Forum Ogrodnicze Oaza

Pizza! Jak mówi ludowe przysłowie - praktyka czyni mistrza Te posadzone razem przepikuj zanim urosną i korzenie im się splączą.
Agucha Masz nowe doświadczenie w uprawie perlitowej. Czy w standardowej uprawie też miałaś podobne problemy na tych samych parapetach?

To moje rozsady pomidorów i papryk wysiewane w różnych terminach.Najwcześniejsze papryki 8.03 a pomidory 14.03 i 29.03-koktajlowe.











Papryki zostały już popikowane.

Ładnie rosną

Bakłażany już rozdzieliłam, jeszcze muszę zrobić to samo z pomidorkami Ich się trochę bardziej boję, bo przyrost korzeniowy mają chyba szybszy.
Co ciekawe, ok. 10 nadmiarowych siewek wsadziłam nie do podłoża do rozsad, ale do... pelargonii Eksperymentalnie, bo akurat takie podłoże miałam pod ręką.
Powiem szczerze, że póki co nie widać żadnej różnicy, w obu rośliny jednakowo się przyjęły. Co trochę daje do myślenia w kontekście tego, na ile faktycznie dostosowane do roślin są te podłoża, a na ile to zwykły chwyt marketingowy.

Te duże pomidorki też już dostały nowe domki 400ml.

Betula wrote: Przeprowadziłam się w zeszłe wakacje i trudno teraz powiedzieć. W tamtym domu stały na ogrzewanych parapetach i było ok. Tutaj zauważyłam, że póki były zamknięte w szklance to kaloryfer nie przeszkadzał a po otwarciu zaczynały się schody, ale większość przeżyła. Teraz szok musiał być za duży. Wróciłam do domu, podlałam i zaraz się zrobiło ciepło... Nie minęła godzina i połowa leżała, i jeszcze część padła później mimo zmiany warunków. Trudno. Zapamiętam te lekcję.

Kreciku, mówisz że papryki będą sobie tak rosły do czasu wysadzenia na miejsce stałe. Powiedz mi zatem, jaka jest pojemność owych kubeczków?

Dziś dalsza część pikowania.
Tu właściwie same maluchy, które wyskoczyły z ziemi z opóźnieniem.



Jest wśród nich pomidorek Adora Czyli ten lidlowski "bezcenny".



Na pierwszym planie dwie siewki odmiany Ałtajskij Oranżewyj, za nimi Red Pear.



Rzut na wszystkie pikowane dzisiaj maluchy.



A w niektórych pikowanych za poprzednim rzutem jest już nawet tak (tu Cream Sausage):

Ja też odebrałem lekcje nauki tz. frycowe
Pomidory poparzone , zaraz po pikowaniu dałem je na parapet aby zażyły kąpieli słonecznych , niestety BŁĄD



Pomidorki w ziemi zwykłej , ale okno wschodnie



Mój pierwszy perlit pomidorki rosną jak szalone zdrowe liście , okno wschodnie



Na koniec papryka , chyba bardziej spasował jej torf niż perlit , ale ostatniego słowa nie mówię
okno południowa , wszystko pikowane w jeden dzień papryka i pomidory

Nawet mimo poparzenia ładnie wyglądają. Przy wystawianiu na słońce pierwszy raz rozsady zawsze musimy być ostrożni, niezależnie od tego czy rośliny są świeżo po pikowaniu czy nie. Ja albo wystawiam w pochmurny dzień, albo stawiam w cieniu lub nakrywam włókniną. Choć też na początku mojej ogrodniczej przygody poparzyłam pomidory stawiając je w cieniu płotu. Słońce świecąc między sztachetami poparzyło rośliny w kilku miejscach. Trzy lata temu poparzyłam też paprykę Rocoto Orange. Hartowałam ja z innymi paprykami, ale chyba papryki z gatunku pubescens (omszone) są wrażliwsze na słońce, bo pozostałym nic nie było.

Ciekawa jestem,czy Wy też lubicie takie niespodzianki.Wśród naprawdę wielu odmian pomidorów,które wypróbowuję w tym roku, posiałam takie,które nazwałam NN czerwona wczesna z Ukrainy /pod taką nazwą dostałam od pewnej babci,właśnie z Ukrainy/.O dziwo jest to jeden z dwóch moich pomidorków o ziemniaczanych liściach!/Nie licząc Dwarfów oczywiście/.Drugi to Winsall - odmiana amerykańska,której nasionka wysłałam na straganik.





Po lewej to sadzonka Winsall,po prawej z Ukrainy.Jednak trochę się różnią już teraz.Ciekawe,co z tego wyrośnie?
Inna niespodzianka spotkała mnie z kiełkowaniem nasion.Z kupionych w pewnej firmie nasion w ubiegłym roku nie wykiełkowały mi dwie odmiany: Opałka Bycze Rogi i Berkeley Tie Dye.A ponieważ zostały mi nasiona - wysiałam ponownie w tym roku.WYKIEŁKOWAŁY OBA! Pozdrawiam pomidorowo.

Ten Winsall ma takie okrągłe liście? Czy po prostu są wygięte i nie widać końcówek na zdjęciu?

Faktycznie ,nie widać.Liście są wygięte.Ale masz oko...

Jestem bardzo zadowolona z rozsady selera. W zeszłym roku dostałam kupione w maju prawie takie jakie mam teraz w kwietniu

aga wrote:
W pierwszej chwili myślałam że to melon i się zdziwiłam, że to pomidor, bo nigdy nie widziałam takiego o okrągłych liściach. Dopiero po przyjrzeniu się zdjęciu stwierdziłam, ze rozwiązanie może być prostsze i końcówek nie widać.

Janinko! "O rety , tego powinni zabronić" Moje się nie umywają do Twich.

No tak, zawsze jest czego sąsiadowi zazdrościć. Dzisiaj jeszcze zrobię zdjęcie tym selerkom, które dosiewalam później.

Dostałam w środę nasiona pomidora, bez nazwy. Podobno fantastyczny. W południe wyłożyłam do kiełkowania. Już wykiełkowały. Mam nadzieję, że spróbuję tych pomidorów, mimo że jest późny wysiew. Jeśli będą takie, jak zachwalała znajoma, to przyślę nasiona na straganik.

Myślę, ze na pewno spróbujesz. Skoro pomidor wysiany w zwykłym terminie tworzy w sezonie 3-5 gron, to Twój bez problemu powinien zawiązać 2 grona. Trzy lata temu musiał powtórzyć wysiew jednej odmiany, bo mi nie wykiełkowała. Odmiana wysiana 4 kwietnia dogoniła te wysiane 20-go marca. Im później siejemy tym jest więcej słońca i pomidory szybciej rosną.