Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidor ze stycznia ma już małego pomidorka, ale nie mogę wysadzić pomidorów do tunelu bo zapowiadają się w maju niskie nocne temperatury.




A to pomidory wysiane 10 kwietnia

Michał - zrobiłabym tak: skoro za chwilę pomidorki zmienią miejscówkę, to podczas sadzenia posadziłabym w ten sposób, że bryłkę korzeniową razem z kawałkiem łodygi umieściłabym w dołku pod kątem, jakby wygiętą w kształt litery C i w ten sposób część łodygi znajdzie się pod ziemią i pokryje się korzeniami. Część, która będzie nad ziemią, przywiąż do palika celem ustabilizowania całości.





edek86 wrote:

Dzięki, Aniu tak też zrobię. Teraz przez cały dnie brak słońca to podejrzewam, że jeszcze bardziej wybiegną.

Michał, czy zacząłeś już ich hartowanie ?

Ja proponuję zrobić z tych pomidorów sadzonki wierzchołkowe.

Masz rację. W ciągu tych 2 tygodni zdążą się ukorzenić na tyle, że będą nadawać się spokojnie do wysadzenia w tunelu.
A przy okazji zostaną "matki" do produkcji sadzonki dwupędowej i nic się nie zmarnuje.

Po co to się spieszyć. Za 3 tygodnie będzie jak znalazł do wysadzenia.

Tak, Aniu od wtorku hartuje.
Mieciu, ciekawy pomysł. Nie robiłem jeszcze takich sadzonek. Jak ciąć te dwa T-72?

Odcinasz liścia przy samej łodydze w miejscu zaznaczonym "X". Następnie odcinasz prostopadle wierzchołek w miejscu zaznaczonym czerwoną przerywaną linią i zanurzasz w słoiku z przegotowaną wodą po niebieską przerywaną linię. Stawiasz w widnym i ciepłym [ temperatura pokojowa ] miejscu, ale nie w słońcu . Po tygodniu sadzonka powinna puszczać korzenie. Należy ją wtedy przesadzić do doniczki z ziemią.

ok, już przegotowuję wodę. Obie sadzonki zrobię tak samo będą sadzone 2w1.
Jak puszczą korzenie to posadzić do kubków 200ml czy 0,5L?

Pół litra. Po 2-3 dniach możesz sadzonki z kubkami włożyć pod folię. Pozostałe kikuty krzaczków po odcięciu wierzchołków możesz wsadzić w terminie pod folię . Z kątów liści wypuszczą pędy boczne. Wybierz dwa lub jeden najmocniejszy pęd, a resztę usuń.

Michał, na potwierdzenie słów Mietka, zamieszczam zdjęcie mojej sadzonki wierzchołkowej z 2018r : do pracy z cięciem posłużyła mi hybryda Portos. Z lewej strony sadzonka wierzchołkowa, z prawej pozostawiona "matka" z wyrastającymi z kątów liści wilkami, które w przyszłości dały dwa piękne pędy.
Wierzchołek ukorzenił się w ciągu tygodnia.
Spróbuj - bo warto.

"Matki" z dwoma pędami

Dwupędowy Portos w docelowej donicy

Wierzchołki już stoją w wodzie.
Więcej sadzonek jest wyciągniętych, ale nie mam tyle miejsca pod folią i musiałbym wyrzucić kikuty.

Będzie się trzeba przygotować do zabezpieczenia posadzonych w tunelu pomidorów przed zapowiadanymi przymrozkami 4 i 5 maja. Ja rozłożę agrowłókninę na przygotowaną w środku dodatkową konstrukcję z listewek.

Pisząc w wątku ogórkowym, że jeszcze poczekam z wysiewem, bo nie będę wnosić rozsady na noc do domu, gdzie jest cieplej niż w dzień na dworze, doszło do mnie, że przecież robię to swoim pomidorom. Ręce opadają, chyba nigdy nie zmądrzeję. Zrobiłam przekładkę w inspekcie i wstawiłam tam rozsadę pomidorów. Przy uchylonej klapie jest tam teraz 18 st, a na dworze 11 st. Na noc zamknę i opatulę. A jeśli prognozy się sprawdzą i przyjdą te noce z 1 st. to opatulę jeszcze bardziej. Tam im na pewno będzie lepiej.

Czemu tak się wzdragasz przed wnoszeniem na noc rozsady do domu? Zawsze tak robię w razie ochłodzenia i nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków.

Bo mam za ciepło w domu. Temperatura nad ranem to 23 st. przy wyłączonym ogrzewaniu. Na dworze stały w dzień w temperaturze 10 st, a na noc wnosiłam je do 24 st. Powinno być na odwrót

Moje na razie w domu.