Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich forumowiczów.
Ostatnio w mojej rozsadzie pomidorów zaobserwowałem pewne niepokojące zmiany pojawiły się takie przebarwienia jak na zdjęciu.
Jak myślicie co to może być? Czy jest to coś groźnego?

Moje rozsady nie dorównują wyglądem do Waszych, ale bardzo się cieszę z tego co mam.

Martwi mnie rozsada z kapusty wczesnej .Może ktoś podpowie co się dzieje z moją rozsadą kapusty białej.? Czy to brak azotu ? Posadzona w ziemi do siewu .Ta sama ziemia została użyta do siewu innych warzyw, na których nie ma oznak chorobowych.

Papryka Palermo, nasionka "wydłubane" ze sklepowej papryki, papryka California Wonder, Trapez oraz Cayenne.









Pomidorki




Seler,por






Kapusta wczesna

W nawiązaniu do sposobu przechowywania rozsady nocą w skrzyni ze styropianu (113 strona tego wątku). Sprawdzałem temperaturę w różnych dniach jaka jest w środku i jaka jest w tym samym momencie na zewnątrz o różnych godzinach. I tak:
O godz. 22 w skrzyni 21-25*C poza skrzynią 2 - 6*C
o godz. 3 w skrzyni 14-18*C poza skrzynią -1 - 3*C
o godz. 6 w skrzyni 11-14*C poza skrzynią -3 - 0*C
Przypuszczam że przy większych mrozach trzeba by było zamontować termostat z grzałką żeby pilnować tych 10*C. Ale to już w przyszłym roku jak wszystko się dobrze ułoży


arti553 wrote:
A czym zasilasz rozsadę? Bo mam wrażenie, że Twoje pomidorki potrzebują papu.

PODJADEK
Do tej pory wykonałem jeden zabieg roztworem z mocznika oraz podlewam co 7-10 dni florovitem do pomidorów i papryk.

W słońcu 20°C, chłodny wiatr. Pomidory i papryki opalają się na słońcu. Szkoda że to potrwa tylko do ok. 11 bo potem słonka już brak.

Nie jestem pewna, czy pamiętacie, kiedy opisywałam niechlubne przygody z tegoroczną produkcją rozsady selera korzeniowego. Ponieważ w ubiegłym sezonie, podczas pierwszej w życiu uprawy samodzielnie wyhodowanego selerka, tak spodobała mi się ta robota ( i jej efekty ), że postanowiłam powtórzyć ją i tym razem. Niestety, przy znacznym współudziale kota Nikodema, dwukrotne podejście do rozsady skończyło się fiaskiem. Nie mając większych nadziei na jakiekolwiek rezultaty kolejnej próby, w ostatnim tygodniu marca wysiałam jednak po raz trzeci kilkanaście nasion Goliata - zdaję sobie sprawę, że stanowczo za późno, ale .... - coś tam drgnęło.

"Seler" korzeniowy Goliat - nastawiam się raczej na natkę

Zobaczysz jak popikujesz jak pójdzie. Swojego pikowałem kilka dni temu.

Aniu, selerki będziesz miała, ale nieco później Przecież one mogą sobie rosnąć nawet w listopadzie, jeżeli pogoda nie zrobi jakiegoś psikusa
Będzie dobrze
Moje cebulki były dzisiaj u fryzjera. Muszę je przygotować do wysadzenia w grunt. W przyszłym tygodniu mają być nocne przymrozki, później ma padać deszcz. Więc rany po cięciu zdążą się zagoić, żeby po tym deszczu /jeżeli się prognozy sprawdzą/ rozsadę wsadzić na grządkę. Imponująca to rozsada nie jest, ale jeszcze może zmężnieje




Uprawiam Supre i Sławę Ożarowa

No właśnie tak po cichutku liczę na to, że jednak doczekam jakiś selerków, tym bardziej, że gleba na działce już dawno przygotowana pod uprawę korzeniowych, a końskie pączki czekają na ich wykorzystanie; a i tak muszę od kopytnych wyżebrać dodatkową porcję

W sumie ... najwyżej wysadzimy rozsadę później, kiedy ziemia będzie nagrzana i generalnie powinno być cieplej.

Janka, zazdroszczę Twoim cebulkom - w Poznaniu wszyscy fryzjerzy zamknięci i nie mam pojęcia, do kogo podesłać moje późne pory?

Jak patrzę na wasze rozsady, to moje są chyba do niczego. Wszystkie papryki pikowałam w tym samym czasie, a każda ma inną wielkość. Ale to wszystko przez ziemię. W styczniu, gdy jeszcze było wszystko normalne kupiłam torf odkwaszony. Niestety, pleśń była wszędzie, to znaczy w każdej paprykowej skrzynce. Teraz do pikowania pomidorów użyłam (bo nie miałam innej) ogrodowej i ta też zaczyna mieć pleśń. Tylko, że w pomidorach staram się mocno przesuszyć ziemię i trochę pomaga.
Gdyby nie areszt domowy, na pewno dawno bym coś wymyśliła to znaczy jakąś kombinację. I na dodatek nie mogę nigdzie umieścić rozsady, bo mróz, śnieg ( całą zimę nie było, tylko akurat musi być teraz), wichury. Jednym słowem - ziąb.
A to moje największe, niektóre są już z pączkami.

Przesadzam dzisiaj pomidory do większych doniczek. Sadzonki mają niestety bardzo delikatny, mało rozbudowany system korzeniowy. Trochę się martwie.

Nic się nie martw,wsadż je głęboko po same liścienie.pomidory sobie poradzą.

Tu widać jak wsadziłam swoje.

Moje tunelowe rozsady.

Jak już wcześniej pisałam, zrobiłam sobie eksperymentalną dla mnie rozsadę marchewki i pietruszki. Tylko nie wiem na jakim etapie mam ją wsadzić do ziemi . Teraz wygląda tak
Pietruszka


i marchewka

Janinko, ile dni (tygodni) wschodzi marchewka, pietruszka w pojemnikach?

U mnie na routerze nasiona marchewki kiełkują po 5 dniach, a pietruszki po 7.

Pietruszkę wysiewałam 2.03. a marchewkę 3.03. Pierwsze oznaki życia zauważyłam chyba po 20 dniach. zaraz potem wyniosłam towarzystwo na powietrze. Pietruszka to Lenka i Kinga. Wschody były praktycznie w tym samym czasie. Lenka w zeszłym roku w gruncie miała dużo gorsze wschody. Natomiast marchew, to Pierwszy zbiór i Flakkese 2. Pierwszy zbiór pokazał się równomiernie. Natomiast Flakkese 2 ma rozstrzał ze wschodami. Jeszcze nie wszystkie nasiona wystartowały.
Mam takie wnioski: nasiona wysiane do doniczek dużo lepiej kiełkują, choć w gruncie nie narzekałam zbytnio, bo przykrywałam agrowłókniną i mogłam podlewać wg potrzeb, bo warzywnik przy domu.
Mogę jednak powiedzieć, że po 20 dniach pokazały się pierwsze wschody

brodus wrote: Jak często je podlewałeś, codziennie, czy czekałeś aż ziemia w doniczce wyschnie? Przesychanie podłoża mobilizuje rośliny do rozrastania syst.korzeniowego. Najłatwiej rozpoznasz czy już podlać, po ciężarze doniczki. Czasem dla rozsad lepiej jest, gdy ogrodnik nie ma za wiele czasu i często podlewa dopiero, gdy wszystko zaczyna mdleć jak się słońce pojawi