TEMAT: Permakultura

Permakultura 17 Lut 2019 18:06 #643368

  • Kozak
  • Kozak's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 253
  • Otrzymane dziękuję: 185
Mam dość moich piasków i postanowiłem sił z permakulturą .

20190216_135419.jpg



20190216_150030.jpg



20190216_153827.jpg


Myślę jutro jeszcze wzmocnić skrzynię.Resztę wkładu mam zamiar i nadzieję uzupełnić w przyszłym tygodniu ,a potem oczekiwać na wiosnę.:)
Pozdrawiam Mariusz.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rychu44, Horti, Betula, Agusiak, Sylwiaaa, Jaedda, Basia Rozyczka, aga, JaNina, Zygowa


Zielone okna z estimeble.pl

Permakultura 17 Lut 2019 18:46 #643384

  • czesio
  • czesio's Avatar
Nie palę ściętych drzew i krzewów, zakopuję do ziemi na głębokość dwu szpadli. Po dwu, trzech latach pocięte gałązki i gałęzie znikają lub są tak miękkie jak gąbka. Tam gdzie zakopuję pnie i grube konary po kilkunastu latach nie mogę się już ich doszukać. Miejsca takie bardzo dobrze trzymają wodę, bujnie rośnie na nich roślinność.

Permakultura 17 Lut 2019 18:47 #643385

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Kozak! Zapowiada się bardzo ciekawy wątek. Też mam piaski więc będę pilnie obserwować Twoje zmagania :)
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 17 Lut 2019 18:48 przez Betula.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Kozak, czesio

Permakultura 17 Lut 2019 19:29 #643393

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54387
Też nigdy niczego ściętego nie spaliłam na ogrodzie. Do rozdrabniacza i na kompost. Trochę roboty jest, ale warto. :)
Muszę sprostować. Grube gałęzie idą do pieca chlebowego, ale jako paliwo, a nie spalany odpad :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 17 Lut 2019 19:35 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Miragoral, czesio

Permakultura 17 Lut 2019 20:21 #643411

  • Terri
  • Terri's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 729
  • Otrzymane dziękuję: 684
U mnie też piaski... :dry:
Ale też zaradziłam sobie już w tamtym roku :dance:
A w tym dalszy ciąg.... :flower1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, czesio

Permakultura 17 Lut 2019 21:25 #643438

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Część gałęzi przerabiam na zrębki do mulczowania, a te, które są zbyt włókniste i klinują rębarkę układam na dnie kompostnika jako warstwę przewietrzającą :) Piękna próchnica tworzy się z drewnianych resztek :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, rychu44, Armasza, czesio, aga, JaNina

Permakultura 17 Lut 2019 22:37 #643455

  • czesio
  • czesio's Avatar
Aby nie zanieczyszczać środowiska spalinami lub hałasem nie używam rozdrabniarki. Gałązki i gałęzie tnę na 5-10 centymetrowe odcinki sekatorami Gerlacha. Mają już po kilkadziesiąt lat i są skuteczniejsze od kilkuletnich importowanych sekatorów.
Konary i pnie po kilkutygodniowym, czy kilkumiesięcznym składowaniu w tymczasowym kompostowniku zakopuję w ziemi.
Takie postępowanie minimalizuje mój ślad węglowy.

Permakultura 18 Lut 2019 07:06 #643474

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54387
Wszystko zależy od tego ile mamy tych gałęzi do przerobienia. Czasem rozdrabniaczem robię to parę godzin i mam serdecznie dość. A co dopiero ręcznie. Jak jeszcze nie miałam rozdrabniacza, to po ręcznym ciachaniu gałęzi, łyżka mi z ręki wylatywała przy obiedzie, tak mnie bolało. :jeez:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Miragoral, Betula, czesio, aga

Permakultura 18 Lut 2019 07:29 #643477

  • czesio
  • czesio's Avatar
Na ból ścięgien i stawów pomaga wmasowywanie byle jakiej maści w bolące miejsce. Lepsze ukrwienie przyśpiesza ich regenerację. Najpierw stosowałem maść przepisaną przez chirurga, potem ochronną maść z witaminą A.
Aby nie dopuścić do takich bólów tnę drobne gałązki raz jedną a raz drugą ręką. Jak zaczyna boleć dłoń biorę się za inna robotę. Podobnie pompuję wodę raz jedną, a raz drugą ręką. Po 9 ruchów na każdą rękę.
Jak tych gałęzi do przerobienia jest już za dużo to po kilku tygodniach, miesiącach składowania w tymczasowym kompostowniku w dogodnym momencie zakopuję je na głębokości dwu szpadli w odpowiednim miejscu. Najczęściej w warzywniku. Jak zakładam sad, czy jagodnik to między drzewami czy krzewami, zakopuję pnie, konary, grube gałęzie w takiej odległości od drzew czy krzewów aby zakopane pnie, konary, gałęzie zdążyły przegnić nim dojdą do nich korzenie sadzonych drzew czy krzewów.
Robiąc odkrywki sprawdziłem po jakim czasie przebywania w glebie mojej działki gałęzie można ścisnąć jak gąbkę, a drobne korzonki wnikają w głąb zbutwiałych pni, konarów, gałęzi.
Nie marnuję ani jednego grama materii pochodzenia organicznego, która zawędrowała na moją działkę w ROD lub trafiła do mojego mieszkania. Są to obierki warzyw i owoców, zmiotki kuchenne, papierowa makulatura, czasopisma, drewno za wyjątkiem spajanych żywicami dykt, płyt stolarskich i paździerzowych.
Ostatnio zmieniany: 18 Lut 2019 07:39 przez czesio.

Permakultura 18 Lut 2019 08:03 #643484

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Bardzo to chwalebne jak podchodzisz do kwestii ekologi. Ale nie każdy ma tyle czasu by sekatorem rozdrabniać gałęzie. Ja mam na działce 11 dużych dębów i brzóz + drzewa i krzewy owocowe. Cięcie tego ręcznie zajęłoby tydzień. Nie demonizujmy rozdrabniarek. Taką czynność ogrodnicy amatorzy wykonują rzadko, z reguły raz, dwa razy do roku i to góra kilka godzin. Wpływ na środowisko jest więc znikomy.
Pozdrawiam
Bea
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Terri, Jagoda254, Miragoral, Mamma, aga

Permakultura 18 Lut 2019 08:12 #643486

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54387
Napisałam to w innym wątku, ale powtórzę i tu. Przychodzi taki czas w życiu, że nawet po powieszeniu prania trzeba odpoczywać.
Jeżeli to nie tajemnica, to czy możesz Czesio podać na jakim etapie życia jesteś? Oczywiście jak nie chcesz, to nie. :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 18 Lut 2019 08:13 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Miragoral, Mamma

Permakultura 18 Lut 2019 08:49 #643489

  • czesio
  • czesio's Avatar
Betula wrote:
Bardzo to chwalebne jak podchodzisz do kwestii ekologi. Ale nie każdy ma tyle czasu by sekatorem rozdrabniać gałęzie. Ja mam na działce 11 dużych dębów i brzóz + drzewa i krzewy owocowe. Cięcie tego ręcznie zajęłoby tydzień. Nie demonizujmy rozdrabniarek. Taką czynność ogrodnicy amatorzy wykonują rzadko, z reguły raz, dwa razy do roku i to góra kilka godzin. Wpływ na środowisko jest więc znikomy.
To jest wątek o permakulturze. Gospodaruj na swojej działce zgodnie z zasadami permakultury.
W moim ROD mającym kilkaset działek codziennie ktoś tylko przez kilka godzin zatruwa środowisko hałasem i spalinami. Jak nie z kosiarki do trawy to z pompy do wody lub rozdrabniarki.

Permakultura 18 Lut 2019 08:51 #643490

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Ja niestety mam 2hektary zaniedbanego siedliska :jeez:
Bardzo dużo gałęzi muszę palić, bo są stare i chore.
Po 5latach trochę udało mi się ogarnąć teren, ale do sukcesu jeszcze daleko.
Już się nauczyłam, że na wsi praca nigdy się nie skończy i przestałam szaleć.
Na dodatek tu robota jest w rozmiarze XXXL.
Staram się żyć ekologicznie i wprowadzać zasady permakultury. Nie używam pestycydów, randapu czy innych ostrych środków. Jednak bez maszyn się nie obejdzie.
Właśnie wyobraziłam sobie, że jak by wyglądało ręczne cięcie przezemnie gałęzi :supr3:
Podpowiedzcie proszę co robić z gałęziami i igliwiem z sosny. Do tej pory obsypywałam tylko rośliny kwasolubne, ale ich nie mam aż tak dużo.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 18 Lut 2019 08:58 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, czesio, JaNina

Permakultura 18 Lut 2019 09:06 #643491

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54387
Część igieł i gałęzi z sosny daję na kompost, ale z wyczuciem. Resztę rozkładałam w miejscach mniej widocznych, ale tam gdzie chcę zagłuszyć chwasty. Przy okazji żyjątka mają schronienie. :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 18 Lut 2019 09:07 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, czesio

Permakultura 18 Lut 2019 09:55 #643495

  • czesio
  • czesio's Avatar
JaNina wrote:
Napisałam to w innym wątku, ale powtórzę i tu. Przychodzi taki czas w życiu, że nawet po powieszeniu prania trzeba odpoczywać.
Jeżeli to nie tajemnica, to czy możesz Czesio podać na jakim etapie życia jesteś? Oczywiście jak nie chcesz, to nie. :)
Przed chwilą wyspowiadałem się tu z całego życia, ale jakoś kombinacja klawiszy wyczyściła to co napisałem. Teraz muszę już iść na działkę.

Permakultura 18 Lut 2019 10:25 #643503

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
czesio wrote:
To jest wątek o permakulturze. Gospodaruj na swojej działce zgodnie z zasadami permakultury.

Permakultura nie jest ideą jednorodną. Niektóre jej odłamy dopuszczają nawet użycie ciężkich maszyn a co dopiero rozdrabniaczy do gałęzi.
W moim ROD mającym kilkaset działek codziennie ktoś tylko przez kilka godzin zatruwa środowisko hałasem i spalinami. Jak nie z kosiarki do trawy to z pompy do wody lub rozdrabniarki.

To już raczej kwestia dogadania się mieszkańców i przegłosowania regulaminu RODOS dopuszczającego hałaśliwe prace tylko w określone dni tygodnia.
Pozdrawiam
Bea

Permakultura 18 Lut 2019 14:37 #643526

  • aga
  • aga's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 843
  • Otrzymane dziękuję: 4750
Ja na moich kilku arach gałęzie rozdrabniam i maszynowo, i ręcznie sekatorkiem.Te z maszyny trafiają na kompost i częściowo na ścieżki między podniesionymi grządkami.Wierzch ścieżek posypuję gałązkami pociętymi na kilkucentymetrowe kawałki.Dzięki temu prawie nie mam chwastów na ścieżkach i nie chodzimy już po błocie chcąc zerwać jakieś warzywko.A, że jestem estetką, ta wierzchnia warstwa z pociętych ręcznie gałązek zaspokaja moje potrzeby wizualne.Fakt,że ręce bolą...Ale dam wam grube szydełko i gruby sznurek na koszyczek... :wink4: :wink4: :wink4:
Za tę wiadomość podziękował(a): rychu44, Armasza, Marlenka, Miragoral, Mamma

Permakultura 18 Lut 2019 14:44 #643527

  • aga
  • aga's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 843
  • Otrzymane dziękuję: 4750
Kozak,jak już zacząłeś z permakulturą to wpadłeś,jak śliwka w kompot...Ja co roku dokładam nowe grządki,Tej wiosny też są plany. :jeez: Ale efekty warte zachodu.I jeszcze jeśli mogę coś podpowiedzieć:nie rób zbyt grubej warstwy z gałęzi,żeby nie zachęcić gryzoni do zamieszkania w nich.No,chyba,że nie masz gryzoni na działce?... :wink2:
Za tę wiadomość podziękował(a): Jadwiga, Kozak, Marlenka, Miragoral, Betula, Mamma, Jaedda


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.403 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum