Forum Ogrodnicze Oaza

Tak , sprawdzalem . Mialem ciemnozielony kolor . Po dodaniu 2ml 5% octu do litra mojego nawozu zmienil sie na zolty . Mam dwa osobne roztwory jeden do perlitu ( tu nie mam problemu ) i drugi do rozsad w podlozu uniwersalnym ( taki odpowiednik florovitu ).

A sama woda jakie ma pH ?

Selery wysadzone wreszcie





i marchewka z rozsady

Woda tez miala zielony kolor .

Do nawożenia podłoży torfowych lub gleby nie musisz zakwaszać roztworu do fertygacji. Do perlitu- tak.

Cieszę oczy waszymi rozsadami.

Ja po urlopie zastałam wyglodniałe, ale żywe pomidorki i papryki. Babcia nie wierzy w nawozy "sztuczne" ale i tak jestem wdzięczna że poświęciła swój czas i siły na podlewanie.


Aparat trochę przekłamuje aż tak jasne nie są.


Czarny książę.


Na aztekach prawie nie widać braków w odżywianiu.

Jedyny dwarf i lime green salad wyglądają nieźle. W weekend będę je przesadzać do docelowych donic.

Pierwsze działkowe plony w tym roku - w skrzyneczce zmieściły się sałaty, musztardowce, rukola z przerywki, rabarbar i cebulka dymka ze szczypiorkiem.

Zaskoczył mnie rabarbarar - jeszcze nigdy nie miał tak grubych ogonków liściowych:

Przyznaję się uczciwie, że w tym sezonie skandalicznie późno wysadziłam pietruszkę naciową - do rowka trafiła z rozsady, hmm.., rwanej:

Zaryzykowałam i posadziłam cebulę z wysiewu gniazdowego:

Dokończyłam sadzenie sałaty, do gruntu trafiło też kilka porów ( eksperymentalnie, aby nabyć wprawy w ich sadzeniu ) i parę najbardziej wyrośniętych aksamitek.

Moje Warzywne Ludki ... bardzo, bardzo dziękuję Wam za przesympatyczne słowa - sporo dla mnie znaczą

U mnie z kolei cebula była z rozsady rwanej i będzie wysadzony seler też z rwanej.
A rozsady masz super.

Muszę się do czegoś przyznać - wszystkie rozsady są produkowane w perlicie, fertygowane li i wyłącznie naszymi nawozami na zakwaszonej kranówce, a później przesadzam je do mieszanki ziemi i perlitu i nawożę nieco innymi proporcjami tych samych nawozów.

W tym roku było mi łatwiej, ponieważ cały czas jestem na rencie rehabilitacyjnej ze względu na obie ręce, więc mogę poświęcać roślinkom więcej czasu, chociaż czasami jednoręczność bywa kłopotliwa.

Najważniejsze, aby teraz dopisała nam wszystkim pogoda - u mnie sucho jak na pustyni i duże dobowe wahania temperatur.
Ale bądźmy dobrej myśli - w gromadce zawsze raźniej

Zwlekłam dzisiaj rozsadę papryki ze strychu. W samą porę, bo widzę lekkie niedobory. Dzisiaj tylko solidnie podlałam wodą, bo tam u góry nigdy dokładnie nie widziałam stanu ziemi u wszystkich papryk.


W lewym górnym rogu jest trawa cytrynowa.
Cebula Sochaczewska poszła dzisiaj do gruntu. Około 270 sztuk. Jak już pisałam, cebulę sadzę bardzo gęsto i przerywam na bieżące potrzeby.


Na pory nie starczyło już sił. /Szydełko sie zapodziało /
Z lewej Starozagorski, z prawej Carentan 3


To jest mój zestaw do robienia dołków

Aniu ja też perlit, nawozy skomponowane przez pomodoro, woda zbadana i zakwaszona a i tak dużo w tyle moja rozsada za twoją.

Mam takie pytanie. Nie będzie mnie do 17. I zastanawiam się czy nie wynieść na stałe mojej rozsady na dwór. Pod domkiem Julki stawiałam, folię bąbelkową przypiełam naokoło. Nie jest do końca szczelnie i zastanawiam się czy dadzą radę rozsady pomidorów i papryk. Szkoda mi ich w domu, wyciągają się.

Według prognozy dla W-wy nocami ma być 8°C i więcej:

weather.com/pl-PL/pogoda/10dni/l/e378104...8cd16098478fc2ca26c3

Ale według prognozy dla Łodzi ma być kilka nocy po 5°C:

weather.com/pl-PL/pogoda/10dni/l/462fafc...8fe5084e6fa591f1f847

Ja na razie zaobserwowałam rozbieżności tej prognozy z faktyczną temperaturą w granicach trzech stopni. Czyli miało być 5, a było 2.
Wynikałoby z tych prognoz, że prawdziwych przymrozków nie będzie i dobrze zabezpieczone rozsady powinny przetrwać bez uszczerbku. Ale nie namawiam Cię do wystawienia, to trudna decyzja. Sprawdź inne prognozy i pamiętaj, że powyżej trzech dni prognozy mogą się bardzo zmienić.
Pozostawiając w domu ryzykujesz tylko wybiegnięciem roślin, wystawiając utratą rozsad.

Dzisiaj w nocy liznął moje rośliny mróz.Oczywiście hortensje jak co roku nie będą kwitły i czosnki ozdobne mają uszkodzone liście.Reszta wytrzymała.Jutro sadzę w szklarni(niezbyt szczelnej) pomidory do przygotowanych dzisiaj dołków. Trawnik u mnie wygląda jak u Ani Adasiowej,ale jeszcze ubarwiają go mniszki,które ja bardzo lubię i fiołki.Czekam aż się rozrosną i stworzą fiołkowy "trawnik".

Betula wrote:

Ogranicznik z blachy, to taki trochę gadżet dla mnie początkującego ogrodnika

Papryki już nie mogę się doczekać wysadzenia





nawy domek już mają

Jeszcze dziś chłodna noc kuchnia gazowa dobrze się spisuje


a ten gagatek już się dobrze zadomowił

Jak długo powinno się hartować rozsady (pomidory, papryka) przed wysadzeniem do donic na balkonie?
Aga

Chciałabym i ja dołączyć do Was z zasianym ogrodem, niestety stanowczo czekam na deszcz, w ten popiół (ostatnio popadało porządnie 18 marca) nie sieję. No może buraczki ... Resztki nadziei kolaczą, więc dziś rano, przy śniadaniu, położyłam ogórki i cukinie (lungo Bianco od Pomodoro) na waciki, rozsady poszły rano na spacer do szklarni.