same drzwi z obu stron wystarczą do wietrzenia. Jak coś dorobię okienka.
Mam jeszcze taką specjalna siatkę do narzucania na folie w celu obniżenia temp. Tylko nie wiem czy to działa.

Więc kupuje, pierwszy folia w życiu ale się cieszę

PS.

Dokładnie to ten:

www.sklep.tunelefoliowe.eu/pl/p/Tunel-foliowy-Ogorek-283x627/86

Kolega stwierdził żen ie ma czasu na uprawę

Przeglądając ceny foliaków na pewno zauważyłeś,że ten masz za pół darmo.Ja bym się nie zastanawiał.U siebie uprawiam chyba już 7 rok pod folią o takich samych wymiarach.Nigdy nie miałem żadnej choroby.Jeśli już to najczęściej występują braki magnezu i potasu.Do tego dodaję opryski HT i PW naprzemiennie.I to dotychczas wystarcza.No i zachować reżim wietrzenia na przestrzał przez całą dobę.Jedynie w razie burz,czy też silnych wiatrów jedne drzwi zamykam.
Również używam siatki ochronnej zielonej od wnętrza namiotu i zdaje ona egzamin obniżając temperaturę o kilka stopni.

Kupuj. Naprawdę dobra cena. Drzwi z obu stron w zupełności do wietrzenia wystarczą.

Moja prośba o przeniesienie tychże postów do tematu Namioty foliowe,który już u nas jest.

TO ostatnie pytanie - czy jeśli w nocy temp spada do 5-6C to w takich okresach pomidory w tunelu dadzą radę bez dogrzewania?

Dzięki i miłego weekendu.

Przy takim spadku temperatury ja używam grzejnika elektrycznego.Kiedyś używałem 6-8 zniczy szklanych i też dawały radę.Ani razu pomidorki mi nie zmarzły.

Poniżej 6°C pomidory mają problemy z pobieraniem fosforu i hamują wzrost. Ja nie mam możliwości dogrzewania przed zimnymi ogrodnikami sadzę do tunelu tylko kilka sztuk. W razie ochłodzenia nakrywam podwójną włókniną i wstawiam na noc napalone wkłady do zniczy, w czasie przymrozków dokładam też kamienie nagrzane w piekarniku takie domowe sposoby.

Podpowiedzcie mi proszę, co mam zrobić z moimi "ładnymi" do tej pory pomidorami, które się wyciągnęły?. Musieliśmy je zostwić same na 4 dni. Zawsze nocowały w ogrodzie zimowym, a w dzień wynosiłam na dwór. Pod nieobecność wstawilam je do pokoju, przy dużym oknie, a i tak sporo urosły. Czy jak wsadzę głębiej niż liścienie, będzie dobrze? Powoli myślę już o wysadzaniu.

Oczywiście można wysadzić głębiej a liścienie zerwać.Można też sadzić na ukos i ja te większe czasem tak sadzę.Chodzi o to ,że głębiej podłoże nie jest jeszcze nagrzane.Pomidorki w krótkim czasie prostują się.
likemag.com/pl/posadzia-pomidory-poziomo...wa-dni-poniej/427102
Ja sodą nie posypywałem.