Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem osobą,która nie boi się próbować czegoś nowego/i w sensie działania i w sensie smakowania/.To skłania mnie do tego,że ciągle eksperymentuję,także w ogrodzie.I mam na myśli nie tylko nowe odmiany znanych warzyw,ale też zupełnie nieznane mi wcześniej warzywa.Takim przykładem jest TOPINAMBUR.Rok temu dostałam kilka bulw od koleżanki.Spróbowałam najpierw,czy nam zasmakuje.Potem w moim małym ogródeczku przeznaczyłam mu małą rabatkę.Całe lato patrzyłam jak rósł sobie w górę.





Na jesieni roślinki miały ponad 3 metry!A na szczycie każdej z nich mały żółty kwiatuszek.Przyszedł czas na wykopki...Dwukrotnie zebrałam koszyczek bulw.Ale przy wielkim urodzaju innych warzyw topinambur poszedł w zapomnienie.I tak zastała nas zima...A dziś miałam miłą niespodziankę.Postanowiłam posprzątać topinamburową grządkę i takie zbiory:













Jak tu nie polubić takiego warzywka???

Aga odwdzięczył się za warunki jakie mu stworzyłaś. Żyzna, czarna gleba!
Gotuje się bulwy, czy piecze ze skórką, a może wpierw trzeba obrać? Cy może zastąpić ziemniaki?

Jest dość ekspansywny,szybko się rozrasta podziemnymi kłączami,miałam go kilka lat temu ,ale ze względu na ograniczenia warzywnika zlikwidowałam .

TOPINAMBUR /Helianthus tuberosus/,czyli słonecznik bulwiasty.
Do Europy został przywieziony przez Krzysztofa Kolumba i były lata,a nawet wieki ,gdy ratował od głodu całe pokolenia.Potem trochę o nim zapomniano,a nawet zaczęto uważać go za chwast.Obecnie wraca do łask i na polskie stoły.Występuje w kilku odmianach różniących się kolorem bulw.To te jasne są uważane za najsmaczniejsze,pozostałe uważa się za warzywa pastewne.Stąd ważne jest jakie bulwy wysadzimy w naszym ogrodzie.
Jadalną częścią topinambura są właśnie bulwy.Można je jeść na surowo,gotować i piec jak ziemniaki.Słonecznik bulwiasty jest również rośliną ozdobną- dorasta do kilku metrów wysokości i ma drobne,żółte kwiaty przypominające słoneczniki.Jest rośliną wieloletnią,łatwą w uprawie.Rośnie na każdej glebie/nawet na nieużytkach/.Jest bardzo ekspansywny.Zanim wprowadzimy go do ogrodu,pomyślmy jak ograniczyć jego rozrost.Sprawdza się uprawa w skrzyniach, dużych pojemnikach lub stosowanie specjalnych membran.Topinambur nie korzeni się głęboko/do 50 cm/,więc można mieć kontrolę nad tym warzywem.UWAGA: walka z odrostami może być trudna.Jest odporny na mrozy,można go sadzić wcześnie,gdy tylko ziemia rozmarznie.Dobrze rośnie razem z fasolą tyczną/oczywiście tyczki nie są już potrzebne/.

Pestka,u nas za wspólną decyzją moją i męża-zostaje.Dam mu tylko w tym roku jakąś elegancką fasolkę tyczną,I tak już będą sobie rośli długo i szczęśliwie...

Jagoda,piekłam ze skórką.Ale myślałam raczej żeby go ugotować na parze...Przez weekend wypróbuję i zdam relację.

Proponuję spróbować na surowo. Oczywiście po obraniu ze skórki. Można chrupać plasterki ale można też utrzeć na tarce. Placki też są super.

Dzisiaj napiszę kilka słów o pasternaku,jako,że koniec lutego,grządki rozmarzły...Jutro mam w planie go wysiewać.

PASTERNAK /Pastinaca sativa/

Warzywo korzeniowe podobne do pietruszki,dwuletnie.W pierwszym roku wytwarza korzeń,w drugim pędy zakończone kwiatostanem.Jest gatunkiem miododajnym.Korzeń spichrzowy o szarobiałej skórce i białym miąższu o długości nawet 40 cm.Próbowałam w zeszłym roku:słodszy od pietruszki,o wyrazistym smaku.Je się korzeń,liście są niejadalne.Warzywo kiedyś w Polsce znane,później zapomniane na wiele,wiele lat.A zawiera takie bogactwo/węglowodany,błonnik,sole mineralne i wiele witamin/.Przyspiesza trawienie,pobudza apetyt,poprawia krążenie krwi, działa moczopędnie i uspokajająco.
Spożywa się go jako dodatek do zup,sosów,sałatek,warzywnych pasztetów i pure. Można go stosować zamiennie dla ziemniaków.
Jest jednym z najbardziej wytrzymałych na mróz warzyw.Może zimować w gruncie bez przykrycia.Nasiona kiełkują już w temperaturze 2-5 stopni C i wytrzymują przymrozki do -8.





Uprawia się go z siewu do gruntu późną jesienią,lub wczesną wiosną/od końca lutego/.Głębokość siewu 0,5 - 1,5 cm.Rzędy co ok.30 cm.Długo kiełkuje,nawet do 4 tyg.Młode pasternaki przerywamy zostawiając roślinki co 7-8 cm.Dobrym przedplonem dla niego jest por.Można go siać w łączonej uprawie z rzodkiewką.Stanowisko słoneczne,gleba próchniczna.Wymaga dobrego nawodnienia.

Czy jesteście zachęceni do zaproszenia pasternaku do swojego ogrodu?Ja w każdym razie pewnie będę pierwszą osobą w tym gronie siejącą w tym roku nasiona warzyw wprost do gruntu...

Aga, też mam w planach wysiew pasternaku, może jeszcze nie w tym tygodniu, ale już niebawem.
Jest to moje drugie podejście do tego warzywa.W zeszłym roku wysiałam go pierwszy raz, ale nie wzeszło
mi żadne nasionko. W tym roku kupiłam nasiona z długim okresem zdolności do kiełkowania i mam nadzieję, że
będzie lepiej.

Dwa lata temu, gdy lato było mokre miałam piękny pasternak. W ubiegłym roku niestety podobnie jak u olegowej nie wykiełkował. Obecnie planuję wysiew pasternaku w pierwszy weekend marca, bo w najbliższy wybieram się do Poznania na Gardenię. W ostatnią niedzielę poczyniłam już pierwsze tegoroczne wysiewy-rzodkiewkę, szpinak i rukolę, przykryłam je białą włókniną.

Czyli Iwonko,jesteś pierwsza,która wysiała do gruntu!

18.02.19 napisałam w swoim wątku
"Zapomniałam o najważniejszym. Wysiałam dwa rządki marchewki na pierwszy zbiór. A co."
Jeszcze o pasternaku. Lepiej wysiewać gęsto, bo ciężko wschodzi. A najlepiej zostawić jedną sztukę na następny rok na nasiona i mieć swoje, świeże. I raczej pracować przy liściach pasternaku w rękawiczkach, bo może drażnić skórę

W ubiegłym roku zebrałam skorzonerę wysianą po raz pierwszy, a relację z jej uprawy zamieściłam tutaj:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...agania-i-wlasciwosci

Naprawdę warto!

Aniu,skorzonerę też będę siała.Przydadzą się Twoje doświadczenia.Dziękuję.

Topinambur zdobyłam rok temu jesienią.Rósł przepięknie.Muszę trochę go ukopać i zjeść.Jest dobry dla diabetyków i w insulinooporności.
Skozonerę jakoś nie ogarnęłam w tym roku,a pasternak urósł 2 lata temu taaaaaki duży.W tym roku mam Pepino jako nowość i trukwę.

Skorzonerę będę siała pierwszy raz. Mam nasionka z dwóch źródeł. W sobotę wrzucę do kiełkowania żeby sprawdzić żywotność nasion.



Pepino kiełkowało dwa tygodnie w temp. pokojowej 20º. Z sześciu sztuk wykiełkowały dwa nasiona. Posiane po skiełkowaniu w połowie stycznia (pospieszyłam się, bo to miała być próba). Jedno przelałam i utopiłam
Teraz stoi sobie na parapecie doświetlane Słoneczkiem (jeśli te raczy wyjść)

Skorzonerę uprawiałam w zeszłym roku. Posiałam niewielką ilość na próbę. Wiosna była sucha, więc wzeszła słabo i w sumie miałam tylko kilka sztuk na spróbowanie. Dobry erzac szparaga jesienią.
Uważajcie przy pieleniu, bo wschodzącą skorzonera wygląda jak trawa. Jeden forumowicz opisywał jak to mu "nie wzeszła" i wypielił grządkę z trawki do zera

RZODKIEWKA STRĄCZKOWA /rzodkiew wężowa,szczurzy ogonek/ Raphanus dativus var caudatus

Warzywo to gości u mnie w ogródku od kilku sezonów.Dorasta do 1-1,5 m wysokości i nie tworzy zgrubień w korzeniu, ale jadalne strąki o długości 5-12 cm w smaku podobne do rzodkiewki.Smaczne są tylko młode strąki,potem stają się łykowate i zasychają,a wtedy możemy zebrać nasiona.Strączki są doskonałe do kanapek, sałatek, marynowania i oczywiście podgryzania na surowo.W ogrodzie wystarczy zaledwie kilka roślin, by mieć obfitość świeżych strąków przez całe lato i jesień.Każda roślina wytwarza ich setki.Dla dwuosobowej rodziny wystarczy jeden krzak /który bardzo się rozrasta/.Kwiaty drobne, bladoróżowe,strąki barwy od zielonej do fioletowej.Rzodkiewka strączkowa może być uprawiana od wiosny,ale najczęściej siejemy ją latem jako poplon.Można ją uprawiać z rozsady,jednak ja sieję wprost do gruntu.