Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie ciąg dalszy zabawy w ogrodnictwo tj.wysiew czy wykładanie nasionek na papier zawijany folią.Nasionka ogórka Szeryf,tym razem ułożyłem na ręczniku kuchennym a paprykę Caryca na chusteczce do nosa.Papier toaletowy nie zdał egzaminu.Chodzi mi tylko i wyłącznie jak szybko i jaki procent nasion skiełkuje.

Józiu,w internecie widziałam filmik,że sadzonki z takich małych nasion produkowali nie na czystej wodzie,ale na wodzie z jakimś nawozem.Ja takiej uprawy jeszcze nie próbowałam,ale kto wie - może warto. Na przykład taką bazylię...Jaka oszczędność miejsca i nie ma tego bałaganu z ziemią na parapetach.

Ja w ubiegłym sezonie spróbowałam sposobu z kiełkowaniem nasion w rulonikach, ale u mnie nie zdał egzaminu, niestety.
Co prawda próbowałam tego na nasionach kwiatów, a nie warzyw, jednak nie wykiełkowało mi ani jedno, pomimo dokładnego stosowania się do wskazówek z filmików na yt.
Zastanawiam się, czy warto próbować z warzywami, albo z ziołami, skoro mam swoje sprawdzone sposoby.

Aga to coś tak jakby uprawa hydroponiczna.Niestety nie jestem specjalistą od nawozów,ani też nie mam zacięcia do takiej uprawy..Na razie sprawdzam jak nasionka się zachowają i raczej docelowo zawsze będą rosły w gruncie.

Ja w ubiegłym roku robiłam w ten sposób kilka ruloników fasoli (tak eksperymentalnie) i nie wspomagałam nasionek żadnym nawozem Pilnowałam tylko wilgotności ręcznika papierowego w który były zawinięte nasionka .Ponieważ ruloniki nie były zawinięte w folię to dość szybko ręcznik papierowy wysychał i często je zraszałam ,ale tylko czystą przegotowaną wodą.Tak pozyskana rozsada bardzo ładnie rosła,a z wysadzaniem do gruntu i dalszym wzrostem nie było żadnego problemu.

Grażynko, tak sobie pomyślałam, że w przypadku roślin strączkowych ta metoda bardziej się sprawdza niż np. u pomidorów, papryk czy liściastych. Chodzi prawdopodobnie o to, że ziarno fasoli jest bogate we wszystkie substancje pokarmowe, których spory zapas spełnia zapotrzebowanie rośliny bez dodatkowego nawożenia. Poza tym produkcja rozsady fasoli czy cukinii lub dyni trwa krócej, więc metoda rulonikowa pasuje tym warzywom ...

Aniu też uważam ,że ta metoda ,,rulonikowa''sprawdza się lepiej jeśli chodzi o nasionka większe gabarytowo.
Jestem ciekawa jak zachowa się papryka i ogórki wysiane w ten sposób przez Józia.
Ja planuję wysiewać w ten sposób fasolę tyczkową.

Kolejny i ostatni wysiew w styczniu poczyniony . Dwa ziarenka karczocha Vert de Provence włożone do ziemi. Nie chcę wykładać po więcej nasion, bo jak wyrastają wszystkie, to nie mam sumienia wyrzucić, a jak już roślinka rośnie, to przecież trzeba do ogrodu wysadzić . I tak z planowanych paru roślinek, robi się kilkanaście, a ogród nie z gumy

Janinko ja też zapragnęłam mieć karczochy, a swoje nasionka wyłożyłam do skiełkowania 17.01.Odmiana Green Globe.Dzisiaj pokazały się maleńkie kiełki u trzech nasionek.Jutro wsadzę je do ziemi.



Trawa cytrynowa nadal śpi.

W 5 dzień po wysiewie zaczęły wschodzić selery. Wysiewane były w pojemnik po warzywach, w czysty torf. Pudełko zawinięte w folię stało cały czas pod parapetem na odkręonym grzejniczku. Nie tyle światło co temperatura ma znaczenie jeśli chodzi o szybkość kiełkowania nasion selera korzeniowego.

Marzenka wrote:
A od kiedy i czym będziesz nawoziła te selerki?

Moje maluchy zmieniły lokum, bo zrobiło się ciasno. Przy okazji dosiałem selera, cebule i marchewki giganty.

renmanka wrote:

Najpierw niech te maluszki wypuszczą chociaż jeden właściwy liść, czyli gdzieś za 4 tygodnie, później zobaczę ale chyba używać będę nawozu do pelargonii z biedry.

Józiu na sprawdzanie kiełkowania znalazłam taki pomysł, który bardzo mi się podoba ( pierwszy z gąbką )

Elu to chyba najprostszy sposób jaki jest tylko możliwy i mnie się również podoba.Ale wydaje mi się ,że zbyt mało nasion wejdzie do gąbki i trzeba jednak więcej miejsca niż na rulonik.Do wiosny jeszcze trochę,więc może spróbuję.
Jesli znajdę w domu takie gąbki to spróbuję 2-3 krzaczki buraczka liściowego.Chyba,że połówka powie dość kombinacji.

Józiu żona Ci doradzi jakie gąbki bo są różnej wielkości. Te najmniejsze to lepiej kupić pakiet chyba 10 sztuk, czasami też na nie jest promocja w B-ce lub Lidlu . Myślę, że w większej to i 4 rzędy by się zmieściły. Muszę popatrzeć jak to wygląda cenowo bo ostatnio kupiłam do kuchni dużo na zapas więc nie pamiętam. Ten drugi sposób to zrozumiałam, że papier toaletowy się nie nadaje a więc też jakaś nowa wiedza .

W rulonikach robię rozsadę pomidorów, papryki, bakłażanów, fasoli, ogórków, cukinii i dyni. Zajmują mało miejsca i szybko kiełkują w cieple od kaloryfera. Gdy pokażą się kiełki przenoszę w jasne miejsce i po kilku dniach wysadzam do podłoża.
Skiełkowane nasiona kwiatów, porów i cebuli wykładam do rulonów z ziemią. Zajmują stosunkowo mało miejsca i wygodnie wysadza się takie sadzonki do gruntu.
Arbuzy lepiej kiełkują na dekoderze pod talerzykiem. Poniżej zdjęcia z you tube - rozsada papryki.

Zrobiłam sobie prezent na Dzień Babci


Teraz tylko jeszcze czekać na odpowiednie terminy wysiewu i zrobić analizę. A później cała naprzód